Kolor: Bardzo ciemny brąz, do czerni portera troche brakuje. [4] Piana: Beżowa, dość zwarta i gęsta, w pokalu utrzymuje się około 0,5 cm warstwa przez cały czas picia. [4] Zapach: Aromat czekolady, toffi i miodu gryczanego dominuje. Właściwie nic innego nie wyczuwam. [4] Smak: Smak to też słodycz. Toffi, czekolada i miód są na pierwszym miejscu. Potem dochodzi lekka orzechowa goryczka, przyprawy i wiśniowe praliny. W sumie jak dla mnie trochę zbyt słodkie i zbyt waniliowe. [4] Wysycenie: Niskie, odpowiednie do gatunku. [4.5] Opakowanie: Firmowy kapsel, etykieta trochę zbyt "festyniarska", ale rozumiem, że gwiazdka i w ogóle. [4] Uwagi: Warka 21.11.2018. Najsłabsze z dzisiejszej "pintowej trójcy", co nie znaczy że słabe. Dla mnie delikatnie za słodkie, chociaż są dni, kiedy chce się właśnie takiego piwa.
Kolor: przybrudzony brąz [3.5] Piana: jasny brąz, dość zwarta, opada powoli ale zauważalnie zostawiając ślady na szkle [3.5] Zapach: lekki, ciastkowo-piernikowo-czekoladowy [3] Smak: dość pełne, w miarę treściwe, treściwość sprawia wrażenie jakby była rozbita przez proszek do pieczenia, lekki piernikowy posmak, odrobina krówki, lekka goryczka bardziej ukryta przez "ciasto" zawarte w piwie, można się tez doszukać posmaku wytrawnych owoców [3] Wysycenie: nasycenie zbyt mocne, nie dużo ale jednak [4] Opakowanie: Pinta w klasyce, firmowy kapsel [4.5] Uwagi: Czy każde piwo świąteczne to musi być jakieś ciasto w piwnej zalewie? Do spróbowania na raz i to dobrze, że w małej butelce bo z większa miałbym już problem
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2017-12-21, 18:37.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Kolor: Brunatnoczarny nieprzejrzysty. [4] Piana: Beżowa, bardzo drobna, wysoka i trwała. [4] Zapach: Wanilia, delikatne przyprawy, lekka kawa i czekolada, obie z mlekiem. [3.5] Smak: Łagodny, kawowy ze śladem wanilii, piernika i innych takich farmazonów. [3.5] Wysycenie: Niskie. [4] Opakowanie: Małą flaszka, eta nie bardzo w stylu Pinty, klimat zimy i zamieci, dwujęzyczna treść. I tak dobrze, że po otwarciu butelki pozytywka spod kapsla nie wygrywa kolęd... . [3.5] Uwagi: Przyzwoity porter z akcentami świątecznymi.
Rozumiem zamysł, ale te "świąteczności" nie podnoszą smaku tego portera.
Uwagi: Dość przeciętne, nijakie piwo. Bardzo jasne jak na porter, smak i zapach mało intensywne. Słodkawe, gęste, pijalność niska. Szkoda czasu na nie.
Tylko, ze to nie jest baltycki tylko angielski porter a to roznica.
Kolor: Brunatny, prawie czarny? [4.5] Piana: Całkiem ładna, dość trwała. [4] Zapach: Nie jest taki klasycznie porterowy, ale kawa i czekolada (mleczna) jak najbardziej. Poza tym miód, coś idącego w toffi, a może biszkopty raczej. Trochę dziwnie, ale przyjemnie. [4] Smak: Nieprzesadnie słodko, tzn. słodko, ale spodziewałem się dużo bardziej Miodowo, posmak przyprawy do piernika. Udziwnione to wszystko, choć trzeba przyznać, że twórcy piwa ostrzegali, że będzie niestandardowo. Paloność subtelna, goryczka krótka i niska, alkohol nieźle ukryty. Trochę mało ciała jak na takie parametry.
Jak dla mnie, coś tu nie do końca zagrało jako całość. Miałem nawet dać ocenę "3", ale ponieważ piwo nie na tę porę roku (i może też i z tego powodu smakuje gorzej, niż smakowałoby w grudniu) dam pół oceny wyżej. [3.5] Wysycenie: Lekko powyżej tego, czego należałoby oczekiwać. Za wysokie, ale nie przeszkadza bardzo. [4] Opakowanie: W konwencji świątecznej, etykieta mało Pintowa. Ale ok, informacji pod dostatkiem. [5] Uwagi: 21/11/2018
Pijalne, nie zachwycalne.
Możliwe, że w jakiś mroźny, zimowy wieczór smakowałoby dużo lepiej. Cóż jednak poradzić, właśnie teraz odkryłem, że mam to piwo i nie będę trzymał do grudnia.
Kraftowa impreza roku: bezkres dobrego piwa,
zwiedzanie browarów,
dedykowane premiery piwne,
lokalne foodtrucki,
letni chili przy browarze,
koncerty — w tym DJ Ziemka,
dodatkowe atrakcje....
Pojawiło się tych różnych wypustów Pinty w puszkach po różnych marketach, stąd i moje zainteresowanie, podsycone jeszcze kopyrowymi fimami. Tu akurat nabyte w Kaufie, ale chyba dostępne też poza sieciówkami. 9,99-10,99 PLN. Już przy Pinta Starter dla sieci Żabka miałem wątpliwości o...
Schwarzbier z Wieprza (tzn. z browaru w Wieprzu)
13% ekstr.,
5,5% alk.
Aromat - nie jest przesadnie intensywny, słodowy z gorzką czekoladą, ciut palony
Piana - wysoka, średnia trwałość, dłuższa koronka, trochę zostaje na szkle
Barwa - praktycznie czarna,...
Comment