Kolor: Czarna czerń, może to północ w noc bezksiężycową...? [4] Piana: Beżowa, bardzo drobna, delikatna wręcz, średniowysoka i średniotrwała. [4] Zapach: Wędzonka, taka nawet w stylu łyskaczowym. Do tego w tle kawa i czekolada. Nie dla każdego, ale mnie pasuje. [4] Smak: Niestrawny dla mnie posmak wigilijnego kompotu. Nie wiem, czy to figi... czy śliwki. Kompletnie burzy kompozycję smaków, która nie może przebić się przez ten susz... Nie moja bajka. [3.5] Wysycenie: Niewysokie. [4] Opakowanie: Mała, smukła butelka. Bardzo zgrabna, eta także mi się podoba: aksamitny w dotylu papier, ładne wzornictwo - latarnia morska. Kapsel browaru. [4] Uwagi: Doceniam "rzeźbę" browaru,ale porządny IPB nie potrzebuje śliwek i fig (fig nie czuję w ogóle!).
Kolor: czarny [5] Piana: brązowa, dość zwarta, jednak szybko opada do cienkiej warstwy na piwie [3.5] Zapach: lekki, dominuje śliwka oraz zapach czekolady i paloności [3.5] Smak: pełne, treściwe, wręcz oleiste, na pierwszy plan idzie posmak suszonych śliwek i tych fig, dalej fajna czekoladowa palność, wytrawność, gorzka kawa, finisz bardziej słodowy niż wytrawny, moim zdaniem trochę przekombinowane ale do ciasta - smakowało rewelacyjnie [4.5] Wysycenie: bez zarzutu [5] Opakowanie: super etykieta, firmowy kapsel, podane w lokalu w firmowym szkle [5] Uwagi: Świetne na raz do czegoś słodkiego, do picia w większej ilości - zbyt owocowe
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Mięsiste, lekko winne, ze sporym cukrem resztkowym. Nuta wędzona dominuje i nadaje śliwkowej faktury. Coś jakby bombonierka z suszoną śliwką. Jest alkohol, schowany "w kieszonki", jest czekolada i wędzonka. Całość przyjemnie się komponuje. Piana też wzorcowa. Faktycznie gwiazda!
Warka z dnia 09.03.2018.
W zapachu zdecydowanie wędzona śliwka, czekolada i paloność, przyjemny.
W smaku dużo wędzonki, aż słodko od niej, dalej czekolada, śliwka i paloność - czyli jak w zapachu. Słodkie, pełne.
Niezbyt skomplikowane, ale smaczne. Przypomina te znane, coroczne wędzono-śliwkowe portery. W składzie widnieją suszone figi, ale nie doszukałem się ich w piwie.
Comment