Grupa Żywiec czasem nas zaskakuje jakimś oryginalnym produktem
Piana - dość szybko się zredukowała do cienkiej, niepełnej warstewki.
Lacing - całkiem sporo.
Gaz - średni.
Barwa - jasny bursztyn.
Aromat - słodowość z nutką belgijską.
Smak - słodkawe, owocowe, lekko ściągające, mini goryczka.
Kolor: bursztynowy, klarowny. [4] Piana: średniowysoka, złożona z drobnych i średnich pęcherzyków, średnio trwała, zostawia sporo śladów na szkle. [3.5] Zapach: mało intensywny, słód, owoce i przyprawy. [3.5] Smak: średnio słodki, delikatna goryczka, trochę owoców i w posmaku odrobina przypraw. Piwo jest mało treściwe, a nawet wydaje się wodniste. [2.5] Wysycenie: średnie. [4] Opakowanie: niezła etykieta, minus za brak pełnego składu. [4] Uwagi:
Kolor: ciemny bursztyn [4.5] Piana: jasny beż, drobna, zwarta, dość długo utrzymuje się na piwie [4] Zapach: lekki, owocowo-słodowy [3.5] Smak: dość pełne i treściwe, goryczka umiarkowana, owocowy posmak, nie dominujący, trochę ziołowego posmaku w tle, zdecydowanie zbyt mocna w odczuciu baza słodowa przez co momentami piwo jest zbyt słodkie [3.5] Wysycenie: troszkę za dużo [4.5] Opakowanie: szata graficzna Żywca podoba mi się [5] Uwagi: Da się wypić ale więcej nie kupię
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2019-10-30, 19:55.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Piłem lane. Bardzo przyzwoite, pachnie belgią, smakuje belgią, żadnej ekstremy-czyli nie ma biczowania skórką curacao czy końskim ogonem, ale nie można zarzucać wodnistości czy braku pikantności. Spróbuję jeszcze butelkowego, ale jak na razie rozczarowanie bardzo in plus (bo większość recenzji jakie czytałem była mocno negatywna). 11,99zł za lane duże, to chyba też cena jeszcze przyzwoita?
Ostatnia zmiana dokonana przez Petitpierre; 2019-10-31, 08:30.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Petitpierre
Piłem lane. Bardzo przyzwoite, pachnie belgią, smakuje belgią, żadnej ekstremy-czyli nie ma biczowania skórką curacao czy końskim ogonem, ale nie można zarzucać wodnistości czy braku pikantności. Spróbuję jeszcze butelkowego, ale jak na razie rozczarowanie bardzo in plus (bo większość recenzji jakie czytałem była mocno negatywna). 11,99zł za lane duże, to chyba też cena jeszcze przyzwoita?
Ja miałam podobne wrażenia. Trochę się wystraszyłam ocenami, a pozytywnie mnie zaskoczyło
Ja piłem standardową wersję butelkową, kupioną na stacji benzynowej. Jak dla mnie, oprócz ładnej etykiety, piwo nie wyróżnia się niczym szczególnym. Wchodziło szybko, bez skrzywienia, ale też bez jakichś specjalnych wrażeń. Może było minimalnie lżejsze, niż zwykłe piwka z marketu, miało mniej goryczki... i w zasadzie tyle. Jeśli ktoś potrzebuje czegoś do picia bez żadnych udziwnień, na spokojny wieczór - nada się!
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka (częściowo puchata).
Lacing - sporo.
Gaz - średni.
Barwa - pomarańczowy.
Aromat - cytrusy i coś ziołowego....
Tymczasem, rzeczywiście jest w sprzedaży nalewakowej, 03 za 10zł, 0,5 za 12zł. Wrażenia? Ładna czapa piany, lekkie nuty okołoporterowe-w końcu zasyp bardzo podobny, przewija się trochę karmelu, piwo...
Piana - więcej na początku potem niepełna warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - jasne złoto.
Aromat - owoce lagerowe i nuta żołędziowa.
Smak - lekko słodkawe,...
Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - ładne firanki.
Gaz - średni.
Barwa - złoto.
Aromat - chmiel ziołowy.
Smak - słodkawe, słodowe z fajnym chmielem i dopasowaną goryczką
Comment