Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4
Lech, Mocny
Collapse
X
-
Kolor: ładna złotawa barwa [4]
Piana: mało obfita, żywot jej krótki [3]
Zapach: wyrazisty chmielowy ale niezbyt mocny [4]
Smak: jak na mocne malo tu alkoholu i smak też raczej delikatny. Żadna rewelacja ale dobrze się pije [3.5]
Wysycenie: za duże [3]
Opakowanie: może być [3.5]
Uwagi: piwo raczej do mocnych nie powinno być zaliczne gdyż ma zaledwie 6.2%. Lepiej kupić tej samej klasy Żubra ktory ma 6% a jest o wiele tańszy.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: ładna złotawa barwa [4]
Piana: mało obfita, żywot jej krótki [3]
Zapach: wyrazisty chmielowy ale niezbyt mocny [4]
Smak: jak na mocne malo tu alkoholu i smak też raczej delikatny. Żadna rewelacja ale dobrze się pije [3.5]
Wysycenie: za duże [3]
Opakowanie: może być [3.5]
Uwagi: piwo raczej do mocnych nie powinno być zaliczne gdyż ma zaledwie 6.2%. Lepiej kupić tej samej klasy Żubra ktory ma 6% a jest o wiele tańszy.
Moja ocena: [3.625]
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemno - złoty, klarowne. [4.5]
Piana: Zasłużona 4, gdyż piana jest śnieżno biała, obfita, utrzymuje się dość długo. [4]
Zapach: Dojrzały chmiel, alkoholu nie czuć wcale, bardzo dobrze. [4.5]
Smak: Goryczkowo - kwaśnawy, troszkę zbyt ostry. [3]
Wysycenie: Jak najbardziej odpowiednie, bąbelki idą cały czas do góry. [4]
Opakowanie: Zielona butelka z czerwono - złotą etykietą, wszystkie najważniejsze informacje podane, nic do zarzucenia. [4]
Uwagi: Całkiem nie głupie piwko, jednak nazywanie go "mocnym" to przesada.
Moja ocena: [3.8]Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBE
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mario_Lopez Wyświetlenie odpowiedzi
Całkiem nie głupie piwko, jednak nazywanie go "mocnym" to przesada.
więc nie wiem czemu ta przesada.Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."
Comment
-
-
Sięgnąłem po to piwo po kilku latach. Jakoś go ostatnio przez kilka lat nie dostrzegałem w sklepach. Ładny, prosty , czytelny design, dedykowany piwu kapsel - adnotacje, że dostępne tylko w Wielkopolsce. Kolor bursztynowy. Piana początkowo wysoka , gęsta , jednak powoli opada, pozostawia obwarzanek wokół ścianki. Słodowy aromat, lekka goryczka, lekko słodkie, nie czuć tak alkoholu jak w Dębowym Mocnym, które piłem jakieś 2 tygodnie temu. Nie jest to jakieś rarytas, ale pije się dobrze.
Comment
-
-
Zachęcony "nadpromocją" piw z lokalnych browarów przez pewnego forumowicza - idę za ciosem, po Okocimiu premium (nieciekawym) sięgam po kolejne piwo koncernowe
Jestem koncernowym neofitą i już na początek zdziwiło mnie to, że Lech Mocny ma 14,8 ekstraktu i tylko 6,2 % alk.
Barwa - złota
aromat - dość delikatny, lekko-słodowy
piana - początkowo zdecydowanie obfita, szybko opada do jedynie delikatnego wianuszka a i to się rwie. Na szkle nie pozostaje.
wysycenie - dość wysokie, tu odpowiednie
smak - dominuje słód, uzupełniony bardzo lekką goryczką (szkoda, że nie wyraźniejszą). Odsłodowe mdławe akcenty typowe u koncerniaków tu bardzo minimalne. Piwo pełne w smaku, nawet treściwe.
Naprawdę poprawne piwo. Porównywalne z niektórymi czeskimi koncernowymi specialami czeskimi. Pite bezpośrednio po piwie z małego browaru polskiego (13,8% na 6,2%)
jeśli chodzi o smak i barwę wypada niestety lepiej. Czyżby jednak koncerny reagowały szybciej na nowe (no nie takie nowe, ale coraz bardziej powszechne) trendy wśród konkurentów niż browary niezależne (14,8% / 6,2%)? Czasami wygląda, że chyba tak.
Jeśli ktoś nie ma oporów to proszę spróbować i podzielić się wrażeniami
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darekd Wyświetlenie odpowiedziZachęcony "nadpromocją" piw z lokalnych browarów przez pewnego forumowicza - idę za ciosem, po Okocimiu premium (nieciekawym) sięgam po kolejne piwo koncernowe
i
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Feti Wyświetlenie odpowiedziA daj ty mi już spokój
Comment
-
-
Może koncerny zauważyły, iż spadek sprzedaży u nich nie wynika z kiepskich reklam a w zmianach u klientów. Ich wi ększych wymagań do jakości. Wszystko możliwe. W piątek kupię Lecha Mocnego. Mam nadzieję, ze będzie lepszy od Zywego, który tez ma wysoki blg, ale czuć tylko alkohol.Last edited by Feti; 2011-01-05, 23:30.
Comment
-
-
Piana bardzo gruboziarnista, taka mydlana. Znika natychmiast. Smak płytki, słodkawy, wyraźny mdławy posmak, goryczka znikoma, piwo nie nadaje się do picia, skończyło w zlewie. Jak mam wypić kiepskie piwo, to wolę dopłacić te 10 groszy i kupić Żywe z Ambera. Tam brak smaku, ale wypić można do końca.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Muszę przyznać, że do zakupu Lecha Mocnego skusił mnie kapsel. Co prawda ich nie zbieram, a jedynie odkładam jako skalpy, ale ten ujął mnie swoim wyglądem. Musiał się chyba ostatnio zmienić. Barwa samego piwa też jest zresztą całkiem udana. Piwo ma dość duże stężenie zarówno alkoholu jak i ekstraktu, więc ta głęboko złota tonacja bardzo do niego pasuje. [5]
Piana: Po przelaniu piwa do szklanki utworzyła się całkiem sporych rozmiarów piana, która mnie pozytywnie zaskoczyła. Była dość dobrej konsystencji i trwała. Oczywiście ginęła z wolna, ale na ściankach szkła pozostawiała swoje ślady. [3.5]
Zapach: Aromat Lecha Mocnego nie jest zbyt intensywny, a to co od razu można wyniuchać to słodycz, po prostu słodycz. Zapewne jest ona odsłodowa, ale samego słodu i jakichś delikatniejszych i subtelniejszych aromatów słodowych tu jednak brak. Słabo wyczuwalny jest też chmiel, którego szczególnie brakuje dla zrównoważenia tej słodyczy. [2.5]
Smak: Smak Lecha Mocnego potwierdził doznania zapachowe. Usta zdominowane są przez słodycz. Z jednej strony nie jest to dziwne, bo piwo zawiera aż 14,8% ekstraktu, z drugiej jednak strony, przy tak dużym ekstrakcie trzeba szczególnie przyłożyć się do właściwego rozłożenia akcentów smakowych. W Lechu tego brakuje. Znowu narzuca się pytanie - gdzie jest chmiel? Gdzie jest ta roślinna strona mocnego lagera? Gdzie jest natura, przyroda? Goryczka jest bardziej alkoholowej proweniencji, nie jest ona zbyt długa, ale do określenia jej szlachetną dużo jeszcze brakuje. To co mnie pozytywnie zaskoczyło to brak ewidentnych wpływów HGB, które zawsze wyczuwam. Tu są one niewielkie, więc może jednak brzeczka nie była zbyt mocno stężona? Największą wadą Lecha jest wspomniane nierówne rozłożenie akcentów smakowych - za dużo słodyczy, za mało szlachetnej goryczki. [3]
Wysycenie: Nasycenie jest na dobrym poziomie, choć przy słabym chmielu i dużym alkoholu niestety podbija akurat tę kiepską wartość goryczkową. Gdyby chmiel był świeży i było go więcej, to i nasycenie przydawałoby rześkości, ale tak jak jest teraz to po prostu nic nie wnosi. No może poza jednym. Przy tak dużym ekstrakcie Lech zachowuje jednak pewną lekkość. Jest treściwy i za słodki i przez to też mdły, ale dzięki nasyceniu ta cukrowa gęstość jest łagodniejsza i bardziej pijalna. [4]
Opakowanie: Trzeba przyznać, że opakowanie tego piwa to jego zdecydowanie najmocniejsza strona. Sam papier nie jest może najwyższej klasy, bo w lodówce mi się pomarszczył, ale już wizerunek jest dopracowany. Kapsel jest bardzo ładny, a napis Lech Mocny. Tylko w Wielkopolsce, acz może na wyrost, bo piwo pewnie dostępne jest wszędzie, ale robi dobre wrażenie i wpisuje się w trend regionalistyczny. Udany kształt ma też kontretykieta, która od góry jest łagodnie zaokrąglona, a u dołu prosta. Podane są też wszystkie informacje w szczególności ekstrakt, co w przypadku piw z największych koncernów zdarza się bardzo rzadko. No i kolorystyka jest dobrze dobrana, bo taka lekko bordowa czerwień dobrze komponuje się z brązową butelką, a biały napis Lech znajduje się na ciemnozielonym tle. Trzeba przyznać, że koncernom najbardziej udaje się wypromować wizerunek. Szkoda, że ze smakiem są na bakier. [5]
Uwagi: Ogólnie piwo oceniam na ok. 3. Do poprawy jest szczególnie profil aromatyczno-smakowy, który zdominowany jest przez słodycz. Brak chmielu i szlachetnej goryczki. Przez to jest lekko mdłe, ale pijalne.
Warka do 04.05.2011
Moja ocena: [3.125]
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika skitof Wyświetlenie odpowiedziUwagi: Ogólnie piwo oceniam na ok. 3. Do poprawy jest szczególnie profil aromatyczno-smakowy, który zdominowany jest przez słodycz. Brak chmielu i szlachetnej goryczki. Przez to jest lekko mdłe, ale pijalne.
Warka do 04.05.2011
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemne złoto, wpadające w nieznaczną pomarańcz. Całkiem, całkiem.... [4]
Piana: Drobne i średnie bąble pospołu w trakcie nalewania. Nieco mydlasto lepi się do szkła. Utrzymuje się całkiem długo, jednak redukuje się ostatecznie niemal zupełnie. [3]
Zapach: Dość mało wyrazisty. Wyczuwalne gołe słodowe nastroje. Nie drażni za to fałszywa nutą. [3.5]
Smak: Dość przeciętny jest. Słody przechodzące w słodkość. Chmielowa goryczka mało wyrazista. Na plus niemal niewyczuwalny alkohol, na minus błądzące na finiszu po podniebieniu nieznaczne warzywne klimaty. [3.5]
Wysycenie: Wysycenie wydaje się optymalne na szczęście, zwłaszcza przy mocnych klimatach. [4.5]
Opakowanie: Opakowanie dopasowane zarówno do stylu piwa i jak i linii tematycznej marki. Widać, że Lech. Na kontrze zarówno ekstrakt jak i woltaż. Bardzo estetyczny dedykowany kapsel. Pomimo tego, że stylistyka nieco nudna i opatrzona, muszę obiektywnie przyznać, że zasługuje na: [4.5]
Uwagi: Raczej pozytywne zaskoczenie, choć to zupełnie nie mój styl. Muszę przyznać, że to jedno z lepszych polskich mocnych, z którym miałem do czynienia na przestrzeni ostatniego roku. Bije na łeb choćby Piasta Mocnego, Dębowe Mocne jak i Warszawiaka Mocnego z Konstancina, że o Grybowie nie wspomnę. Brak wyczuwalnego alkoholu zaskakuje miło podniebienie, co nie znaczy, że go nie ma, bo piwo jednak grzeje. Ale chyba o to tutaj miało chodzić. Wracał raczej nie będę.
Moja ocena: [3.575]Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
Serviatus status brevis est
3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasnobursztynowy, przyzwoity jak na ten ekstrakt. [4.5]
Piana: Całkiem wysoka, ale szybko się dziurawi i opada do niepełnej warstwy. Po kilku minutach znika zupełnie. [3]
Zapach: Nieco zbyt płytki, trochę słodki. Po ogrzaniu lekko alkoholowe nutki. Nie wyróżnia się na tle innych koncerniaków. [3]
Smak: Lekko słodki początek, w tle bardzo delikatne, koncernowe posmaki. W końcu dociera średnio mocna, ale całkiem przyjemna goryczka i raczej dominuje w posmaku. Treściwość średnia, ale pije się bez skrzywienia na twarzy. [4]
Wysycenie: Średnie, delikatnie podszczypuje. [4]
Opakowanie: Mocna strona, utrzymane w stylu innych Lechów, tu w czerwonych barwach. Kapsel dedykowany, parametry podane. [4.5]
Uwagi: Z datą 28.03.12. Kupione w Żabce.
Moja ocena: [3.6]
Comment
-
Comment