Zapanbrat, [Trzech Kumpli] Bock

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kaczka116
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2015.10
    • 1351

    Zapanbrat, [Trzech Kumpli] Bock

    Piwo gotowe do oceny
    Nie mów hop zanim nie nachmielisz
    Untappd
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9800

    #2
    Ocena z ARTomatu

    Kolor: Rubinowobursztynowy, klarowny. [4]
    Piana: Kremowobiała, drobna, niewysoka i nietrwała. [2.5]
    Zapach: Zdecydowanie dominuje aromat winny, suszone owoce i ślad karmelu także występują, ale na drugim, a w zasadzie trzecim, planie. [4]
    Smak: Mieszanka smaczków winnych, suszonych rodzynek i delikatna nuta orzechowa. Minimalnie brakuje mi choć tonu karmelu, ale i tak przyjemnie się pije . [4]
    Wysycenie: Średnie. [4]
    Opakowanie: Klasyczna eta, lekko metaliczna w tonacji winnej. Mnie się podoba. [4]
    Uwagi: To fajnie, że po dłuższym czasie posuchy pojawiło się kilka koźlaków. Tak trzymać!

    Moja ocena: [3.85]

    Comment

    • darekd
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍺🍺🍺
      • 2003.02
      • 12744

      #3
      Zgadzam się, że brakuje trochę karmelowej miękkości. U mnie na szczęście jednak (w tym wypadku) akcenty winne nie są zbyt wyraźne. Trochę czuć alkohol.

      Trzem kumplom wychodzą różne piwa. Tu też nie jest źle, aczkolwiek okazuje się że koźlaki to nie taka prosta sprawa.

      Comment

      • darekd
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍺🍺🍺
        • 2003.02
        • 12744

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedzi

        Trzem kumplom wychodzą różne piwa. Tu też nie jest źle, aczkolwiek okazuje się że koźlaki to nie taka prosta sprawa.
        Miało być, że wychodzą dobre piwa...

        Co jakiś czas sięgam po to piwo, ale mam problem z jego oceną. Ogólnie piwo jest smaczne, dobrze pijalne. Z drugiej strony zasyp słodowy w nim użyty nie do końca jest koźlakowy (niestety nie podają o jakie konkretnie chodzi i być może przez te lata się to zmieniało, obstawiam ponad przeciętny zasyp bawarskimi słodami palonymi. W ogóle dużo ciemnych słodów - wyraźne są tu melanoidyny, ciastkowość, nawet czekoladowe pralinki, podpalany słód, wychodzą owoce (ale nie aldehydowe, które szczególnie zdarzają się w jasnych koźlakach bawarskich, tylko odsłodowe dające efekt ciemnych suszonych owoców - śliwek i rodzynek, troszkę jak w porterach, choć oczywiście dużo łagodniej).

        W tym wypadku już na pierwszy rzut oka widać, że piwo nie jest ciemnobursztynowe jak jest opisane na ecie. Dla mnie to jest ten kolor:

        https://untappd.com/user/PatrikSagar...kin/1447692220 to jest herbaciana esencja dolana do bursztynu i takie ma odzwierciedlenie w smaku.

        Oczywiście pod światło jest jaśniejsze, ale to wciąż wyraźniej ciemne piwo.

        Na ecie powołują się na bocka z dolnosaksońskiego browaru Einbeck, i słusznie bo browar ten historycznie warzy koźlaki i można go uznać za wzorzec.
        Tymczasem ich Dunkel wygląda mniej więcej tak:

        Zawartosc Alk.6,5% Barwa ciemno bursztynowa. Piana obfita trwala. Smak slodkawy z duza aroma i wyczuwalna goryczka. Typowy i bardzo popularny Bock


        Zawartosc Alk.6,5% Barwa ciemno bursztynowa. Piana obfita trwala. Smak slodkawy z duza aroma i wyczuwalna goryczka. Typowy i bardzo popularny Bock


        a dubeltowy koźlak też jest jaśniejszy:



        Z drugiej strony nasze krajowe koźlaki bywają jeszcze ciemniejsze, bardziej palone i są takimi lżejszymi porterami.
        Ciekawe, że nawet Kopyr opisując jakieś z takich piw określa je jako bardzo klasyczne itp., bo dla niego koźlak musi być zdecydowanie ciemny, a jasny to czasami bawarska, niesmakująca bawarska efemeryda majowa. Tymczasem koźlaki nie muszą być ciemne i być "light" porterami bałtyckimi. Stąd Niemcy mają określania "Schwarz Bier" (czarne, historycznie znane z Turyngii) oraz Dunkel (ciemne, które kolorem przypominają bardziej czeskie "polotmave" czyli półciemne). Oczywiście są regiony w Niemczech (np. wschodnich), gdzie koźlaki są ciemniejsze.

        Nie piszę tego, żeby krytykować akurat Trzech Kumpli, ich koźlak wymyka się trochę klasyce, ale jest fajnym piwem. Mało tego, we wciąż małej rodzinie polskich koźlaków (dość popularnych jeszcze w pierwszej poł XX w. w Polsce) pojawiają się prawie czarne koźlaki, które w powszechnej opinii konsumentów podpartej m.in. przez w/w blogera uchodzą wręcz za wzorzec, którym jednak nie są.

        W pierwszym wpisie Pancernikowi brakowało karmelu i w tym coś właśnie jest. Nie chodzi nawet o słód karmelowy. Podstawą jest pilzneński, monachijski i wiedeńskie, a tu melanoidynowe, ciemniejsze niuanse trochę dominują. Ostatnio piłem Koziołka z browaru Przełom i też tak było. Bardzo mi to piwo smakowało, było lżejsze więc te słody może nie narzucały się tak bardzo.

        Piszę to nie dla krytyki, bo oba piwa są fajne, ale dlatego że w Polsce pokutują pewne pewne mity dotyczące tego moim zdaniem bardzo ciekawego a na dodatek historycznego gatunku piwa.










        Comment

        • Petitpierre
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛
          • 2014.01
          • 2592

          #5
          Dużo żytniego chleba, suszone owoce, porzeczka, żurawina, lekko nuta dymna, w dolnej owoce leśne, też suszone. W smaku trochę wodniste, ale ładna czekoladowo-kakaowa goryczka, doppelbock to nie jest, więc może być taki lżejszy, niezły. Ta goryczka z czasem jest jak w angielskiej gorzkiej-aż sprawdziłem z moją własną z 2018. To jest duży plus.
          Mały porterek-przyjaciel nerek

          Comment

          Przetwarzanie...