Piwo gotowe do oceny
ReCraft, [Piwne Podziemie] Oh My Pils!
Collapse
X
-
12% ekstr.
4,9% alk.
Informują, że "german pils" a nazwa angielska + dopiski po angielsku
Eta w stylu jednego z nurtów polskiej szkoły grafiki piwnej - tu na bogato - pan z przełomu XVIII i XIX w. z rozdziawioną buzią i wystawionym palcem wygłasza coś ex katedra, w drugiej ręce trzyma kufel z XX w. (a obok wisi sentencja "keep calm and drink pils"). o co chodzi? Rokoko&miszmasz&bidermajer
Na necie przyznali się do chmieli: Hallertauer Mittelfrüh i Tettnanger
Piwo jak to bywa z naszymi kraftami jest niefiltrowane, klasyczny pils jest oczywiście filtrowany. Jednak ze względu na "kraftową" produkcję jest to zrozumiałe, W moim piwie na szczęście nie poczęstowano mnie gęstwą z piwem (co już się zdarzało u nas).
Aromat - drożdże (z lekkimi owocami), wyraźniejszy chmiel ziołowo i trochę łodygowy
Piana - wyższa, z trwałym drobnym kożuszkiem, trochę zostaje na szkle
Barwa - opalizująca złoto-słomkowa
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - drożdże z lekkim kwaskiem w kierunku delikatnych owoców, które mają głowny wpływ na odbiór słodowej strony tego piwa. Słodowa baza całkiem wyraźna. Wyraźniejsza goryczka - podobna jak w aromoacie, bardziej zalegająca niż długa, na języku zostae też lekki kwasek
Treściwość - pełnia +
Trochę toporne, szorstkie i jak na pilsa ciężkawe w związku z tym nie jest przesadnie sesyjne, Aczkolwiek solidne, przyzwoite piwo.
-
-
Piłem niedawno to piwo i o ile łatwo mi się zgodzić z powyższą opinią w kwestiach aromatu (zresztą dość dziwnego jak na pilsa), o tyle nie wyczułem w nim nut drożdżowych ani kwasku, a goryczka wydała mi się dość czysta. Jasne, że odstaje od dobrych niemieckich pilsów, ale generalnie do spożycia bez mrugnięcia okiem.
Comment
-
-
Podobnie jak Prusak nie wyczułem drożdży ani kwasku. Goryczka mi odpowiada, dość mocna, przyjemna. Słodowość dobrze wyczuwalna. Aromat nieco dziwny, po ogrzaniu w smaku też pojawiają się nuty owocowe.
Piwo trochę za mało sesyjne, w smaku całkiem niezłe.
Comment
-
Comment