Sulimar, Pifko Dr Ozda

[Krzysiu]

ekstr. brak (!) (zapewne ok. 10%), alk. do 4,7%, bączek 0,33 l.

zapach: mydliny.
piana: śnieżnobiała, średnio obfita, trochę dziurawa, powoli opadająca
gaz: średnio
barwa: bardzo jasna żółta
smak: bardzo lekki, nie wyczuwa się goryczki, raczej pewną kwaskowatość zbliżoną do pszenicznej. Generalnie jednak bez smaku.

wrażenie ogólne: bardzo lekkie piwo, ze względu na fantazyjną etykietę (z facjatą Drozdy) i przystepną cenę oraz McDonaldsowy smak może zdobyć niewyrafinowaną klientelę.
ocena: 3+.

[adam16]

Kiper robi KIEPSKIEGO FULA, teraz DROZDĘ. Co będzie następne?
Big Brother Strong???

[Krzysiu]

Myślę, że źródłem natchnienia może być dowolny obrzydliwie głupi program telewizyjny, np. jakiś teledurniej.

[Cordel]

Jest to spowodowane małpią zdolnością, która polega na zbyt prostym kojarzeniu faktów, przez polskie społeczeństwo. Dajmy na przykład takie coś jak "Drozda", ludzie to kupują i pewnie myślą, że jak wypiją dwa łyki, to im się humor poprawi do takiego stopnia, że ich wyślą do "Śmiechu Warte", ludzie są nastewieni na takie bodźce. Wyobrażacie sobie teraz piwo, które się nazywa "Milionerzy"? Cała polska opijała by się tym trunkiem, wierząc w jego złotodajną moc, a z puszki łypał by Pan Urbański O jejku, to chyba już zbyt futurustyczna wizja i mam nadzieję, że się nie spełni.

[Krzysiu]

Cordel, zanotuj sobie, że masz prawa autorskie do tego pomysłu. Na tym można zarobić.

[slavoy]

A piwo: mydlina i popelina; syf, kiła i mogiła. Na granicy wypijalności.

[pjenknik]

Nabyte w Nysie w "Groszku"
Na szczęście kosztuje tylko 99 groszy!
Tragedia w smaku nie przypominało mi niczego. Jest tak dobre jak dowcipy Drozdy.

[pjenknik]

A moje miało 6,2% alkoholu! i DUŻYMI literami napis PRODUKT POLSKI