Kolor: Złoty klarowny. [4] Piana: Białą, drobna, średniowysoka i dość trwała. [4] Zapach: Słodowy, minimalnie karmelowy. Zaskakująco nie wywąchałem niczego z przydługiej nazwy stylu (stylu???): Lime Opuntia Jalapeno Golden Ale. No, może lekko wybiegany golden... retriever? [3] Smak: Goryczka w stylu orzechowym, znowu nie wyczuwam egzotyki składników (nazwy przynajmniej...). [3] Wysycenie: Średnie. [4] Opakowanie: Biała, oryginalna. Z półtwarzą Abelarda Gizy. Lubię gościa. Brak miejsca warzenia... [3.5] Uwagi: Piwo niby pijalne, ale nazewnicza rzeźba zapowiada eksplozję smaków, a tu...
Jak powiedział króliczek, wychodząc ze "Sklepu dla puszystych": takie p*****lenie... .
Comment