Amber, Koźlak

[tix]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Niemal idealny, ciemny, choć nie czarny jak na prawdziwego Koźlaka przystało. [4.5]
Piana: Nie lubię piany, dlatego 5 za to, że dużo się jej nie nazbiera. [5]
Zapach: Piwa się nie wącha, tylko pije [4]
Smak: Którego się nie zapomina. [4.5]
Wysycenie: Idealne! [5]
Opakowanie: Takie powinno być każde. [5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.425]
---------------
Ocena usunieta z rankingu.
Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------

[wilko]

Takie powinno być każde.

Ale przydałoby się żeby oceny były bardziej merytoryczne.

[Seta]

Trzeba zgłosić Artowi, a nie biadolić...

[Twilight_Alehouse]

Już dawno zgłoszone. Bardzo mnie wzruszyło stwierdzenie, że idealny koźlak powinien być czarny

[Seta]

W Czarnej Fortunie Tix znalazł idealnego koźlaka

[Candlekeep]

Można utyskiwać na uzasadnienia tixa, ale summa summarum nie jest źle, bo oceny wystawił prawidłowe, więc wielkiej awantury bym nie robił...
No, może w kategorii "kolor" dałbym pół punktu wyżej.

[Rzeszowiak]

W porze zzimowej to piwo smakuje znacznie bardziej niż w lecie. Pita dziś warka z datą przydatnosci do kwietnia tradycyjnie bardzo smaczna. Zwraca uwage delikatna chlebowość, której wczesniej w tym piwie raczej nie wyczuwałem.

Zdecydowanie najlepszy polski koźlak i najlepszy wyrób ambera.

[pioterb4]

Zdecydowanie najlepszy polski koźlak i najlepszy wyrób ambera.

Jestem tego samego zdania. Złote Lwy nigdy mi nie pasowały, Żywe też ostatnio już nie takie dobre, a Koźlak jak był wyśmienity tak jest nadal.

[kaitek]

Żywe też ostatnio już nie takie dobre, a Koźlak jak był wyśmienity tak jest nadal.

Obu tych piw próbowałem po raz pierwszy w przeciągu ostatnich dwóch dni. Moje chamskie podniebienie przywykłe do Warek, Taterek i Żubrów, niemal nie mogło znieść tych dwóch niesamowitych piwek. W sensie - niesamowicie dobre. Wyborne.
Szkoda, że aby się nimi raczyć muszę przejechać 30 km do innego miasta, bo w moim ich niestety nie uświadczę

[Candlekeep]

W moim odczuciu jedynie Zywe notuje jakąś dziwną zniżkę formy. Pozostałe flagowe piwa zbrowaru Amber wciąż są na wysokim poziomie. Podpisuję się pod stwierdzeniem Rzeszowiaka, że Koźlak z Ambera to wciąż zdecydowanie najlepszy polski Koźlak.
A co do smutków Kaiteka (Kaitka? ), że trzeba 30 km robić - cóż, to wystarczy zapłacić kaucję 8 zł za skrzynkę, i kupić od razu 20 butelek. Na pół miesiąca starczy

[Carnifex]

Koźlak jest piwem wspaniałym! Cudowny, czerwonawy kolor. Złożony, głównie gorzko-palony smak, a przy tym łagodny. Solidna, ciemno-słodowa podbudowa. Mniam. Nasycenie w granicach optymalnego, jedynie piana zbyt skromna. A opakowanie? Mistrzostwo świata! Nie kojarzę, czy widziałem kiedykolwiek oryginalniejszą i ładniejszą butelkę na piwnym regale.
Następnym razem przy konsumpcji trza będzie je w końcu należycie ocenić. Należycie, czyli wysoko

[Carnifex]

Póki co jest to jedyny bock jakiego piłem. Dostałem ostatnio butle 0,75 La Trappe'a, to pewnie na Święta pozwolę sobie na tę odrobinę luksusu jakim będzie jego wypicie
Amberowski Koźlak na pewno jest najpowszechniejszy z bocków. Jakie inne pojawiają się jeszcze w sklepach? No i żeby nie kosztowały fortuny. O ile Gniewosze zielone i brązowe widuję, to czerwonego koźlaka akurat nie. A innych polskich poza tymi dwoma nawet nie kojarzę.

[Mason]

W Polsce tylko browary restauracyjne warzą prawdziwe koźlaki. "Koźlaki" sklepowe są za słabe na wymogi tego stylu. Jeszcze Krajan warzy polish bock* i chyba Witnica.

*polish bock - piwo udające bocka, o ekstrakcie 13-15%, produkowane w Polsce i nazwane koźlakiem

[abernacka]

(...) i chyba Witnica.
(...)

Raczysz żartować, chyba?!
To piwo, które powstało przez rozcieńczenie portera nazywasz koźlakiem?

[Twilight_Alehouse]

Raczysz żartować, chyba?!
To piwo, które powstało przez rozcieńczenie portera nazywasz koźlakiem?

Wyluzuj. Przecież widać, że Mason żartuje.