Z racji ceny można polecić ludziom którym nie starczy na wino, a chca małym kosztem uzyskac wynik zblizony.
Lepsze od Imperatora, nie da się ukryć.
Ładny kolor i buteleczka.
Nie należy odkładać na jutro, tego co można wypić dzisiaj.
Opis grzecha powyzej pasuje jak ulal do moich doswiadczen z obecna wersja tego piwa. W Nowym Jorku wciaz dostepny w butelkach 0,4 l. w cenie $1.49 (podobnie jak classic).
Zakupione w cenie 3,40 za 0,5l i po długich oczekiwaniach w końcu spróbowane. Ogólnie jest dość ciekawe piwo, na pewno wyróżniające się.
Ma ładną, ciemno bursztynową barwę, długo stojącą i gęstą pianę oraz sporo drobnych pęcherzyków gazu.
Co do smaku to cieżko mi ocenić, jest specyficzny, mocny, dosć treściwy, troszkę słodki, ale czuć w nim alkohol. Jest to propozycja ciekawa jeśli ktoś lubi takie rzeczy ( przypomina mi łódzkiego Tygrysa ) ja jednak preferuje dużo słabsze piwa.
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
Kupilem buteleczke 0,5 za 3,20 zl. Cóż z tego, że kolor i piana w porządku gdy smakowało jakby ktoś wlał do butelki jakieś tanie perfumy. Może to wynik niedomytej butelki ale nie szybko chwycę ponownie za ten gatunek piwa.
Ktos jeszcze pamieta jak Kaper Krolewski z Gdanska mial 6.2 wolta przy tych samych 22% ekstraktu? Wtedy to byl zlozony smak a teraz wszystko idzie w wyzylowany woltaz
Nad morzem (Jastrzębia Góra) w sklepach panowało EB. Jako, że Specjala (nawet mocnego) niezbyt uwielbiam, skoncentrowałem się na Kaperze (raczej Kaperach...), i to bez szkody dla kubków smakowych, wątroby, portfela oraz małżonki. Obecnie - jako wspomnienie - spożywam w parku chorzowskim (WPKiW) z butelki za jedyne 4,- zł.
Dalekosiężny
Obserwator
Obiektów
Dynamicznie
Epatujących
Ciekawymi
Koncepcjami
lzkamil napisał(a) Ktos jeszcze pamieta jak Kaper Krolewski z Gdanska mial 6.2 wolta przy tych samych 22% ekstraktu? Wtedy to byl zlozony smak a teraz wszystko idzie w wyzylowany woltaz
Ja pamiętam.
Tego co pod nazwą "Kaper" robią teraz w Elblągu nawet nie dotykam. Raz spróbowałem i wystarczy. Może zapaskudzić najpiękniejsze wspomnienia imprez ze studenckich czasów.
lzkamil napisał(a) Ktos jeszcze pamieta jak Kaper Krolewski z Gdanska mial 6.2 wolta przy tych samych 22% ekstraktu? Wtedy to byl zlozony smak a teraz wszystko idzie w wyzylowany woltaz
No właśnie mnie też wzięło na nostalgię bo ostatnio przypadkiem zobaczyłem tą starą etykietę i przypomniałem sobie jakie to było wspaniałe piwo. I jeszcze jedno (już tak naprawdę na dyskusję w innym miejscu) - jeszcze 6-7 lat temu za piwo mocne (czy wręcz bardzo mocne bo takim był Kaper) uznawanao piwo o zawartości alkoholu 6,5 vol, i piwa mocne były warzone z brzeczki o zawartości conajmniej 15 stopni Balinga. A te lepsze jak Kaper właśnie z 22 czy 20 stopni. A dzisiaj - żenada i tragedia. Piwamocne według browarów nie mają być bardziej treściwe czy pełne w smaku ale mają być zamiennikiem wódki
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
W pełni popieram nostalgiczne wspomnienia zythuma - z czasów, gdy KAPER był KAPREM (zaiście) KRÓLEWSKIM (czarma etykieta z żaglowcem). Pamiętam, że latem 1995 piłem go lanego (!!!) w Jarosławcu.
Teraz (wybacz Szacowny Arcie mało konkretną ocenę) zaliczam go mimo wszystko do czołówki polskich piw mocnych i jest dla mnie punktem odniesienia do porównań. Na u mnie solidne 4.
"W winie jest mądrość, w piwie siła, a w wodzie są tylko bakterie"
Opakowanie supereczek (fajny stateczek), kapselek też ładny. Po nalaniu małe rozczarowanie: piana słaba szybko zanika, a gazu śladowe ilości. Kolorek naprawde ładny, cieplutki, bursztynowy. Zapach słaby słodkawy. Smak: wyraźna goryczka, przeplatana dziwną słodkością, dość długo pozostający na podnebieniu.
No niedawno zakupiłem je z chęcią w sklepie bo czego jak czego ale Heveliusa to już dawno nie piłem.Barwa taka troche ciemnejsza od jasnego widać od razu że na procentach nie oszukują.Ale smak jakiś taki dziwny.Nie żeby jakaś ohyda ale... no nie wiem,jak dałem kuzynowi spróbować od razu spojrzał na datę ważnoścci ale ok.Piana w miarę choć bez rewelacji.W sumie jednak jego fanem chyba nie zostanę...
No niedawno zakupiłem je z chęcią w sklepie bo czego jak czego ale Heveliusa to już dawno nie piłem.Barwa taka troche ciemnejsza od jasnego widać od razu że na procentach nie oszukują.Ale smak jakiś taki dziwny.Nie żeby jakaś ohyda ale... no nie wiem,jak dałem kuzynowi spróbować od razu spojrzał na datę ważnoścci ale ok.Piana w miarę choć bez rewelacji.W sumie jednak jego fanem chyba nie zostanę...
to dobre z tą barwą ciemniejszą od jasnego dawno się tak nie uśmiałem!!! a kuzyn jaką ma datę ważności? moim zdaniem to piwo jest wyjątkowe jak na rynek polski!!!
No co,nie mozna maila po browarku pisać?
na tej stronie to nie powinno dziwić!Kuzynowi data ważności siejeszcze nie skończyła podobnie jak Heveliusowi.hevelius-do 07.07,.,a kuzyn-dopóki Bóg pozwoli...
Właśnie zakupiłem Kapera w nowej szacie graficznej. Owszem, ładna, ale dowodzi, że Hevelius został już unicestwiony całkowicie - ta nazwa nie pojawia się w żadnym miejscu na etykiecie czy kontrze, tak więc mamy po prostu piwo o nazwie EB Kaper... Ślad po pierwowzorze jest jeden - kapsel, ale to też pewnie nie na długo.
Jak już pisałem, Kaper ma już nową etykietę bez śladu po nazwie Hevelius. Ostał się tylko heveliusowy kapsel. Etykieta ładna, fajny pomysł z żaglowcem pasujacym do nazwy i tłem z mapą, naprawdę miło popatrzeć.
Kolor przepiękny, pomarańczowo-złoty.
Zapach bardzo bujny, lekko chmielowy i z jakby nutą owocową (jeżyny?).
Piana rewelacyjna! Niesamowity wyjątek wśród polskich piw. Wysoka, trwała, gęsta i delikatna jak śmietana. Obficie odmierza kolejne łyki i zostaje do końca.
Nasycenie w normie, ale pod koniec trochę za słabe.
Smak bardzo ciężki, bardzo słodki, co mi akurat wcale w piwie mocnym nie pzreszkadza. Wyraźnie czuć smak alkoholu, ale tutaj wydaje się jakoś pasować... Na pewno do powtórzenia.
Zastanawiam się tylko, czy nie powinien zostać otwarty nowy wątek do nowego wcielenia. W końcu to nie jest już EB Hevelius Kaper, a po prostu EB Kaper...
Comment