Jabłonowo, Imperator - super mocne

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dziku
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.12
    • 1992

    #31
    Ja już jestem po tym przeżyciu i nie tęsknię za ponownym posmakowaniem tego trunku
    Jak będziesz wylewał do zlewu lub klopa niedopitą część tego piwa (?) to może sprawdź czy dobrze czyści armaturę... To może być największy atut "Imperatora"
    Dziku


    Comment

    • bury_wilk
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2004.01
      • 2655

      #32
      Kurcze, ale heroizm. Ja się przymierzam do tego wyczynu już chyba z pół roku i jakoś nie mogę sie przełamać...

      Lubię kiedy się zieleni
      Lubię jak się piwo pieni...

      ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

      Comment

      • Twilight_Alehouse
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.06
        • 6310

        #33
        Ech, i w końcu to zrobiłem
        Nazwa durna, doppelbockeim te wynazek na pewno nie jest, wiec browar tylko robi z siebie pośmiewisko w ten sposób.
        Na etykiecie groch z kapustą, czyli jakiś pan przypominający książąt piastowskich, dwa nagie miecze oraz dumnie wyeksponowana zawartość alkoholu.
        Osoba pisząca tekst na kontrę jest trochę na bakier z interpunkcją...
        Tandetne i pretensjonalne. (2)
        Kolor troszkę ciemniejszy niz klasyczne pilsowe zlotko, ładny, choć zupełnie nie zapowiada piwa tak mocnego. (3)
        Piana dośc wysoka, ale szybko opada i nie zostaje po niej nawet wspomnienie. (2)
        Zapach słaby, słodowo-spirytusowy. Tak przynajmniej jest na początku. Tak od połowy wali już wyłącznie spirytem... (1)
        Nagazowanie prawie nieistniejące. (1)
        Smak przede wszystkim spirytusowy. Gdzieś w tle migają nutki słodowe, ale robią to bardzo nieśmiało. Goryczka bardzo słabiutka. Ogólnie smakuje, jak to już napisał któryś z moich przedpiszców, jakby ktoś do kiepskiego piwa wlał setkę spirytusu. Żeby to przy tak wysokim eksrakcie chociaż jakiś smak konkretny miało, ale nie, całość poszła w alkohol...
        Warto było spróbować by stwierdzić, że nigdy już nie tknę tego wynalazku, nawet kijem (1)

        Moja ocena: [1.25]

        Comment

        • Wujcio_Shaggy
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2004.01
          • 4628

          #34
          Twilight_Alehouse napisał(a)
          [...] Nazwa durna, doppelbockeim te wynazek na pewno nie jest, wiec browar tylko robi z siebie pośmiewisko w ten sposób. [...]
          To zapewne czysty przypadek. Dopóki nie eksportują "Imperatora" do Niemiec...
          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

          Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

          @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

          Comment

          • bury_wilk
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.01
            • 2655

            #35
            W piątek z Wujciem Shaggy'm podjęliśmy desperacko dekadencką decyzję. Walniemy sobie Imperatora! Nastawiliśmy się psychicznie, rozgrzaliśmy żołądki, wyczyściliśmy kubki smakowe i... Imperatora nie było w sklepie
            Tyle nas kosztowało, żeby się przełamać, a tu taka katastrofa.
            Stratę powetowaliśmy sobie w inny sposób, ale o tym napisze za czas jakiś, jak będę dysponował odpowiednią dokumentacja zdjęciową...

            (a na Imperatora jeszcze kiedyś przyjdzie czas)

            Lubię kiedy się zieleni
            Lubię jak się piwo pieni...

            ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

            Comment

            • Mistrzu
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2003.08
              • 750

              #36
              I przyszła pora na IMPERATORA.
              Kolor: jak na piwo mocne zbyt jasne, mimo, że kolor ładny bo jaśniutki bursztyn.
              Piana: pojawiła się, ale wyjątkowo jej długo to schodzi. A to co się pojawiło było zbyt słabe by można było ocenić jego parametry. Słabiuteńka, niska pianka znika całkowicie (dosłownie jakby ktoś zebrał ją łyżką), jedynie w ładnym białym kolorze.
              Zapach: jak na 18% ekstraktu, nijaki, ledwo wyczuwalny zapach słodowej słodyczy i wody.... z mazurskiego jeziora.
              Smak: Matko Święta! Po pierwszym łyku poczułem jakbym pił nasz ulubiony w czasach studenckich drink "uboot" czyli utopioną 50-tkę czystej wódki razem z kieliszkiem w kuflu. Starałem się jak mogłem coś wyczuć w smaku, ale bardzo intensywny smak alkoholu skutecznie mi to uniemożliwił. Jedynie parę chwil po przełknięciu było można odczuć nikłe owocowe aromaty.
              Nasycenie: zwykłe, czyli zbyt słabe by było widoczne i ledwo wyczuwalne.
              Opakowanie: koncepcja etykiety nijak nie współgra z nazwą. Bardziej pasowałby tu jakiś car Wszechrusi a nie Jagiełło z grunwaldzkimi mieczami. Plus za podanie kompletu informacji o ekstrakcie i alkoholu.
              I jeszcze jedno. Wiem już do czego może służyć to piwo. Na pewno nie dla pijaczków, którzy wybiorą tanie winka. By móc wypić Imperatora trzeba wcześniej nawalić się wódą. To jest właśnie napój dla tych, którym już nie starczyło parunastu złotych na kolejną flaszkę a nie chcą już kończyć imprezy

              Moja ocena: [1.525]
              Last edited by Mistrzu; 2004-09-17, 15:27.

              Comment

              • Wujcio_Shaggy
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.01
                • 4628

                #37
                Mistrzu napisał(a)
                [...] koncepcja etykiety nijak nie współgra z nazwą. Bardziej pasowałby tu jakiś car Wszechrusi a nie Jagiełło z grunwaldzkimi mieczami. [...]
                Myślisz, że to Jagiełło? Jakoś mi się nie wydaje. Może to jednak któryś z carów?

                Jeśli ktoś wie, niech się podzieli wiedzą. Nagroda czeka (wiadomo jaka ).
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                Comment

                • bury_wilk
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2004.01
                  • 2655

                  #38
                  Cóż... z szerokiej gamy produktów Jabłonowa, wypiłem wreszcie, to "najlepsze" i "najsłynniejsze".
                  Przy okazji degustacji wiele się działo, ale o tym innym razem, co zaś się tyczy "piwa":
                  Kolor jest nawet, nawet. Bursztynowo- żółty, dość klarowny, lepszy niż cała reszta razem wziąta, co nie znaczy, że nie mógłby być ładniejszy...
                  Piana też była i to nawet wysoka. Pieniła się na biało, z lekkim żółtawym odcieniem, pieniła się nierówno, dziurawie i w połowie degustacji przestała się pienić.
                  Co do nasycenia, to nmawet coś tam gazowało, ale jakoś nie szczególnie. W smaku tego gazowania wogóle nie zauważyłem.
                  Zapach: oj, ten to jest. Mocny, zdecydowany, wyraźnie niepowtarzalny, chyba, że pod uwagę weźmiemy mocniejsze trunki... im mocniejsze, tym zapach bardziej zbliżony. Może gdzieś się tli odrobina zapachu słodowego, ale równie dobrze mogło mi się wydawać.
                  Smak aż wykręca. Bimber i jeszcze raz bimber. Czuć jakąś lepkość, chemię ... i jeszcze raz bimber. To się powinno pić w kielonkach (co zreszto uczyniliśmy ).
                  Opakowanie, jest oryginalne. Ta konserwa faktycznie wygląda nieco inaczej, niż reszta, powala przerostem formy nad treścią i odnośnikami do "potęgi" tegoż trunku. Po za tym jest brzydka...
                  Najkrócej mówiąc: "opinia o tym piwie jest prawdziwa".
                  łoj...

                  Moja ocena: [1.425]
                  Lubię kiedy się zieleni
                  Lubię jak się piwo pieni...

                  ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                  Comment

                  • Małażonka
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 4602

                    #39
                    Jednak z poprzednią próbą - to piwo zyskało - przynajmniej przestało być słone...

                    Comment

                    • Wujcio_Shaggy
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.01
                      • 4628

                      #40
                      Słone faktycznie nie było. Ale to jedyna zaleta. W kategorii "Niesłoność" (jest taka w ogóle?) dostaje 5.0 .
                      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                      Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                      @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                      Comment

                      • szarpik
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2002.02
                        • 676

                        #41
                        Hmm. Musze powiedzieć że ja równiez od jakiegoś czasu się do niego przymierzam. Jest to niewątpliwie piwo legnda . Ostatnio pojawiło się w Poznańskim Carefurze i chociaż się boje to jednak nie wypada mi być jednym z niewielu forumowiczów , którzy legendy nie pili. Receznzja pojawi się w krótce
                        WWW.EKSTRAKLASA.NET

                        Comment

                        • szarpik
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2002.02
                          • 676

                          #42
                          Ocena z ARTomatu

                          Kolor: Całkiem ładny bursztynek [4]
                          Piana: na początku nawet niezła , ale dość szybko opada [3.5]
                          Zapach: mocno spirytusowy , ale bez żadnych stęchłych , ani myszowatych(cokolwiek to znaczy) nut jakich coniektórzy się doszukiwali [2.5]
                          Smak: Przebija się dość mocno alkoholowy posmak , tłumiony trochę goryczką. Nie współgra to ze sobą najlepiej [2.5]
                          Wysycenie: Nawet niezłe do połowy puszki , póżniej trzeba się spieszyć z piciem bo co łyk to gorszy [3]
                          Opakowanie: Moim zdaniem pasuje do tego piwa zarówno nazwa jak i szata graficzna , tutaj bez zastrzeżeń [4.5]
                          Uwagi: Podsumowując ciesze sie że wreszcie skosztowałem tej forumowej legendy , naprawde trudno sie nim zachwycać (delikatnie mówiąc) ze wzgledu na ową legendarnośc tego trunku chyba bede mile wspominał:P

                          Moja ocena: [2.8]
                          WWW.EKSTRAKLASA.NET

                          Comment

                          • Wisnia
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2005.04
                            • 4

                            #43
                            Osobiscie sądze że piwo imperator (jak zresztą większość wyrobów browaru jabłonowo) to zdecydoanie najgorsza marka . W wiekszośći piw sygnowanych znakiem browru jabłonowo które dotąd miałem watpliwą przyjemność spróbować czuć było okropny posmak który kojaży mi sie jedynie z tanim winem , a imperator to istna kwintesencjia tego smaku . W żadnym innym piwie nie czułem nigy czegoś takiego . Nikomu nie polecam próbować . Nawet z czystej ciekwości .

                            Comment

                            • ospaly
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2005.04
                              • 1

                              #44
                              No ja zakupuje w puszce za 2.85.Wiadomo ze jest gowniane jesli chodzi o marke, gorycz i ogolnie walory piwne...ale jest jedyne w swoim rodzaju...i szybko siada na glowe, a to najwazniejsze (chyba)

                              Comment

                              • anteks
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🥛🥛🥛
                                • 2003.08
                                • 10768

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ospaly
                                No ja zakupuje w puszce za 2.85.Wiadomo ze jest gowniane jesli chodzi o marke, gorycz i ogolnie walory piwne...ale jest jedyne w swoim rodzaju...i szybko siada na glowe, a to najwazniejsze (chyba)
                                tajemniczy kolega piecyka
                                a napój jak większość napisała poprostu SYF
                                oceniać nie będę bo oceniamy tylko piwa
                                Last edited by anteks; 2005-04-26, 21:02.
                                Mniej książków więcej piwa

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X