Nie wiem czy kolekcjonerzy etykiet wiedzą ale piwko Tesco ma od jakiegoś czasu nową etykietkę. No chyba że to ja jestem do tyłu i ta szata graficzna jest już od długiego czasu Bądź co bądź ja mam dwie różne etykiety z piwa Tesco.
Nie było takie strasznie syfiaste, ale jest to typowe piwo cenowe,
można raz na ruski rok spróbwać, oby nie za często.
Jedyne co mnie zaskoczyło, i to w ogóle w głubczyckich wyrobach to piana, bardzo ładna i długo się tryzmająca.
www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD
baklazanek napisal/a Nie wiem czy kolekcjonerzy etykiet wiedzą ale piwko Tesco ma od jakiegoś czasu nową etykietkę. No chyba że to ja jestem do tyłu i ta szata graficzna jest już od długiego czasu Bądź co bądź ja mam dwie różne etykiety z piwa Tesco.
Zgadza się już od 4 czy 5 miesięcy tesco ma nową etykiete , biała owalna z niebieskimi paskami ( ale tylko w dolnej części ) i motywem piwnym w górnej . Nie pamiętam co to jest a nie chce mi się szukać etykiety . Szkoda że oprócz etykiety , nie zmienili też zawartości bo tej co jest w środku nic dobrego nie można powiedzieć . Nie wiem jak to możliwe ale jest to gorsza wersja pilsa głubczyckiego . W porównaniu do innych piw cenowych straszny syf
Piwo w starej "jabłonowskiej" butelce. Posiada podobne danie co Pils Export i jest od niego tańsze o 1gr. Jest ono jednak słabszą wersją tego drugiego, sprawia wrażenie piwa robionego na tzw. "Odwal się".
Ostatnio byłem w nowym TESCO starym HICIE na Stalowej i jest wersja butelkowa tego piwa. Cena 1,09 i jaka cena takie piwo. Może być ale jakby to bracia Czesi powiedzieli: Nic moc! Po prostu nic wielkiego. Od biedy można wygulać.
Piana jak śmietana smak szesnastoletniej dziewczyny! To jest piwko!
Tu już cena nawet cena nie pomoże. Nie da się tego pić, nie ma co pisać o tym. I ta etykieta !!! Proponuje 1 miejsce na podium w kategorii "Badziewie wśród piwnych etykiet"
Długo zastanawiałem się w Tesco czy dokonać zakupu tego piwa. W końcu zakupiłem jeden egzemplarz i udało mi się wypić to piwo. Może nie rewelacja, ale czego można oczekiwać od piwa za taką cenę. Dobrze schłodzone da się wypić (przynajmniej jedno ).
Kilka dni temu przed zajęciami znajomy powiedział mi, że był ostatnio w sklepie i przechodząc obok stoiska z piwem wpadło mu w oko coś, co sprawiło że pomyślał o mnie ;p
Potem wyciągną to piwo i dał mi żebym się delektował ;]
Kolor: Blady, jak pomyje. [1.5] Piana: Jak w szamponie do włosów. [1.5] Zapach: Jedzie spirytem. [1.5] Smak: Nieporozumienie totalne... [1] Wysycenie: Zagazowane chemią jakąś. [2] Opakowanie: Gorsze być nie mogło chyba. [1] Uwagi: Nie kupujcie tego nawet. Nie wiem dla kogo to piwo? Jak ktoś chce się zachlać tylko, to może być.
Piwo do nabycia w sieci Dino. Alkohol 5,6%, innych danych brak. Cena 2,80zł za puszkę. Kolor ciemne złoto, klarowny. Piana obfita, jak zawsze w Głubczycach. Zapach dziwny, metaliczno-słodowy. Smak, no cóż, bardzo specyficzny. Na początek mocny metal, w tle wyraźne nuty kwasowo-goryczkowe. Dziwne,...
Piana - więcej na początku potem niepełna warstewka.
Lacing - nie za dużo.
Gaz - średni.
Barwa - jasne złoto.
Aromat - owoce lagerowe i nuta żołędziowa.
Smak - lekko słodkawe,...
Comment