Zamkowy, Brackie

[dzemek]

Pisałem w październiku o bardzo dobrej warce Brackiego. Później bywało różnie, wróciła i metaliczność, szara piana, piwo nie miało smaku. Obecnie piję Brackie z datą ważności do 27.02 i uznaję, że znowu piwo jest inne od tej warki która była w październiku, bardzo dobre, piana pozostaje do końca, prawdziwa przyjemność z picia tak dobrej warki.

[Gringo]

Warka do 11.02.2013 jest ze znaczną zawartością masła w smaku. Niesmaczne.
Brak stabilności w Cieszynie się pojawia, o czym wspominają też moi przedmówcy.

[Mario_Lopez]

Warka do 1.06.2013 Dobra, metaliczność wyczuwalna w pierwszych łykach, później ustępuje prawie całkowicie, ogólnie smaczne, tylko strasznie wysokie nagazowanie.

[wit]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Ładny, ciemno-złoty, całkowicie klarowny [4]
Piana: Nieszczególna, duże bąble jak z płynu do naczyń, znika w ciągu ok. 2 minut, [2]
Zapach: Przeciętny, nie ma w nim nic odpychającego, ale kojarzy się z niedrogimi i nie zawsze udanymi piwami. [3]
Smak: Metaliczny, nieciekawa i mało wyczuwalna goryczka plus akcenty wielkoprzemysłowe - coś co powoduje, że o ile piwo nie jest mocno schłodzone (a ja nie lubię bardzo zimnego piwa i uważam, że dobry smak doskonale się ujawnia tylko przy lekkim schłodzeniu), czuć w nim coś bardzo nieprzyjemnego. Nie umiem tego opisać, ale doskonale znam te akcenty smakowe z piw typu Lech Premium. Przypomina mydło. [2.5]
Wysycenie: OK, przynajmniej nie za silne, więc nie maskuje kiepskiego smaku - punkty, że tak powiem, za szczerość producenta. [4]
Opakowanie: Też nie ma się czego doczepić - ładne kolorki. [4]
Uwagi: Jako piwo pod obiad - niech będzie. Poprawne

Moja ocena: [2.85]

[zgoda]

Na walnym PSPD w browarze w Cieszynie dostaliśmy Brackie wyjątkowo świeże. Pachniało fantastycznie słodowo i czysto, piana świetna, dość trwała. Smak nieco mało wyrazisty, nie dostawał do zapachu pod względem intensywności, ale czysty i bez obcych posmaków. Najwyraźniej temu piwu nie służy wożenie cysternami do Żywca na rozlew.

[Javox]

Szkoda... dawniej sięgałem z przyjemnością po Brackie jak było...
- nie dość że cysterny to jeszcze na miejscu mogą stać się różne cuda...

[wit]

A ja właśnie doczytałem na etykiecie - sorry za gapiostwo - że to piwo z Grupy Żywiec. I wszystko, że tak powiem, jasne. Numer taki jak z Porterem - czyli dobre piwo z wielkokoncernowej stajni - wychodzi najwyraźniej tylko raz, czyli z Porterem właśnie. Ale oczywiście, jeśli ktoś może mnie poprawić i podać namiar na dobre piwo z GŻ, to jestem otwarty.

[Javox]

Te robione w Cieszynie są trochę lepsze te co wymieniłeś Porter, Brackie i np. Mastne /epizod/... no chyba że są jakieś zmiany...

[YouPeter]

A mi Brackie dalej bardzo smakuje i w Dzienniku Piwnym plasuje się na drugim miejscu (a przez ostatnie dwa lata było na pierwszym). Nie jest to to samo piwo co w 2004 kiedy pierwszy raz go spróbowałem, jednak dalej trzyma poziom i bardzo chętnie po nie sięgam, zwłaszcza, że w odróżnieniu od Ciechana Lagerowago, którego ostatnio pije najwięcej, nie ma obecnie wahań formy.

[patyczek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Klasyczny bursztyn, klarowny. [4.5]
Piana: Wysoka o sporych pęcherzykach, ale dość szybko znika zostawiając na szkle dużo plamek. [3.5]
Zapach: Słaby, słodowy. w pierwszym momencie kwiatowy i owocowy, później dochodzi piwnica i ziemia, ale bez przesady. [3.5]
Smak: Delikatny, słodowo zbożowy. Są nadto minimalnie zaznaczone słodkie owoce - morele, czereśnie? Goryczka łagodna, nieco chropawa o lekko rdzawo piwnicznym zabarwieniu, co jednak nie psuje ogólnie dobrych wrażeń. [4]
Wysycenie: Bez zastrzeżeń. [4.5]
Opakowanie: Tradycyjne, dopracowane, przejrzyste, ładne barwy i grafika, kapsel dedykowany, butelka zwrotna. I wszystko byłoby cacy, gdyby nie nader powściągliwe dane (nie podano ekstraktu, a w składzie wymieniono jedynie słód jęczmienny). [3.5]
Uwagi: Data spożycia do 01.06.2013. Z niejaką obawą po ostatnich wpisach, przystępowałem do degustacji Brackiego, zwłaszcza, że dawno go nie piłem. O dziwo, nie zauważyłem jakiegoś obniżenia poziomu, żadnej stęchlizny, apteki, czy tym podobnych. Piwo lekkie, neutralne nieźle zbalansowane, mimo, że goryczka może niezbyt szlachetna, raczej taka robotniczo-chłopska, to pije się je dobrze i bez oporów. Biorąc pod uwagę cenę, uważam, że jedno z lepszych na rynku na letnio ogniskowe maratony piwne.

Moja ocena: [3.8]

[Żywiec]

W kilku knajpach spotkałem się ostatnio z Brackim niepasteryzowanym w nazwie - czy jest to prawda?
Smakowo trudno mi było stwierdzić jednoznacznie czy jest to piwo pasteryzowane czy niepasteryzowane.

Brackie z kegi jest faktycznie niepasteryzowane.

[pioterb4]

Smakowo trudno mi było stwierdzić jednoznacznie czy jest to piwo pasteryzowane czy niepasteryzowane.

Myslę, ze smakowo to nikt nie jest w stanie tego jednoznacznie stwierdzić.

[ART]

Można by przypomnieć, że pasteryzacja została zamieniona na inną metodę

[lucifuge]

na brackiej jesieni można było spróbować takiego brackiego i było ono genialne, nie spotkałem się później z takim smakiem nigdzie.

[zgoda]

Ja nie wiem co było przyczyną, że Brackie pite na miejscu w browarze było bardzo smaczne, a te pite choćby na Birofiliach w Żywcu badziewne jak nie przymierzając jakiś Specjal. Mój mały rozumek podpowiada mi, że po prostu było świeże.