BOSS, Porter

[zythum]

Opis w Piwo-konkretnie

Moja ocena: [3.15]

[Pogoniarz]

Dzisiaj kupione 0,5l za 2.90 pełna nazwa Porter Czarny Boss.Dobre,kolor taki wiśniowy,pianka dość długo stała i "puka".Ciekawie na kontrze:tylko kompozycja specjalnych słodów i odpowiedniej technologii,pozwala uzyskać smak porównywalny z Guinness.

[ART]

tak napisano na etykiecie??

[Pogoniarz]

Tak Art takie cuda!

[tomuś]

Normy pozwalające ocenić dobrego Portera zachowane. Piwo w smaku dość wyraziste, szkoda że regionalne i butelka taka nieciekawa (mało szlachetna jak na Portera)

Moja ocena: [4.2]
---------------
Ocena usunieta z rankingu.
Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------

[breslauer]

Piwo o bardzo pięknym, ciemno wiśniowym kolorze. Zarówno w zapachu, jak i w smaku wyczuwam mleczno-kawowy posmak (coś jak takie kawowe cukierki). Jak na porter może trochę ciut za słodkie - w ogóle zastanawiałbym się, czy nazwać to piwo porterem: wszak ma 18 % ekstraktu. Niemniej piłem je z przyjemnością - szkoda, że we Wrocławiu jest tak trudne do zdobycia ...

Moja ocena: [4.65]

[dziku]

Kolejne trofeum giełdowe. Chociaż portera z Witnicy już wcześniej pijałem... Jak dla mnie to bardziej koźlak niż porter. Lokuję go pomiędzy prawdziwymi porterami, mocnymi, ciężkimi, o bogatym bukiecie (łódzki, warszawski), a Krajanem, który z (istniejących) porterów jest, moim zdaniem, najbardziej "koźlakowy" i rozwodniony (choć bardzo dobry).
Teraz ocena:
Kolor (4) - porter powinien być jednak nieco ciemniejszy...
Nasycenie (3) - dużo za słabe. Dotyczy to przede wszystkim wersji butelkowej, a taką właśnie oceniam.
Piana (3) - wydźwignęła się z wielkim wysiłkiem, a po chwili, już bez trudu opadła... W wersji beczkowej piana bywa dobra i trwała...
Zapach (4,5) - Przyjemny i dość intensywny. Kawowo - karmelowy, nieco słodkawy.
Smak (4,5) - Bardzo smaczne piwo. W smaku dominują nuty kawowo - karmelowe. Mało słodkie, raczej wytrawne, ale z bardzo delikatną goryczką. Nie czuć alkoholu - i dobrze, ale brak też wyraźnych nut owocowych, które tak lubię w porterach (szczególnie zimą).
Opakowanie (3) - bączek 0,33 z nieciekawą etykietą. Kiepsko wygląda na tle innych opakowań porterów.

Porterem nazwane nieco na wyrost, ale mimo to - gorąco polecam!

Moja ocena: [4.175]

[Pogoniarz]

Pjawia się na rynku w granacie jak i w butelce Euro(ciężko trafić)
Kolor-według mnie brązowy
gaz-w normie
smak-jakby dosładzane,trochę smaku kawy "Inka";niby slodkawe,ale goryczka wyczuwalna.
piana-bez rewelacji,jak na portera krótkotrwała.
zapach-karmelowo-słodowy
opakowanie-butelka typu euro lub bączek-etykieta z lat osiemdziesiątych(do niczego)

Moja ocena: [4.15]

[Piwofil]

Nie uważam się za specjalistę od piw ciemnych, ale to mi smakowało. Pewnie przez to że ma troszkę mniejszy ekstrakt, ponieważ typowe portery są dla mnie za cieżkie. To piwo miało na początku gorzkawy, przypalony posmak, ale potem stawało się coraz słodsze, lepiej mi wchodziło. Piana delikatna, ale króciutka, co zresztą cechuje wszystkie wyroby BOSSa. Piwo na pewno do wypicia i godne polecenia.
Aha dla mnie barwa była ciemnoczerwona, a nie różowa, na pewno nie taka jak na zdjęciu Slavoya, może inna partia??

[szarpik]

Ludzie mam wielką zagadkę dotyczącą tego piwa mianowicie najpierw wypiłem je z butelki i smakowało mi na 3+ , potem z beczki i było rewelacyjne , moim zdaniem smakowało zupełnie inaczej , ale sprzedawca w pubie zarzekał sie że jest to Porter więc już kompletnie skołowany jestem , może ktoś ma podobne doswiadczenia

[Pogoniarz]

szarpik napisał(a)
Ludzie mam wielką zagadkę dotyczącą tego piwa mianowicie najpierw wypiłem je z butelki i smakowało mi na 3+ , potem z beczki i było rewelacyjne , moim zdaniem smakowało zupełnie inaczej , ale sprzedawca w pubie zarzekał sie że jest to Porter więc już kompletnie skołowany jestem , może ktoś ma podobne doswiadczenia

Z beki dawno nie żłopałem,ale jak pamiętam było faktycznie rewelacyjne,z butelki zależy jak się trafi-to jest niestety "kapryśny"browar.

[Małażonka]

Podobnych doświadczeń nie miałam, gdyż piłam je tylko z bączka i to czterokrotnie, a za każdym razem było rewelacyjne. Być może niższa zawartość ekstraktu w porównaniu z innymi porterami powoduje, że mogłabym pić go i pić...
Piana piękna kremowa, dosyć gęsta, barwa wiśniowo brązowa, zapach palonego słodu, a smak zdecydowany, słodowo-kawowy, z przyjemną nutką goryczki, specyficzny. Dla mnie bąba! Ostała się w czeluściach szafki jeszcze jedna butelczyna i za każdym razem łapię ją, oglądam i myślę, że niech poczeka, potem wypiję ją z wiekszą przyjemnością

Moja ocena: [4.675]

[żąleną]

Nieprzychylne głosy na temat tego piwa wynikają chyba ze specyfiki polskiego rynku porterowego, na którym królują portery bałtyckie. A porter niejedno ma imię i mniejsza intensywność nie musi od razu robić z niego koźlaka.

Według mnie niższa ekstraktowość pozytywnie wpływa na klarowność smaku tego piwa, jeśli można tak powiedzieć. Wybija się głównie posmak paloności, który długo pozostaje na podniebieniu. Słodycz jest delikatna i zupełnie inna od słodyczy koźlaka. Nie czuć alkoholu, choć jak na tę ilość ekstraktu moc piwa jest niewspółmiernie duża. Jeden procencik mniej by nie zaszkodził.

[ART]

z piątku na sobotę będąc u Pieczarków wykonaliśmy całą skrzynkę portera witnickiego (choć inne piwa również lały się strumieniami).

podtrzymuję swoją wysoką ocenę dla tego Bossa.

[Marusia]

Gdzie tam jaki koźlak, porter jak w mordę. Owszem, trochę inny niż tradycyjne portery, ale jednak. Pianka ucieka szybko, nagazowanie słabe - ale w porterach wcale nie musi być większe. Kolor czarno-czerwony. Smak - moze nie zabrzmi to jak komplement, ale jak Fortunę czuć coca-colą, to tutaj bym powiedziała, że jakaś taka polska wersja sinco-cola się przewija w smaku. Zapach może nie bije w nos, ale też nie jest niewyczuwalny. Ogólnie bardzo dobrze mi się go spożywa