Na moim było tyko Brau Union, ale gdzieś musze je wpisać.
Kolor jasny, słomkowy. Piana nieznyt imponująca, ale za to nie za bardzo trwała. Za to gazu było w nim sporo. Zapach niezbyt intensywny, duszno-chmielowy, typowy dla niektórych polskich wyrobów. W smaku dominuje niestety znaczna goryczka, nie rekompensowana przez inne bardziej łagodne komponenty. W sumie mało ciekawe, ale pić to mi się chciało jak cholera.
No cóż, jakiś czas temu kupiłem kuntersztyna i zauważyłem, że zmnejszono zawartość ekstraktu, na czym piwo jak się po wypiciu okazało znacznie straciło. Przede wszystkim kolorek zmienił się z piwnego na cytrynowy, piana gruboziarnista opadła natychmiast bez pozostawienia choćby marnego kołnierzyka. W smaku piwo zrobiło się bez wyrazu, ani wyraźnej goryczki ani słodu. Zapach pozostawia za to wiele do życzenia ciężko jest wyczuć cokolwiek.Opakowanie bardzo mi się podoba - bardzo ładny widoczek, szkoda tylko, że piwo znędzniało.
Kupiłem butelkowe za 1,45 pisze że producentem jest Brau Union, nie ma słowa o miejscu warzenia.
Piwo jak piwo, troszkę piany, troszkę goryczki, nawet troszkę gazu ale całość jakoś nie przekonuje, może gdyby było jakieś konkretniejsze, ale to typowe piwo do gaszenia pragnienia, do tego celu nadaje się idealnie, do jakiegokolwiek innego nie, jedyną zaletą jest nieduża cena i bardzo ładne opakowanie.
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
Rzeczone piwo charakteryzuje się ładnym jasnobursztynowym kolorem, średnioziarnistą, białą pianą tworzącą z początku malutką koronę, niestety zanika zbyt szybko. Nasycenie dobre, orzeźwiające. W smaku wyczuwalna goryczka, zapach chmielowy choć mało wyrazisty. Przelane z butelki "warszawskiej", wzór etykiety przeciętny z ceną sugerowaną, kapsel firmowy.
Jednym zdaniem - taki przyzwoity pilsik na obecne zwrotnikowe skwary w naszej krainie.
Jedno z najbardziej bezsmakowych piw jakie piłem. Przeniesienie produkcji na pewno mu nie pomogło. Dostałem z sklepie "społemowskim" w bączku 0,33. Na dwóch rogach etykiety była sugerowana cena 1,00 zł - pieczołowicie zaklejona ceną 1,12 zł...
Kolor (3) - słomkowożółty.
Nasycenie (1,5) - wyjątkowo słabe. Nieliczne pęcherzyki gazu leniwie odrywały się od dna kufla.
Smak (2,5) - bardzo nijaki. Trochę goryczki, trochę nut słodowych oraz paskudny posmak jakby (???) tworzywa sztucznego. Wszystko bardzo rozwodnione.
Piana (1,5) - bardzo kiepska, co przy takim nagazowaniu wcale nie dziwi. Podniosła się na chwilę i opadła.
Zapach (1,5) - nie piszę o nieobecnym.
Opakowanie (2,5) - etykieta naklejana na bączek jest po prostu kiepska. Kontry brak.
W sumie: nie polecam i sam też już raczej nie kupię.
Bez smaku, zapach ledwo wyczuwalny - podobny do zapachu podłego piwa z Niemiec, piana nie lepsza niż w sprite czy innych liftach , bardzo drobne bąbelki, ale gdybym ich nie widział, nie uwierzyłbym że to piwo ma gaz. Ogólnie 2.15 (2-5). Takie piwo to mogą pić dzieci w podstawówce żeby pani nie wyczuła.
pilem lecha i przerzucilem sie na to..bardzo mi smakuje i nie zamierzam z niego rezygnowac...dodatkowym atutem jest dosc niska cena..polecam..u mnie wiekshosc znajomych to pija...
Moja ocena: [5]
--------------- Ocena usunieta z rankingu. Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------
Tyle słyszałem o tym piwku że postanowiłem nadrobić zaległości. Kupiłem 0,5 l butelke Kuntersztyn Pils w sklepie "Spart'u" za jedyne 1,45 zl. Upał doskwierał i mój organizm domagał sie złosistego trunku. Lekko schłodziłem, otworzyłem butelke. Wypełniłem kufelek...no barwę to to miało niezbyt zachęcającą, zapach mało piwny, bardziej czystym alkoholem zajeżdzało. Piana o dużych pęcherzykach znikła w oka mgnieniu. Po pierwszym łyku byłem pewny że reszty nie wypije...w smaku kwaśny, własciwie bez jakiegokolwiek aromatu. Wylałem zawartość butelki do zlewu...teraz omijam to piwo z daleka.
PRODUCENT: Brau Union Polska, Warszawa. Alk. do 4,7 % objętościowych; ekstrakt...no tu już producent wyszedł z założenia że nie ma potrzeby takiej informacji zamieszczać
Dosyć sympatyczny pilsik. Miejsce nabycia - Rybnik, sklep warzywny na Placu Wolności, cena oczywiście 1,45 zł.
Zapach - trudno wyczuwalny.
Piana - bardzo krótka, pozostawiająca osad na szkle.
Kolor - jak to w pilsie, jaśniutki.
CO2 - bąbelków nie widać w kuflu, ale czuć je na języku.
Smak - bardzo przyjemna, zaskakująco mocna goryczka. Piwko jest trochę wodniste, ale zdecydowanie da się wypić i pozostawia miłe wrażenie. To powinien być na pewno przebój wśród miłośników grillowania i konsumpcji na świeżym powietrzu...
Moim zdaniem solidna trójeczka mu się należy.
*****************************
Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!
Cienkusz.
Kolor złoty, spokojnie mógłby mieć ciemniejszy odcień, ale nie ma...
Piana najpierw drobno, potem średnioziarnista, białą, choć z brudnym odcieniem, dość szybko opada.
Nagazowanie średnie, pęcherzyki dość duże, są cały czas.
Zapach średniointensywny, chmielowy z nutą owocową.
Smak miał być klasyczny, ale się rozwodnił, goryczka słaba, najbardziej czuje sie podszczypywanie w język.
Opakowanie niby ładne w detalach, ale ogólnie za proste, mało czytelne, niewyróżniające się, jakoś nie zachęca do picia.
Witam!!!Co do Kuntersztyna to mam mieszane uczucia.Pierwszy raz piłem go w Białymstoku!!!Smakował bardzo przyjemnie jak na piwo za okazyjną cenę.Jak dla mnie było to wtedy jedno za lepszych piw w tym przedziale cenowym.Pamiętam ze był jeszcze w starej szacie graficznej.Na puszce znajdował sie czarnobiały obrazek na którym był widoczny pewien osobnik leżący na plaży nad morzem!!!Niedługo po tym zauwazyłem iż piwko to zaczeło sie pojawiać na półkach warszawskich sklepów.Oczywiście nie moglem sobie go odmówić.Początkowo dostępna była sama puszka a z czasem równiez wersja butelkowa zarówno 0,5l jak i 0,33l.Często siegałem po to piwo dopuki nie pojawiło sie w nowej puszce.Czarnobiały obrazek zastąpiono zółtym herbem z napisem "Kuntersztyn".Od tamtego czasu trunek ten samkował mi coraz gorzej.Piwo było tak jakby gorzkie w dodatku nie miało swego dawnego smaku.Po paru łykach czulem pieczenie zgagi.Niedługo potem bedąc w sklepie u Kaminiaka zauważyłem brak tej marki na półce.Spytałem co sie stało??Usłyszałem iż odkąd przyszła nowa partia zainteresowanie tym gatunkiem spadło i został wycofany z oferty sklepu.Przez pewien czas widywałem go jeszcze gdzieniegdzie.Później znikł juz definitywnie!!!
Ta plaża to była nad Wisłą, nie nad morzem (tak, tak, przed wojną można było się kąpać w Wiśle, a nazwa Kuntersztyn to nawiązanie do nazwy przedwojennej dzielnicy Grudiządza). Słusznie, że "osobnika" usunięto, nazwę też należałoby usunąć, bo piwo produkowane w Warszawie nie ma z nią nic wspólnego...
Comment