Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika breslauer
Strzelec, Porter Medalista
Collapse
X
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ShlangbaumW Krakowie też jest gorzej dostępny. 'Nowa warka była mniejsza niż poprzednia i nie wystarczyło dla wszystkich hurtowni' - taką informację otrzymałem w siedzibie głównego dealera Strzelca w Krakowie, w siedzibie firmy Max-Beer na Pachońskiego (aż tam musiałem jechać, by kupić dwa egzemplarze dla JAcksona - tam była dawna siedziba zarządu browaru Strzelec). Też mnie to zmartwiło. Ale Royal-Unibrew zasadniczo miota się od kilku miesięcy i robi różne dziwne rzeczy
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaumaż tam musiałem jechać, by kupić dwa egzemplarze dla JAcksona
Ja też uważam porter strzelecki za jeden z najlepszych (a może i najlepszy) jaki piłem. A medalista dalej leżakuje u mnie w piwnicy. Za około dwa tygodnie minie mu 2 lata po terminie przydatnościMM961
4:-)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAckson Wyświetlenie odpowiedziJa też uważam porter strzelecki za jeden z najlepszych (a może i najlepszy) jaki piłem. A medalista dalej leżakuje u mnie w piwnicy. Za około dwa tygodnie minie mu 2 lata po terminie przydatności
Piana niska, ale trwała i ładnie zdobi na beżowo szkło.
Zapach karmelowo-suszonoowocowy z delikatną czekoladą. Zapach na tyle przyjemny, że wciąga
Smak bardzo wyrównany. Na początek odpowiednia słodkość dopełniona orzechowymi posmakami. Moc wyczuwalna, ale nie w smaku, tylko w głowie Z biegiem czasu piwo nie zrobiło się nazbyt wytrawne.
Podsumowując: pyszny porter. Dawno nie piłem Strzelca, ale wydaje mi się że jest smaczniejszy niż świeżynka. Jeszcze jeden poleży przynajmniej do następnej zimy.MM961
4:-)
Comment
-
-
Strelec, Porter - warka z data 14.04.05
Porter ze Strzelca po piecioletnim lezakowaniu stracil nieco gazu i dlatego piana jest dosc marna. Smak w dalszym ciagu w czolowce polskich porterow, pelny, ze spora goryczka i praktycznie niewyczuwalnym alkoholem. Zarowno w zapachu jak i smaku czuc wyraznie smak i aromat skorki razowego chleba na miodzie W zapachu rowniez wyrazny chmiel. Zdecydowanie jeden z najleprszych polskich porterow. 4.5 (2-5)Popieraj małe browary!!!
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Tym razem z data 09.02.06 Rownie znakomity jak poprzedni.Popieraj małe browary!!!
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Piję egzemplarz z datą 11.01.1999. Piwo jak najbardziej wypijalne. Mogę śmiało napisać, że bardzo dobre. Nie mam niestety porównania, ponieważ wcześniej nie piłem tego piwa.
Piękny "porterowy" kolor i co było dużym zaskoczeniem wspaniała beżowa piana. W smaku nie czuć zbytnio alkoholu, piwo bardzo treściwe, prawdziwy porter bałtycki.
Silne nuty karmelowe, wystarczająco wytrawny, przebija się jednak delikatna słodycz. Na dnie butelki pływały jakieś farflocle, ale udało mi się ich nie przelać do pokala.
Reasumując, bardzo dobry porter. Gdy czytam opisy tego piwa z przed kilku lat uważam, że nie są to przesadzone opinie i że mógł być to kiedyś najlepszy polski porter.
Jak sobie przypomnę jakie piwa pijałem 5-6 lat temu, to mnie krew zalewa.
Piwo wypiłem dzięki uprzejmości kolegi kielek06. Kolejny raz dziękuję za taką możliwość.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Promil03 Wyświetlenie odpowiedziPiję egzemplarz z datą 11.01.1999.
Comment
-
-
Jak smakuje po prawie 20 latach
W sumie mam, miałem tylko jedną butelkę. Raczej nie uświadczę kolejnych, jednak ku mojej radości przyszedł czas, aby uwolnić spod kapsla jedną z pierwszych warek, ze szczyptą historii już nie produkowanego piwa.
Kolor. Ciemno-wiśniowy jak sok z ciemnej czereśni, intensywny oraz klarowny.
Zapach. Dużo palonego jęczmienia, pralin, ciemnych owoców jak dojrzałej węgierką, czy przebijająca się woń czarnej porzeczki zmiksowanej z kakao - zapach wyjątkowo zachęca do spróbowania trunku
Smak. Piwo jest wyjątkowe aksamitne, miękkie, aż kremowe, jednocześnie pełne ze sporą ilością pralin, przypieczonego chleba ze skarmelizowanym cukrem. Dużo dojrzałej śliwki akcentuje się na języku, są też inne ciemne owoce na finiszu. Pomimo tych wszystkich, jakby się wydawało słodkich posmaków piwo nie jest szczególnie słodkie, a nawet idzie trochę w stronę wytrawności. Ogólnie te wszystkie nuty bardzo dobrze do siebie pasują i żadna nie próbuje wychodzić przed szereg innych, trzymając się razem do samego końca.
Jestem zaskoczony bardzo pozytywnie tym Porter i jest to jeden z najlepszych "wyspanych" Bałtyków jakie miałem przyjemności spróbować do tej pory. Świetny
Comment
-
-
Porter "Strzelec" otwarty po 16 latach. Data na butelce 2001, otwarcie 2017.
W aromacie dużo palonego jęczmienia, pralin, sosu sojowego, ciemnych owoców jak dojrzałej węgierką, czy przebijająca się woń czarnej porzeczki. Piwo jest wyjątkowe aksamitne, wręcz kremowe. Jednocześnie pełne ze sporą ilością pralin, przypieczonego chleba z karmelizowanym cukrem i sosem sojowym. Dużo dojrzałej śliwki wraz z wiśniowo-porzeczkowym posmakiem akcentującym się na finiszu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Dzagoda Wyświetlenie odpowiedziPiwo jest wyjątkowe aksamitne, wręcz kremowe.
Widzę, że kolekcjonujesz stare portery. Jeśli masz historyczny egzemplarz marki dotychczas warzonej, to spróbuj porównać w bezpośrednim teście z młodym piwem. Mi się tak udało z czeskim Primatorem
Fajna zabawa
Comment
-
Comment