Kolor: Złoty, klarowny, trochę za jasny jak na amber lagera. [3] Piana: Średnio obfita, drobne pęcherzyki, niespecjalnie trwała, jasnobeżowa, ładnie zdobi szkło. [3.5] Zapach: Diacetyl, lekko owocowo-kwaskowy, do tego jeszcze coś jest nie tak, może jakaś infekcja. [2] Smak: Diacetyl, karmel i owoce, dziwny nieprzyjemny posmak, po za tym pustka, idzie do zlewu. [1.5] Wysycenie: Chyba niskie, ale nie mam ochoty brać kolejnego łyka, żeby sprawdzić. [3] Opakowanie: Całkiem ładna etykieta, za spore braki w składzie - podano tylko: "woda, słód jęczmienny, chmiel, drożdże". [3.5] Uwagi: Wadliwe piwo, prócz diacetylu, coś tu jeszcze jest nie tak, ale nie potrafię tego nazwać, ale nie jest to nic dobrego. Omijać szerokim łukiem. Warka do 30.10.2017.
Kolor: Żaden amber, po prostu "zwykły" złoty. [3] Piana: Brudnobiała, drobna, średniowysoka i dość trwała. [3.5] Zapach: Karmel, słód i lekkie owoce. Poprawny, ale nic szczególnego (może to i dobrze...) [3.5] Smak: Lekka goryczka z owocową podbudową, w tle słód ze śladem karmelu. [3.5] Wysycenie: Średniowysokie. [4] Opakowanie: Brak miejsca warzenia. Na ecie jakiś uzbrojony koleżka, wygląda, jakby się urwał ze (spaghetti) westernu, bez związku z Beskidami wszelakimi. Pierdoły jakieś na dodatek popisane... . [3] Uwagi: Lager bez polotu. No i bez miejsca warzenia.
Jeden z najdziwniejszych firmowych lokali browaru w jakich dotychczas byłem.
PUB Papiernia znajduje się w centrum Żywca, nieco ponad pół kilometra od dworca kolejowego.
Jest to teren przemysłowy, gdzie mieści się sam browar, a PUB Papiernia jest niby nocną dyskoteką, ale tak naprawdę...
Aromat - słodowa baza może nieco ziarnista, lekkie tony ziemisto-mineralne z łągodnym, ziołowym chmielem
Piana - średnia wysokość i trwałość, dłuższa koronka...
Comment