Piwo gotowe do oceny
Fortuna, Czarne Whisky Wood
Collapse
X
-
Ten napój to czysta tragedia i nieporozumienie. Do tej pory tylko 3x zdarzyło mi się wylać piwo do zlewu ... wczoraj był ten 3. raz ... Piana zniknęła praktycznie błyskawicznie, zaraz po nalaniu. Dla mnie jest to mieszanka odgazowanej i odcukrzonej Coca-Coli, z czymś co decyduje o jej "zepsuciu". Jeszcze 4-5 godzin po wtłoczeniu w siebie pierwszych łyków czułem ten koszmar na żołądku. Na szczęście wziąłem tylko jedną butelkę na próbę. Zdecydowanie odradzam – osobiście wolę dołożyć i kupić Juicy Delight z Rockmilla – w moim Lidlu stoi jeszcze kilka butelek …
Comment
-
-
Nic nie trzeba dodawać? Po jednej opinii? To krzywdzące dla tego piwa.
Wystarczy się nie nastawiać na RIS Barrel Aged, a słodkością nie przeskakuje Lidlowskiego (czy tam Łódzkiego) portera.
Pije się trochę jak whisky z colą, ale absolutnie żadnych problemów żołądkowych czy poczucia potrzeby wylania do zlewu. Ja wypiłem bez zachwytów, ale ze smakiem.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kranu Wyświetlenie odpowiedziPije się trochę jak whisky z colą […] Ja wypiłem […] ze smakiem.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kranu Wyświetlenie odpowiedziNic nie trzeba dodawać? Po jednej opinii? To krzywdzące dla tego piwa .... Ja wypiłem bez zachwytów, ale ze smakiem.
Comment
-
-
Miałem napisaną większą recenzję, chcąc odnaleźć w tej cieczy pozytywy, ale jest to trunek waniliowo-kolowy, z dodatkiem najtańszej whisky (Golden Loch czy Queen Margot), do tego piana króciutka, znika, niby trochę korzenne piwo, ale potem strasznie słodka odgazowana kola z wódą, nawet nie rudą. Dałem drugie na leżak, ale nie wróżę zmian.Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
-
Znalazłem zapiski, to wrzucam, piana niziutka, opada, znika, kolor ciemny, bardzo na pierwszy rzut oka, ale tak naprawdę piwo jaśniejsze niż kożlak.
Nuta górna kola, wanilia, bardzo słodko, wanilia zaczyna dominować. Nuta dolna trochę korzenna, goździk, cytwar.
W smaku pikantne, ciężkie od wanilii, cukru. Finisz drewniany.
Dramatycznie przypomina kolę, tym tropem dałbym tu imbiru i może coś by się z tego urodziło.
Po czasie smakuje jako odgazowana kola z wódką. Parafrazując "Alicję w krainie czarów.":
"Skoro poruszasz drażliwy temat,
Sprawę do końca wyjaśnić chcę:
Żadnego sensu piwo to nie ma,
Bo sens w ogóle nie wchodzi w grę."Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
-
Kupiłem z ciekawości w Żabce, niestety zapomniałem, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła
Zapach jeszcze jakoś ujdzie, jest cola, która też jeż przecież w opisie, ale też są przyprawy, takie jak goździki czy wanilia i nawet może coś z whisky.
Natomiast smak jest już tak ciężki, że trochę mnie przerasta i niepokoję się o moją wątrobę. Przede wszystkim jest bardzo słodka cola, która wręcz mdli, potem wyraźnie odczuwalny ciężki alkohol, a na końcu piekące przyprawy, które też wątrobie nie służą.
Wypiłem do końca, ale nikomu nie polecam.
Comment
-
Comment