Kolor: Czarno to widzę, jak w piwnicy u proboszcza... [4] Piana: Tu też czarno widzę, bo tutaj piana w zasadzie nie występuje. Zasadniczo żenada (jak to będzie po węgiersku?) [2] Zapach: Czekolada, lekka kawa, nuta papryki. Kolendry nie wyczuwam, może i dobrze. [3.5] Smak: Zaskakująco lekki, kawowo-czekoladowy. W tle nuty papryki i pieprzu, bardzo dobrze wyważone, nie palą ani w ustach, ani w przełyku. Wytrawny. [4] Wysycenie: Niezbyt wysokie. [4] Opakowanie: Ciemna, trochę mało czytelna eta. Wystarczające informacje, ważne, bo piwo jest mocno egzotyczne. [4] Uwagi: Ciekawe, oryginalne, smaczne piwo. Z pewnością nie codzienne i nie sesyjne, ale spróbować warto.
Kolor: Czarny, nieprzejrzysty. [4.5] Piana: Niziutka, szybko opada do zera. [2.5] Zapach: Nieprzyjemny, kojarzy się z leśną kostką do wc. [1.5] Smak: Palony i kawowy, silne nuty łodygowo-liściaste, pikantna papryka. Końcówka kwaskowa. [2.5] Wysycenie: Niskie/średnie. [4] Opakowanie: Grafika ładna, ale o co kaman? [3] Uwagi: No niestety, ale zupełnie mi to nie podeszło, paskudny zapach, smak niewiele lepszy. Czuć tą paprykę, ale dominuje zielona łodygowość, nieprzyjemna i niesmaczna.
Comment