Kolor: Brudnobursztynowy, mętny. [3.5] Piana: Bardzo wysoka, początkowo zajmuje pół pokala, ale bardzo szybko opada. Zostaje mały kożuch. [4] Zapach: Owoce tropikalne, trochę cukierkowe, jakby poziomki i ananas na granicy sugestii. Niezbyt silny. [3.5] Smak: Słodowy, cytrusowo-ziołowa chmielowość, goryczka taka sama, średnia. [3.5] Wysycenie: Początkowo wysokie, potem średnie. [3.5] Opakowanie: Standard dla nich, oczopląs [3.5] Uwagi: Hm, średnie to piwo, dość niewyraźne. Jakby gęste, zamulające. Owocowe posmaki nie są zbyt intensywne, takie przeciętne APA, bo goryczka zbyt niska na IPA. Chyba najgorsze z pitych dotychczas piw Rockmilla.
Kolor: Przybrudzone złoto, wyraźnie zamglone. [4] Piana: Dość bujna, dominują drobne pęcherzyki, choć jest też sporo ciut większych. [4] Zapach: Wyraźny ananas niezbyt słodkie cytrusy (cytryna, limonka), na drugim planie słodki syrop z sosnowych lub świerkowych pędów. [4.5] Smak: Cytrusy, ananas i żywica. Tak w skrócie można określić to piwo. Baza słodowa wytrawna - trzeba się naprawdę dobrze postarać, żeby ją wydobyć spod aromatów chmielowych. Na finiszu specyficzna, jakby trochę chemiczna, średnio przyjemna goryczka, która przez chwilę drapie w gardło. [3.5] Wysycenie: Umiarkowane. [4] Opakowanie: Podoba mi się, bogata w szczegóły. Brak farmazonów w postaci "morskiej opowieści". [4.5] Uwagi: Data przydatności: 12.03.2018
Comment