Piwo gotowe do oceny
Jabłonowo, Manufaktura Bananowe Love
Collapse
X
-
1. Po co komu Wit o smaku banana, w dodatku Wit, który przez niektórych oskarżany jest o bycie weizenem?
2. Są sztuczne aromaty, które świetnie udają naturalny produkt i są takie, które z daleka dają sztucznością i go nie przypominają, do tych ostatnich zaliczają np. aromaty miodu i banana.
To piwo nie zawiera żadnego soku z banana, a jego aromat.
Wygląd: kolor bursztyn (trochę ciemne jak na wita – weź powiedz komuś, że to biere blanche), bardzo mętne, piana słabiutka, musiałem bardzo agresywnie nalewać, lacing jakiś jest.
Zapach: Sztuczny banan, spod którego wyziera tylko skórka pomarańczy i trochę rumianku.
Smak: Piwo pełne w opór, to problem wszystkich Witów z Jabłonowa, czyli Malinowe Love i Don Wito, wit powinien być jednak piwem lekkim, słodkie okrutnie, ale goryczka naprawdę wyczuwalna i o dziwo daje taką goryczką z curacao, zresztą ono jest strasznie pomarańczowe, sztuczno-bananowe jest na drugim planie, czuć w cholerę rumianku, tu go nie żałowali, ta dziwna goryczka może być i trochę od niego, bo to nie jest goryczka chmielowa, jest też mocno kwaskowe, więc ta kwaśność i goryczka trochę wychodzą na przeciw słodkości, wyraźnie czuć delikatny karmel i melanoidynowość, już kolor zdradza, że w Jabłonowie nie mogli się oprzeć pokusie dodania monachijskiego, to taka mania jak w Wąsoszu. Jak ktoś ma ochotę na piwo deserowe to pewnie to będzie lepsza opcja niż lager z sokiem, ale dla mnie to trochę okrutnik, to już bym wolał to malinowe love. Wysycenie jest za niskie i to tłumaczy tak mizerną pianę.Last edited by nietzschee; 2017-08-10, 21:01.
-
Comment