Warka 26.10.18 mocno zmętniona, a na dnie w szklance pozostaje na koniec dużo osadu.
Owocowe w klimacie tropikalnym i grejpfrutowym, ale mało w tym wszystkim świeżej cytrusowości. Smak gubi się w tym mułku.
Jak na styl to przeciętna Vermont IPA. Mocny konkurent z hipermarketowej półki czyli Kormoran robi to lepiej.
4.99 zł. Leclerc Ursynów.
Kolor: Nasycony ciemnozłoty, śladowo zamglony. [4] Piana: Brudnobiała, drobna, niewysoka i niezbyt trwała. [3] Zapach: Chmielowo-sosnowy z lekkim powiewem owocowym. [3.5] Smak: Silna goryczka, dość obezwładniająca. W tle ślad owoców, zdominowany goryczką. Zbyt jednostronny. Na szczęście w trakcie picia wychodzą posmaki słodowe i owocowe. [3.5] Wysycenie: Dość wysokie. [4] Opakowanie: W serii hashtagowej. Szyszka w koronie, trochę bananlne. To niby poza oceną, ale cała flaszka się obrzydliwie lepi... . [3.5] Uwagi: Piwo mocno goryczkowe, zgodnie z nazwą.
Co nie znaczy, że tak naprawdę smaczne...
Kolor: Ciemne złoto. Mętny [4] Piana: Drobna, szybka redukcja do chmurki na powierzchni. Oblepia szkło, ale też dość niemrawo [2.5] Zapach: Przyjemny i intensywny. Głównie owoce tropikalne, trochę cytrusa, tropiki zdecydowanie dominują. Czuć też nuty ze słodu pszenicznego [4.5] Smak: Goryczka średnia w kierunku wysokiej. Potem narasta, jest cytrusowa, ale po chwili przechodzi w garbnikowość i trochę ściąga, robi się nieco nieprzyjemna. Sporo akcentów owocowych - jak w zapachu tropiki, nieco mniej cytrusów [3.5] Wysycenie: Średnie [4.5] Opakowanie: Kolorowa grafika, dla mnie nieco infantylna. Dokładny skład, sporo info [3.5] Uwagi: Zakupione w Lidlu. Data na ecie: 14.02.2019
Kolor złocisty, klarowny, no, może minimalnie zamglony. Piana jasna drobnoziarnista, zwarta i dość trwała.
Aromat niezbyt intensywny: nuty odchmielowe: ziołowe, cytrusowe, do tego zbożowość od słodów i leciutko daje drożdżami. Z czasem wylazła jakaś mało przyjemna wędzonka i nawet kanalizacja! Na szczęście na krótko.
W smaku początkowo trochę karmelkowo-landrynkowe. Na to wchodzi kontra goryczkowa: ziołowo-żywiczna, trochę zalegająca na języku i podniebieniu. Podbija ja wysokie wysycenie i muśnięcie alkoholowości.
Niskie ciało, lekka pustka, brak owocowości (dla stylu). Piwo do wypicia ale co to ma wspólnego ze stylem? To przypomina bardziej nachmielony lager.
Comment