Piwo gotowe do oceny
Cześć Brat!, Jedno I Do Domu
Collapse
X
-
Helles.
Na ecie dla podkreślenia "Monachijskie jasne"
Aromat - cytrusowe owoce, lekkie drożdże, słodowe tony w tyle
Piana - średnia, niezbyt trwała, nic nie zostawia
Barwa - słomkowo-cytrynowa, zmętniona
Wysycenie - umiarkowane
Smak - drożdże, z wyraźną cytrusową chmielowością, która przykrywa to, co w hellesie jest najważniejsze (a o czym pisali na ecie: "wyraźna słodowość, zbożowe akcenty" - to jest niestety daleko w tle). Chmiel jak na styl mega wyraźny, choć nie goryczkowy (i też rodzaje tych chmielów raczej z innej bajki), dłuższy finisz. Generalnie dominują klimaty drożdżowo-owocowe (te drugie od chmieli)
Treściwość - lekka pełnia
Kolejny przykład, że w Polsce nie udaje się warzyć klasycznych stylów. W tym wypadku mimo to mamy do czynienia z... bardzo fajnym piwem. Jednak z klasycznym hellesem mu nie po drodze. Nawet specjalnie sięgnąłem przed po "monachijskiego hellesa" od Paulanera (przeciętnego do bólu acz klasycznego przedstawiciela stylu)
i żeby nie było, jeszcze kilka hellesów w życiu miałem okazję poznać
To nie ten styl... ale w kategorii "american keller" Cześć Brat wytycza nowe kierunki
I żeby nie było - powtarzam - to jest fajne piwko. Jednak to kolejny przykład próby ulepszania przez naszych piwowarów klasyki lub bycia bardziej papieskim od papieża.
Naprawdę - niemieckiego czy czeskiego knedla, śląską kluskę czy leniwego nie trzeba traktować egzotycznymi przyprawami. Pozwólmy im być klasycznymi a nawet dla wielu nudnymi kluchami...
A tak nawet znany importowany walijski, objazdowo-festiwalowy miszcz sensoryki widzi w tym piwie APA, wyczuwa "farmhouse, funky saison" z belgijskim kandyzowanym cukrem by po spróbowaniu określić je jako "wajssen"
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
Uznaję jednak, że postawiono mu trudne zadanie, to była trudna do odgadnięcia hybryda.
Mimo to smaczna i bardzo fajnie pijalna.
-
-
Mnie to piwo jakoś specjalnie nie wchodziło. Trochę za wysokie wysycenie. Barwa bardzo jasnożółta, słomkowa. Z pianą nie najlepiej, była mało obfita.
W smaku wyraźna zbożowa słodowość, goryczka początkowo wydaje się średnia, w miarę picia bardzo się uwyraźnia. Może być, choć moim zdaniem jest za "żywe" jak na munich lagera.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnozłoty minimalnie zamglony. [4]
Piana: Biała, bardzo drobna, dość wysoka i trwała. [4]
Zapach: Chmiel i lekki słód, trochę owoców, kondensacja chmielu nieco zaskakuje... [3.5]
Smak: Łagodna goryczka z akcentem owocowym. Helles powinien prawie nie mieć goryczki... [3.5]
Wysycenie: Średnie. [4]
Opakowanie: Nalane do mojego szkła na WFP, nota uśredniona. [3.5]
Uwagi: Koledzy napisali już wszystko, ja tylko dodam, że było to moje pierwsze piwo na WFP po czterech dniach spędzonych w Badenii-Wirtembergii, a potem w Monachium. Sami rozumiecie... .
Moja ocena: [3.6]
Comment
-
Comment