Zamkowy, Brackie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • anteks
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2003.08
    • 10769

    W przyszłym tygodniu w Intermarche do nabycia 1.99 but 0,5l
    Mniej książków więcej piwa

    Comment

    • dlugas
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼
      • 2006.04
      • 4014

      dobra wiem o co chodzi, ale wyjaśnię
      pod pojęciem "katowanie" rozumiałem częste picie produktów z kategorii "masowy eurolager"
      Tak jak czasami mówię, że non stop katuję się wodą mineralną.Oznacza to, że piję jej duże ilości. Wiem, że to nie odpowiednie określenie, ale tak po prostu mam. Trzeba się będzie tego od uczuć

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pioterb4 Wyświetlenie odpowiedzi
      Czyli jak coś jest w promocji to kupisz mimo że ci nie smakuje?
      no nie
      kupiłem raz Wojaka z promocji i już się z tego wyleczyłem.
      Kupiłem leżajska to przy myciu naczyń czy przy gotowaniu obiadu w ramach nawodnienia organizmu wypiję

      Kupiłem żywca i stwierdziłem, że za drogi
      Kupiłem Lecha zielonego wydał mi się lepszy niż rok temu, ale nadal to straszna woda
      Kupiłem lecha nie zielonego i stwierdziłem, że za drogi i o wiele gorszy niż był kiedyś
      Kupiłem po dłuższej przerwie Tyskie klasyczne i już wiem, że nawet w mega promocji już go nie kupię

      Kupiłem teraz tatry z Żywca w promocji po 1zł i są jak na eurolagera całkiem niezłe
      itp. itd.
      No za dużo tych marek na półce sklepowej. Zanim przerobiłem wszystkie minęło
      Pół wakacji

      Pół wakacji przeznaczyłeś na zdobycie wiedzy bezużytecznej.
      no nie piłem tylko koncernówki, one były tylko w między czasie.

      Nie łatwiej/.taniej/smaczniej zabrać ze sobą kilka butelek na taką pustynię?
      a to człowiek wie i kiedy trafi na taką saharę? :]

      Piwo kupujesz zawsze 5 min przed myciem naczyń?
      no nie 5 min, ale często zdarza się że 20-40min przed

      CZy to nie jest wygodniejsze niż bieganie codziennie do sklepu na przeciwko by kupić 2-3 piwa
      i tak chodzę po 2 razy dziennie do sklepu, rano i wieczorem. Zatem czy kupię jakieś promocyjne czy nie, nie stanowi problemu.

      którymi potem się będziesz torturował?
      tym samym piwem katuję się tak jak już pisałem wcześniej góra 2 razy w odstępie półrocznym

      Może jest tak, ze te piwa Ci faktycznie smakują, tylko kajasz się tutaj tak dla usprawiedliwienia przed samym sobą albo na pokaz?
      smakuje to pojęcie względne. Bo zarówno kotlet schabowy jak pstrąg z grilla mi smakują, ale jak wiadomo na różnych poziomach czy jak by to ująć.

      Tatrę z Żywca w ramach suchoty i chęci wypicia lekkiego lagera w ilości 1-2 sztuki wypijam bez obrzydzenia. Leżajska przeważnie też.
      Tyskie, harnaś i wojak w mojej lodówce nie istnieją

      Przeważnie jedna w miarę strawna koncernówka leci wieczorem w tzw. międzyczasie jak coś robię. Jak już mam chwilkę dla siebie to wtedy otwieram coś ciekawszego i piję też przeważnie jedno, z tym że dłużej i uważniej.


      Jedne eurolagery mi "smakują" (w konkretnej sytuacji i potrzebie) a inne wręcz odwrotnie.
      Problemem u mnie jest to, że za często daję (lub raczej dawałem) szansę tym piwom które nie były warte nawet promocyjnej ceny.

      Ogólnie wiem o co Ci chodzi i przyjmuję to do wiadomości, bo zawsze warto "posłuchać" jak to wygląda z innej perspektywy

      Ja bym naszą dyskusję przeniósł do "samokrytyki" :]

      Pozdrawiam
      Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
      Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
      FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

      Comment

      • pioterb4
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2006.05
        • 4322

        Biegając do sklepu 2-3 razy dziennie nie dość, że przepłacasz to jeszcze bierzesz przypadkowe produkty do koszyka to zwykle robisz to w pospiechu. Dlaczego nie możesz zrobić jednych poważnych zakupów na cały tydzień i tylko potem uzupełniać zapas np. świeżym pieczywem?

        a to człowiek wie i kiedy trafi na taką saharę? :]
        A nie możesz w domu zamiast 3 piw trzymać np. 26 piw? Mieć coś na zapas? ćwierć życia zmarnujesz na bieganie do sklepu i z powrotem, pół na picie koncernówek "na w razie czego" a reszta czasu już zostanie Ci tylko na sen.

        Problemem u mnie jest to, że za często daję (lub raczej dawałem) szansę tym piwom które nie były warte nawet promocyjnej ceny.
        Nie, problem jest taki, że nie wyciągasz wniosków.

        Comment

        • dlugas
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2006.04
          • 4014

          Dlaczego nie możesz zrobić jednych poważnych zakupów na cały tydzień i tylko potem uzupełniać zapas np. świeżym pieczywem?
          to wynika z trybu mojego dnia. Robię jedne poważne zakupy raz na tydzień.
          Chodzę po dwa razy dziennie do sklepu, bo:
          Zaprowadzam rano pierworodnego do żłobka i jak wracam to centralnie na trasie mam sklep ze świeżym pieczywem, mięsem i wędliną.
          Robię zakupy po raz pierwszy. Jeśli mam dzień że idę do pracy to wracając z niej na piechotę centralnie po drodze mam kolejny sklepik, to jeśli jest potrzeba to do kupię mleko, jak przysuszy w pracy to piwo lub coś na kolację jak rodzina zje to co było.
          Jeśli nie mam roboczego dnia to wieczorem (nie zawsze) idę z juniorem na spacer i czasie jego trwania zawsze znajdzie się jakiś sklep, żeby wstąpić dla niego po bułeczkę, picie czy owoc.

          Tak specjalnie do samego sklepu chodzę z 2 razy na tydzień. Zawsze staram się do nich chodzić jak mam je po drodze.
          Nie są to molochy tylko małe delikatesy. Zatem te 5-8min, które tam spędzam warte są świeżości produktów dla mojej świeżo po raz drugi upieczonej karmiącej piersią żono-mamuśki i dla pierworodnego.

          A nie możesz w domu zamiast 3 piw trzymać np. 26 piw?
          trzymam zazwyczaj coś ok. 40 sztuk
          2-3 masówki i reszta mniejsze lub większe wariaty.

          Nie, problem jest taki, że nie wyciągasz wniosków.
          ostatnio wyciągam, Tak jak pisałem 80% koncernówek już po prostu nie kupuję.
          Oby trwało jak najdłużej :]
          pozdrawiam
          Last edited by dlugas; 2014-10-19, 14:55.
          Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
          Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
          FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

          Comment

          • WojciechT
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2012.09
            • 2546

            Ocena z ARTomatu

            Kolor: Złoty, klarowny. [5]
            Piana: Jak na - bądź co bądź - koncerniaka całkiem niezła. Na początku wysoka i buzująca, eurolagerowo redukuje się do kożuszka, który jednak utrzymuje się dobrych kilka minut. [3.5]
            Zapach: Lekko słodowy, trochę słodkawy. Brak metaliczności. W sumie mało wyrazisty, ale nawet przyjemny. [3.5]
            Smak: Lekko słodowy, lekko landrynkowy, z zauważalną goryczką chmielową. Wiadomo, ogólnie to raczej eurolagerowa pustka, ale jak dla mnie lepsze od Tyskacza, Żywca czy Żubra. Tylko trochę, ale jednak. [3]
            Wysycenie: Nieco za wysokie. [4.5]
            Opakowanie: Informacji mało, eta tradycyjna. [3]
            Uwagi: Mam do tego piwa spory sentyment; jeździłem na obozy dziennikarskie do Cieszyna i wówczas pochłaniałem je hektolitrami. Nawet dziś - mimo zalewu nowofalowego piwa - zdarza mi się po nie sięgnąć. I nie marudzę.

            Moja ocena: [3.4]

            Comment

            • faradek
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2014.07
              • 15

              Wczoraj w sklepie monopolowym zakupiłem dwie puszki Brackiego, każda z inną datą. Puszka z datą do 29.12.2014 kiepska, piwo jakieś takie bez smaku, zapach też słaby, goryczka niższa niż zwykle, lekki mydlany posmak no ale dało się wypić. Puszka z datą do 17.01.2015 - TRAGEDIA - niepodobne do Brackiego, w smaku jak mydło, ewidentny posmak bimbru i jeszcze czegoś, nie wiem czego, aromat na zimno jakoś jeszcze ujdzie ale w temp pokojowej ma zapach jak Redds jabłkowy, bardzo owocowy i landrynkowy, goryczka jakaś dziwna. Ponad pół poszło do zlewu.
              PS. Piwa w sklepie były w lodówce.
              W wakacje kupiłem w ciemno całą skrzynkę i piwo było bardzo dobre, zakupione w tym samym miejscu co obecne.

              Comment

              • Mario_Lopez
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2009.08
                • 991

                Warka 16.02.15 - Niezła, nie ma metalu w smaku, trzyma stałą formę czyli nie złe, ale też nie jakieś wprawiające w zachwyty. U mnie w Żabie nadal 5 sztuk za 10 zł, więc to opcja całkiem "klawa"
                Last edited by Mario_Lopez; 2014-11-17, 14:01.
                Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
                Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...


                EBE EBE

                Comment

                • Mario_Lopez
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2009.08
                  • 991

                  Warka 28.02.15 to już niestety stary, dobry heavy metal, a po ostatnich warkach myślałem, że to już przeszłość... O ja głupi...
                  Last edited by Mario_Lopez; 2014-11-18, 09:56.
                  Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
                  Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...


                  EBE EBE

                  Comment

                  • KobiNalewka
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2012.05
                    • 286

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mario_Lopez Wyświetlenie odpowiedzi
                    Warka 28.02.15 to już niestety stary, dobry heavy metal, a po ostatnich warkach myślałem, że to już przeszłość... O ja głupi...
                    Oj oj.. nabyłem wczoraj 5sztuk bez wcześniejszego sprawdzenia
                    Rok temu warki lutowe też były do bani..

                    A jak się ma ta warka w porównaniu z 17.01? Bo w tej ze stycznia metal był dla mnie na poziomie do przyjęcia

                    Comment

                    • Mario_Lopez
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2009.08
                      • 991

                      17.01.15 z tego co pamiętam, było warką pozbawioną metaliczności na tyle, że dało się pić spokojnie. Ja dzisiaj niestety popełniłem ten sam błąd co Ty i wziąłem 5 sztuk, na szczęście dwie butelki z tych pięciu są jeszcze z 16.02 i jest ok. Natomiast 28.02 to chyba nie będziesz zadowolony...
                      Last edited by Mario_Lopez; 2014-11-18, 10:59.
                      Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
                      Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...


                      EBE EBE

                      Comment

                      • pizmak666
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🍼
                        • 2006.12
                        • 1904

                        Panowie, ta metaliczność to czasem nie jest problemem zbiorników leżakowych a nie poszczególnych warek?
                        „Wam kury szczać prowadzić, a nie politykę robić”

                        "Pamiętaj, że piwo, które nawarzysz inni pić będą-nawarzone zatem winno być więcej niż dobre".

                        Nie jestem certyfikowanym sędzią PSPD.

                        Comment

                        • Mario_Lopez
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2009.08
                          • 991

                          Tak, tak, to wina zbiorników, bez wątpienia.

                          Ale z tego co zauważyłem, to co do danych warek, ludzie mają podobne spostrzeżenia smakowe itp.

                          Swoją drogą, mogli by zadbać wreszcie o to, żeby coś z tymi tankami zrobić.
                          Last edited by Mario_Lopez; 2014-11-18, 12:44.
                          Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
                          Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...


                          EBE EBE

                          Comment

                          • Szakali
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2013.08
                            • 572

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mario_Lopez Wyświetlenie odpowiedzi
                            Tak, tak, to wina zbiorników, bez wątpienia.

                            Ale z tego co zauważyłem, to co do danych warek, ludzie mają podobne spostrzeżenia smakowe itp.

                            Swoją drogą, mogli by zadbać wreszcie o to, żeby coś z tymi tankami zrobić.
                            No niby te tanki, ale właśnie coś w tym jest że ta metaliczność w partiach jest różna a też właśnie jak kolega wyżej napisał coś z tymi lutowymi wypustami jest nie tak. Pamiętam jak to było w zeszłym roku.

                            Comment

                            • Mario_Lopez
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2009.08
                              • 991

                              Na dłuższą metę stwierdzam, że to Brackie jest strasznie nudne... Piłem kilka dni z rzędu i więcej nie mam ochoty, dlatego jak dla mnie nie za bardzo nadaje się jako piwo sesyjne. Po tych kilku dniach ciężko mi go odróżnić od "Tajskich" i innych Lechów.
                              Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
                              Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...


                              EBE EBE

                              Comment

                              • Szakali
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2013.08
                                • 572

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mario_Lopez Wyświetlenie odpowiedzi
                                Na dłuższą metę stwierdzam, że to Brackie jest strasznie nudne... Piłem kilka dni z rzędu i więcej nie mam ochoty, dlatego jak dla mnie nie za bardzo nadaje się jako piwo sesyjne. Po tych kilku dniach ciężko mi go odróżnić od "Tajskich" i innych Lechów.

                                Ja już je pije dobre 3 lata z rzędu i dla mnie Brackie to Brackie ;D Nie ma rewelacji, ale wiem czego się spodziewać otwierając butelkę i dlatego uważam, że to idealne piwo sesyjne.
                                Nigdy nie ma zawodu, bo po prostu wiem jak będzie smakować, nie jak to jest w przypadku innych piw czy craftow od których dałem sobie odpocząć. Od tych 3 lat szukam innego piwa, którym mógłbym te Brackie zastąpić, bez skutku.......

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X