Piwo gotowe do oceny
Zarzecze, [Kingpin] Imperial Geezer
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty. [5]
Piana: Niewysoka, w kolorze ecru, szybko redukuje się do kożucha i tak zostaje, delikatny lacing. [3.5]
Zapach: Kawa, wanilia, delikatna nuta chyba whiskey/torfu [4]
Smak: Gęste, wręcz oleiste, pełne, dobra kawa, deserowo-gorzka czekolada, wanilia, słodkawe(nieprzesadnie, dobrze pasuje), goryczka palona goryczka, w posmaku trochę alkoholu i lekka cierpkość(chyba od tych płatków dębowych whiskey). [4.5]
Wysycenie: Niewysokie - dobrze pasuje [4.5]
Opakowanie: Graficznie w porządku - typowy Kingpin, komplet informacji. [4]
Uwagi: Pyszne piwo, lepsze niż niejeden polski RIS, kawa świetnie tu pasuje. Mogłoby poleżeć jeszcze miesiąc-dwa, ale już teraz jest bardzo dobre. Muszę obowiązkowo dokupić kilka butelek. Warka do 24.10.2018.
Moja ocena: [4.225]
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny nieprzejrzysty. [4]
Piana: Beżowa, bardzo drobna, niezbyt wysoka, ale całkiem trwała. Jak na porządnej kawie . [4]
Zapach: Kawa gorzka i czekolada. Niby nic szczególnego, ale bardzo wyważony i sympatyczny. [3.5]
Smak: Kawa i gorzka czekolada. Mam skojarzenia z wyżerania kakao z puszki w czasach dawno minionych. Bardzo konkretny, oleisty, minimalny alko, może rzeczywiście szczypta wanilii i dębowych wiórów? [4.5]
Wysycenie: Niskie. [4]
Opakowanie: Nie lubię tej świni, ale doceniam kon(sek)wencję. [4]
Uwagi: Gdybym nie miał dwóch pękatych kartonów z porterami, chyba kupiłbym parę flaszek na poświąteczny czil-ałcik .
Moja ocena: [4.025]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty. [4.5]
Piana: Beżowa, średnia, dość trwała, zostaje spory kożuch. [4]
Zapach: Likier kawowy, burbonowa beczka, gorzka czekolada. [4.5]
Smak: Gorzka czekolada, waniliowa beczkowość, bubonowy posmak, likier kawowy, dość spora paloność. Goryczka palona, średnia, długa. [5]
Wysycenie: Niskie. [4.5]
Opakowanie: Nie lubię tej "świńskiej" serii, ale plus za dopracowany koncept i firmowy kapsel. Etykieta lekko pofałdowana. [3.5]
Uwagi: Smaczne, deserowe piwo. Mimo sporej goryczki i gęstości pije się je bardzo łatwo. Wyraźne burbonowe i beczkowe posmaki, kawa bardziej w tle. Gładkie, rozgrzewające, ale bez śladu alkoholowego posmaku. Generalnie za Kingpinem nie przepadam, ale przyznaję, że to piwo bardzo im wyszło. Polecam.
Moja ocena: [4.6]
Comment
-
Comment