Piwo gotowe do oceny
Marysia, [Brokreacja] Santa Brewery 2017
Collapse
X
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarno-czarny. Jak charakter gościa na ecie . [4]
Piana: Początkowo potężna. Po krótkim czasie jednak niezbyt wysoka, niezbyt drobna. Brązowa. [4]
Zapach: Palony słód, gorzka kawa i przyprawy. Bardziej jalapeno niż geranium... [3.5]
Smak: Najpierw klasyka stouta - kawa i czekolada. Potem mam wrażenie, że odbiło mi się wodą po kwiatach (geranium?) , a potem jalapeno zaczęło swoją robotę. [3.5]
Wysycenie: Niskie. [4]
Opakowanie: Jakiś koleżka przebrany za Mikołaja, któremu każą jeść papryczki. Chyba mu się nie podoba. Aha, piwo nazywa się SANTA BREWER 2017 (bez "y"). Kapsel browaru. [4]
Uwagi: Jak dla mnie, niepotrzebna ta zielenina i nieco przesadzona papryczka. Chociaż... doce
Moja ocena: [3.625] -
Ocena z ARTomatu
Kolor: Czarny, pod żarówkę żadnych prześwitów. [5]
Piana: Brązowa, z początku wysoka jak w coli, ale za szybko opadła, drobne pęcherzyki, kiepski finisz. [3]
Zapach: Kawa, geranium, palony słód, wszystko zgodne z zamierzeniem i opisem. [4]
Smak: Ponownie gorzka kawa, lekki popiołowy posmak, ale zaraz potem to już masakra. Chyba jeszcze nie piłem tak pikantnego piwa, przesadzili z tą papryczką, choć na obecne mrozy nieźle rozgrzewa. [3.5]
Wysycenie: Niskie. [4]
Opakowanie: Na etykiecie Mikołaj z papryką, podany skład i IBU-45. [3.5]
Uwagi: Papryczki jalapeno za bardzo zdominowały to piwo. Warka 11.09.2018.
Moja ocena: [3.725]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemny jak smoła, nic nie prześwituje. Jak najbardziej prawidłowy. Piątkę dam za jeszcze czarniejszy odcień czerni. [4.5]
Piana: Piana słaba. Nieduża po "brutalnym" nalaniu. Niejednorodna, bardzo dużo baniek. Szybko opadła do kożucha. Ogólnie krótkotrwała. Kolor ładny, brąz czekoladowy. [2.5]
Zapach: Ciemny słód, kawa, lekka popiołowość, delikatne przyprawy pod spodem. Całkiem ładny, ale słaby. [3.5]
Smak: Najpierw gorzki, popiołowy, kawowy, z jakby kwiatową (geranium?) nutą. Później już tylko Jalapeno. Co ciekawe w ustach niewiele pali, pali mocno dopiero w przełyku. Może i ta kombinacja byłaby niezła, ale gdyby podbudowa była gęsta, treściwa. Niestety, tu jest wręcz wodnistość. [3]
Wysycenie: Niskie. Niby jest cały czas, no może przy końcu trochę brakuje, a "nie robi roboty". [3]
Opakowanie: Solidna starannie wykonana etykieta. Ładna kolorystycznie i powiązana tematycznie z piwem. Czerwony mikołajek gryzący paprykę zwraca na siebie uwagę. Czasem myślę, że podmiana Św. Mikołaja w złotej szacie biskupa na czerwonego gnoma mikołajka Coca-Coli wyszła na dobre temu pierwszemu. Nie musi teraz "gryźć tych wszystkich papryk". Parametry podane, kapsel firmowy. [4.5]
Uwagi: Ładny kolor i opakowanie. Zapach ujdzie. Reszta niestety nie najlepiej. Najbardziej doskwiera brak treści ocierający się o wodnistość. Papryka dość mocna, fajna. Kawa też wyraźna, ale w połączeniu z niskim wysyceniem i małym ciałem miewa się czasami wrażenie łyka zimnej kawy.
Moja ocena: [3.275]To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, CiechanówComment
Comment