w porównaniu z innym polskim koźlakiem - zniewalające i bez porównania! zdecydowanie mniej gorzkie w smaku, z przyjemnym kremowym smakiem piany oraz gardłowym kwaskowym posmakiem. DUŻY plus za chęci, ale cena 3.80 zł jest ciut za wysoka, by delektować się na codzień.
iron napisał(a) Masz rację - Amber nie ma co się równać z jurandowym Koźlakiem, bo - o czym już w tym temacie było wcześniej - koźlakiem wcale nie jest
może i tak, ale komuś do głowy przyszło go tak nazwać
piwus napisał(a) Jak czytam takie informacje na temat strategii marketingowych w branży piwnej, to już wiem dlaczego wiele małych i średnich browarów ma takie problemy. Jeśli zatrudniają ludzi z takim pojęciem na temat rentowności produktów, strategii, to potem mają problemy. Po pierwsze jak można kreować politykę sprzedażową browaru pod produkty tanie i nisko marżowe. Piwa Hanza i Gryf nie były wprowadzone po to aby kreować markę tylko mieć produkt który ułatwi wejście do sklepów, produkty markowe i rentone dla Ambera to RED, i Clasic. Natomiast brdzo nie spójna i chaotyczna straegia tych produktów powoduje ich malejącą lub pozostającą w fazie dojżałości sprzdeaż. Jeśli zatem Browar nie mzienii sowjeju strategi, nie umocni się w markach rentownych, nie będzie na ie stawiał i mocno prom ował to jego rentowność będzie spadać. Piwo Koźlak też było kolejnym pomysłem kogoś w browarze, pewnie piwowara lub kogoś innego. Badania marketingowe wskazują że tylko ok 2% ludzi pijących piwo sięga po piwa typu Porter czy Bock. Promowanie tego brendu zatem jast bardzo skomplikowane i kosztowne, możana na nim zarobić ale trzeba ogromne pieniądze inwestować aby ono zaistaniało. Amber róbuje w tym przypadku tzw. strategii wywołanej potrzeby, czyli produkt pojawia się na chwilę w najlepszych sjklepach a potem znika, po to aby pojawić się w innych sklepach. Tego typu strategie stosowały browary oferujące produkty - piwa tzw eksluzywne, z tym że te browary mają ogrone pieniądze i ich stać na eksperymnetowanie. Więc podsumowując , jeśli Amber nie postawi na dwie podstawowoe marki i nie będzie ich promował min przy pomocy Hanzy i Gryfa, prowadzeniu logicznej polityki dystrybucyjnej, to może być poważny problem z tym Browarem, który nie zapominajmy jest Browarem Bradzo młodym i obciązonym potężnymi kredytami na linie rozlwnicze, unitanki czy w końcu finasującym własną dystrybucję - Presto, która to jest studnią bez dna , ale to inny temat.
Ty pisać polski, my czytać i nasza cieszyć.
***********************************************
Dzięki Mareksowi miałem możliwość wypicia butelczyny tego piwka.
Powiem szczerze, że rozczarował mnie nieco kolor - od razu po nalaniu do szkła zacząłem szukać obiecywanej rubinowej barwy, a znalazłem jedynie barwę herbaty ... Piana również nie okazała się rewelacją - bardzo szybko znikła pozostawiając jedynie niewielkie po sobie wspomnienie ... Na szczęście zapach i smak wyrównały z nawiązką początkowe spostrzeżenia. Nachylony z nosem nad szkłem poczułem wyraźny kawowy aromat, mile łaskoczący wnętrze nosa. W smaku pierwsze co było czuć, to bąbelki mile podszczypujące podniebienie, nastęnie karmelowy smak przeszedł w mocną, wyraźną gorycz.
Dobre piwo, choć ja nie widzę specjalnej różnicy między Koźlakiem, a np. Dublinem czy Belfastem. Jednakże niech nam Koźlak będzie i wzbogaca rynek ciemniaczków !!! No i chętnie bym się załapał kiedyś na beczkowego.
Ostatnia zmiana dokonana przez breslauer; 2004-02-20, 16:19.
Piwo za kupione ponad tydzien temu oczywiście w lubelskim Piwowarze.
Zapach po otwarciu butelki w porzadku
Piana lepsza niz u Juranada,całkiem niezła utrzymuje sie do konca w formie krażkow na szkle.
Pierwsze wrazenie smakowe to wyczuwalny chmiel,i nie czuc alkoholu, ale smak wydał mi się bardziej płytki niż Jurandowski kozlak. co spowodowane jest wedlug mnie chyba mniejsza iloscia ekstraktu, smak jest lżejszy słod jakbu mniej palony,po pewnym czasie wyczułem jedank lekko alkohol gdzies na koncu jezyka, w samkou dośc ciekawa słodycz.
A kolor ladny lekko miedziany.
Opakowanie naprawde super, bardzo mi się spodobało.
Ocena 4,85
a w okolicy grodziskla wlkp nowego tomyśla {piotr i paweł netto intermarche tego PIWA nadal brak .. nadal dotej port tez o zgrozo nie bylo ]tylko jakaś wodziana po 0,98 zł aż strach to to degustować
Ostatnia zmiana dokonana przez anteks; 2004-02-25, 00:56.
hm nic dodac nic ujac moze dlatego ze juz koncze 3 butelke ))
Moja ocena: [4.3]
--------------- Ocena usunieta z rankingu. Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------
ptasiak napisał(a) hm nic dodac nic ujac moze dlatego ze juz koncze 3 butelke ))
Moja ocena: [4.3]
--------------- Ocena usunieta z rankingu. Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------
Słuchajcie, zróbmy plebiscyt na najbardziej enigmatyczno-bezsensowny opis piwa. Recenzja Ptasiaka powinna uplasować się na miejscu medalowym.
żąleną napisał(a) Słuchajcie, zróbmy plebiscyt na najbardziej enigmatyczno-bezsensowny opis piwa. Recenzja Ptasiaka powinna uplasować się na miejscu medalowym.
Bez urazy, Ptasiak, ale...
Ależ ja jak najbardziej widzę w tej wypowiedzi sens. Ptasiak po prostu ma słabą głowę i po 3 koźlakach nie był w stanie napisać nic więcej co oznacza iż chciał podkreślić moc piwa
Najlepsze piwo od czasu niezapomnianego EB RED. Kolor rubinowy, piana ok., łagodne w smaku przypomina mi trochę koźlaka z Browaru Słupsk ( czy ktoś pamięta to piwo jeszcze). Ocen nie jest pełna z uwagi na to że jest chyba tylko dostępny w butelkach ale za to jakich.
tomsmu napisał(a) Najlepsze piwo od czasu niezapomnianego EB RED. Kolor rubinowy, piana ok., łagodne w smaku przypomina mi trochę koźlaka z Browaru Słupsk ( czy ktoś pamięta to piwo jeszcze). Ocen nie jest pełna z uwagi na to że jest chyba tylko dostępny w butelkach ale za to jakich.
Comment