Pinta, Atak Chmielu

[Javox]

Ekstrakt 15,0 Plato, alko 6,1% - warka 09.11.21

Piana - więcej na początku potem pełna warstewka.
Lacing - sporo.
Gaz - nie za wysoki.
Barwa - miedziana.
Aromat - zioła, jakby nuta czegoś mentolowego, mini karmel.
Smak - gorzkawa ziołowość, gorzkawy grapefruit, nuta karmelowa, wzrastająca goryczka... raczej długotrwała.

Stare ale jeszcze dość jare... spoko

[LESNICZYy]

Od jakiegoś czasu raczę sie warką 20.04.20. Oczywiście kupioną jako świeża i magazynowana w zimnej piwnicy . Piwo w ten sposób nie traci na swoich walorach smakowych . Piwo w starym stylu ale w dzisiejszym zalewie babskich NEIPA bez goryczki to można to tylko odnotować jako gigantyczną zaletę . Nie wyobrażam sobie , żeby choć raz w miesiącu nie wypić ataku .

[Javox]

Pinta odświeżyła linię graficzną... ale czy na korzyść

Piana - na dłużej grubsza, pełna warstwa,
Lacing - sporo.
Barwa - lekko opalizujący bursztyn.
Gaz - średni.
Aromat - egzotyka, zioła, lepko i słodko, dojrzałe owoce tropikalne.
Smak - słodko, lepko, zioła, dojrzałe tropiki, trochę goryczki ziołowej.

Klasyka... może ciut za słodkie ale za to karmel nie atakuje i inne DMS-y

[kosher]

Gdyby nie było tak przyciężkawe, chlalność marna, po połowie butelki piwo męczy, nie jest to dobry wybór na gorące lato.
Rowing Jack akurat w obecnej formie zjada ACh. A bywały czasy, że było na odwrót.

[Javox]

Zgadzam się... ale można się "cieszyć" bo dawniej było dużo gorzej.
W jesienny wieczór wejdzie lepiej niż w upalne lato.

[Alkoneser]

Ciężko uwierzyć, że to piwo było tak wielkim krokiem milowym w polskim krafcie. Aktualnie nie robi aż tak wielkiego wrażenia, ale z perspektywy czasu - gdybym wypił je w 2012 to na pewno byłbym zachwycony. Niemniej dalej 8/10.