Piwo gotowe do oceny
Łódzkie, № 1 Original Lager
Collapse
X
-
9,5% ekstraktu i aż 5% alk.
ich "amber" też rekordzista:
Twoje zdanie na temat konkretnych wytworów piwowarskichPoddziały: Polska | Europa | Piwa domowe (...)
Aromat - dziwny, stare zleżałe, kwaskowe owoce zapakowane w jakieś sztuczne opakowanie
Piana - wysoka, niezbyt trwała, praktycznie nic nie zostaje
Barwa - ciemniejsze złoto podobne do tego "ambera"
Wysycenie - wysokie, musujące
Smak - początkowo nijaki, z czasem zaczyna dominować kwasek. Tak jakby dodali kwasku cytrynowego, jeszcze jakieś "syntetyki". Bardzo łagodna goryczka
Treściwość - jak na ekstrakt to jakaś jest
Wypiłem połowę, Dalej już nie było sensu się męczyć.
Po tych parametrach widać, że nie traktują klienta poważnie. Żenujące.
-
-
Cóż, od dawna należy do piw z Łodzi podchodzić z dużym dystansem, jak do niestabilnych piw marketowych. Jako "lodzermensz" piszę to z żalem, ale takie są fakty (fuckty ).
Ot, czasem coś się trafi, ale średnia jest raczej "w kierunku opadającym". Ciągle jeszcze jakoś trzyma się porter, choć coraz rzadziej są warki "WOW". Przynajmniej (porterowa) grafika zyskała...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chechaouen Wyświetlenie odpowiedziRzucili to teraz do Lidli. Niestety się skusiłem. Tak wodnistego i bezpłciowego piwa już dawno nie piłem. Beznadziejne piwo. Omijać z daleka
Piwo jasne, czysty lagerowy charakter, wysoko wysycone, piana obfita, trwała, piwo lekkie, dość wytrawne (chyba cecha charakterystyczna Uckich).
Według mnie lepsze od krajowych koncernowych "premiumowych", wysokoodfermentowanych eurolagerów.
Na lato, dla zaspokojenia pragnienia - jak najbardziej (w cenie około 3 zlotych). Powyżej tej ceny lepszy czeski lezak.
Comment
-
Comment