Amber, Koźlak

[piowen]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Chciałem powiedzieć mocna herbata z sokiem malinowym, ale byłaby to obraza dla tak pięknej barwy. Powiem inaczej: czysty, wyrazisty, szlachetny, ciemny rybin. Cudo! [5]
Piana: Na początku gęsta i obfita, w połowie zadowalający kożuszek, na końcu śladowe ilości. [4]
Zapach: Mało intensywny, owocowo-chmielowy z lekko paloną nutką. [4]
Smak: Idealna kompozycja wszystkich smaków : chmielu, karmelu, słodu, owoców nawet i kto wie czego tam jeszcze. Przeważa goryczka, ale nie tłumi innych akcentów, co daje niepowtarzalny pełny, bogaty i harmonijny smak. [5]
Wysycenie: Idealne, takie same na początku, jak i na końcu degustacji. Chociaż nie wiem jak to jest, kiedy piwo trochę postoi... moje nie stoi długo. [5]
Opakowanie: Bardzo podoba mi się napis na butelce o tych piowoszach, co niby raz w roku się spotykają i wychodzi im takie cudo. Wprowadza nutkę tajemniczości i zaciekawenia - lubię to. Podobnie było z tymi braćmi, co niby w klasztorze od wieków piwo warzą - też to chwyciłem. [5]
Uwagi: Powoli Amber staje się moim ulubionym browarem. Odczuję to zapewne po swojej kieszeni, bo Żywe i Koźlak zanim trafią
do Rzeszowa muszą przebyć daleką drogę - stąd ta trochę wygórowana cena 3,99 zł.

Moja ocena: [4.55]

[Maidenowiec]

Swoją drogą, cena chyba się podniosła. Jak kupowałem po 3,10 tak teraz jest po 3,60 w tym samym sklepie.

[tymah]

Fakt, ja kiedyś kupowałem po bodajże 3,20 - teraz kosztuje 3,59 (tak samo zresztą jak Żywe i Złote Lwy)

[tomek35]

zaparaszamy do Trójmiasta, tu Amber zdecydowanie tańszy, a także wszędzie dostępny z beczki.

[tymah]

Szczerze zazdroszczę. W Toruniu można go butelkowego kupić w bodajże 3 sklepach a z beczki jest w jednej małej spelunce. Szkoda że żadne bary bardziej się Amberem nie interesują - klientów z pewnością by mieli na Ambera, a przynajmniej mnie, moją dziewczynę i około 5 mych znajomych którzy są oddanymi Koźlakowymi smakoszami.

[Pawelord2]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ciemny bursztyn, rubinowy pod światło [5]
Piana: Początkowo gęsta i w miarę wysoka, opada pozostawiając smugi na szkle [4.5]
Zapach: Karmelowy, lekko słodki, palony [5]
Smak: Głównie nuta karmelowa, po przełknięciu objawia się wyraźna goryczka i lekka słodowość. [4.5]
Wysycenie: W sam raz, czuć bąbelki na języku. [4.5]
Opakowanie: Malowany wzór przyciąga oko, ekstrakt i % podane. I o to chodzi. [5]
Uwagi: Piłem nie raz i nie raz jeszcze wypiję

Moja ocena: [4.725]

[Manieklbl]

Zakupiłem dziś w E.Leclerc w Lublinie za...4,69!!! Myślałem, że to normalna cena tego piwa, a tu czytam forum i zaskoczenie. Nie dość że market więc powinno być taniej to na dodatek nie jest normalnie a drożej. Wie ktoś czy u nas w mieście wszędzie taka cena tego piwka? Smaku nie oceniam bo jeszcze nie próbowałem.

[Pawelord2]

hmm, raczej na pewno tego koźlaka idzie taniej dostać... widziałem go (i kupowałem) w stokrotce w Plazie i w monopolowym na krakowskim, tuż za piwiarnią Warki. Ceny nie pamiętam, ale w poniedziałek po zajęciach aż skoczę sprawdzić (i zakupić, a co) bo daleko nie mam.

[piowen]

Zakupiłem dziś w E.Leclerc w Lublinie za...4,69!!!

Leclerc ma często ceny wzięte z kosmosu...

[tomek35]

W Gdańsku koźlaki są po średnio 3,50, no ale mamy Bielkówko pod nosem, a zatem odpadają koszty transportu.

[Pendragon]

A troszkę na południe od Gdańska można dostac po 3,25. W jakimś wątku pisałem już o cenach Ambera w mojej okolicy. Chyba dotyczyło to tematu o jakiś hipermarkecie i o wysokich cenach w nim.

[tomek35]

A troszkę na południe od Gdańska można dostac po 3,25. W jakimś wątku pisałem już o cenach Ambera w mojej okolicy. Chyba dotyczyło to tematu o jakiś hipermarkecie i o wysokich cenach w nim.

W Gdańsku w tej cenie też gdzieniegdzie sie dostanie koźlaka, a może i taniej, no ale trzeba szukać po sklepach osiedlowych

[darekd]

impresja - malo udana niestety /Academus - Wroclaw/

[jerzy]

Skoro jest nieudana to po co ją tu zamieszczasz? :/

[Totus]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor przepiękny, koniakowy. [5]
Piana: Bardzo się pieni na początku [możliwe, że to wina kufla z którego piłem to piwo - szklanka KWAK ] ale równie szybko znika jak się pojawia. Redukuje się do pierścienia przylegającego do ścianek. [2.5]
Zapach: Kiedy piwo jest zimne zapach praktycznie niewyczuwalny. W miarę ocieplania wybija się na pierwszy plan aromat palonego miodu (tak bym to określił). [4.5]
Smak: Doskonale zharmonizowane smaki miodowe, palone, goryczki chmielu i leciutkiej kwaskowości. (oceniane przy temperaturze około 12 stopni) [4.5]
Wysycenie: Cóż nasycenie jest moim zdaniem kiepskie i po dłuższej chwili redukuje się do wspomnienia po pieczeniu na języku [1.5]
Opakowanie: Bardzo oryginalny pomysł. Strasznie mi się podoba pomimo ściemniającego tekstu na "przodzie" butelki o zbierających się raz w roku piwowarach. [5]
Uwagi: Spodziewałem się czegoś więcej po tym piwie - czegoś takiego jak smak na 5 . Ale widocznie nieco zawiedzione oczekiwania dyktują taką a nie inną ocenę.

Moja ocena: [4.2]