Dojlidy, Porter

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzech
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.04
    • 4592

    #31
    Powodowany ostatnimi tematami na forum, naruszyłem zapasy. Kolor ładny - brunatno-wiśniowy. Piana początkowo kilkucentymetrowa, później kilkumilimetrowa a, że piłem długo, pod koniec zerowa. Nasycenie CO2 dobre. Zapach wspaniały: słodkawy karmel, jakieś nuty owocowe, może nieco alkoholu. Smak podobnie sympatyczny, typowa mieszanka słodyczy, karmelowej ostrości, umiarkowanej goryczki.

    Moja ocena: [4.15]

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      #32
      prawdopodobnie moja ostatnia ocena tego porterka...kolor - ciemnomahoniowy, jst przejrzyste, klarowne, może zbyt małe nasycenie gazem, piana jasnobeżowa, drobna utrzymuje się do końca, zapach przyjemny, dość mocny - słodowy, w smaku...mmmmmm miód w gębie, przyjemnie rozchodzi sie po ustach na który zostaje lekka, lepka słodkość, delikatniejsze od pozostałych, przypomina mi trochę Bossa, nie jest natarczywie gorzkie, dla mnie super, ech, zycie.....

      Moja ocena: [4.925]
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        #33
        no cóz widzę że porter jak wino, im starszy tym lepszy, termin przydatności do spozycia 12/03/2004

        kolor - najsłabszy element, mahoniowy, przezroczysty, klarowny
        gaz - bez zarzutu
        zapach - silny, mocny, wyczuwalny juz z odleglosci ok 30 cm, głównie słodowy
        piana - to jest poezja nie piana, nalane pół butelki piwa,a w szklance utrzymuje się prawie 10 cm mocnej, drobnej, bezowej i zwartej piany, można ją jeść niemalże jak krem
        smak - orgazm w gębie, dość mocna i gęsta syropowa konsystencja piwa, jest bardzo delikatne, jak aksamit ale wyczua sie mocno goryczkę wymieszna z porterową słodyczą, mocno okleja usta, jest dość lepkie
        opakowanie - na 5

        echhhh, smakuje powoli, pomalutku, niech się rozpływa w ustach jak najdłużej

        Moja ocena: [4.95]
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • grzech
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2001.04
          • 4592

          #34
          No i wypiłem ostatniego dojlidzkiego portera ze swych zapasów. Termin ważności upłynął 9 marca 2004 roku. Spore schłodzenie sprawiło, że piana nie była imponująca, gazu nie za wiele. Za to zapach i smak całkiem dobre - delikatny, słodkawy porterek.

          Comment

          • solozzo
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2006.08
            • 87

            #35
            Ocena z ARTomatu

            Kolor: w sam raz [4.5]
            Piana: b.ładna [4.5]
            Zapach: idealny [5]
            Smak: b.dobry [4.5]
            Wysycenie: b.duze jak na porter, ale wkomponowane w smak [5]
            Opakowanie: idealne [5]
            Uwagi:

            Moja ocena: [4.725]
            ---------------
            Ocena usunieta z rankingu.
            Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
            Art, Admin

            ---------------
            vere sede vacante est

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika solozzo
              Kolor: w sam raz [4.5]
              Piana: b.ładna [4.5]
              Zapach: idealny [5]
              Smak: b.dobry [4.5]
              Wysycenie: b.duze jak na porter, ale wkomponowane w smak [5]
              Opakowanie: idealne [5]
              Uwagi:

              Moja ocena: [4.725]
              Krótkie pytanie, skąd wytrzasnąłeś to piwo?
              Last edited by becik; 2006-08-18, 14:58.
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • albeertos
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.10
                • 2313

                #37
                Może jakiś zapas, albo zapomniana butelka na zakurzonej półce

                Ja też jeszcze jedno mam.
                (_)>
                Nigdy się nie poddawaj!!!
                Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
                Lech jest tam gdzie jego wiara
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Comment

                • nikita_banita
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.06
                  • 1363

                  #38
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Piwo nadal klarowne, przejrzyste. Pod światło refleksy rubinowe. [5]
                  Piana: Przy nalewaniu musiałem trochę pomóc jej zaistnieć, ale jak już się pokazała: drobna, gęsta, "śmietanowa". Niestety dosyć szybko się zredukowała, ale do końca pozostała na powierzchni. Po pierwszym łyku miałem gęste pianowe wąsiska. [4.5]
                  Zapach: Po zdjęciu kapsla zapach z butelki intensywny: nieco słodowy, śladowo miodowy, suszone śliwki w tle. Nad pokalem może już mniej intensywnie, ale nadal bogato. [5]
                  Smak: Dla mnie poezja... Bałem się, że dominować będzie alkohol, jakieś kwasiki, ale nic z tych rzeczy!
                  Wyraźna goryczka, która uwalnia się w ustach nie od razu, ale jak bomba z opóźnionym zapłonem rozlewa się po kilku chwilach i pozostaje na podniebieniu jeszcze dłuższy moment po przełknięciu. Gęsty, intensywny - każdy łyk to bogactwo i pełnia. Stwierdziłbym, że raczej wytrawny, ale nie ostry - słodycz, której się spodziewałem po zapachu nie ujawniła się. [5]
                  Wysycenie: Najsłabszy element, ale jest w porządku. [4.5]
                  Opakowanie: Za opakowanie dałbym nawet 6: butelka NRW z etykietą w czarno-złoto-czerwonej tonacji - dla mnie piękna! Kapsel firmowy. Jeszcze z Browaru DOJLIDY Sp. z o.o. [5]
                  Uwagi: Miałem wątpliwości czy ocenić tego portera w artomacie, ale jak spróbowałem to już wiedziałem, że tak.
                  Porter z terminem przydatności: 12/03/2004 - z ostatniego rozlewu tego piwa. To już 11 lat w piwniczce i nadal OK.
                  Dla zainteresowanych - przechowywane bez żadnych specjalnych warunków, bez laku, bez folii uszczelniającej kapsel. Lekkie oznaki rdzy na ząbkach kapsla. Po przelaniu, na dnie w butelce pusto - żadnych osadów czy farfocli.
                  Czarne, płynne złoto z Podlasia...

                  Moja ocena: [4.925]

                  Comment

                  • supersklep
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2005.01
                    • 982

                    #39
                    Pamiętam jak przywaliłem skrzynkę tego portera i przeterminował sie ponad rok.Znalazłem tą skrzyneczkę na zapleczu sklepu i sprzedałem . Nigdy więcej nie widziałem tak zadowolonego klienta który kupił przeterminowane piwo


                    Comment

                    • grzeber
                      Major Piwnych Rewolucji
                      🍼🍼
                      • 2002.05
                      • 2880

                      #40
                      Nieplanowana gospodarska wizyta w piwnicy zaowocowała odkryciem takiego skarbu.
                      Flaszka portera z Dojlid, data ważności 13.03.2004. Zatem co by nie liczyć 15,5 roku po dacie.
                      Warunki przechowywanie bez specjalnego namaszczenia. Etykieta lekko się obdrapała, kapsel podrdzewiał, butla bez zbędnych frąfli na dnie.

                      Dojlidy
                      Kolor - czarny, smołowy, nieprzejrzysty, opalizujący, o dziwo klarowny
                      Piana - początek jak na zdjęciu, mały drobny kożuch, po chwili zostaje tylko beżowy rancik i mgliste wspomnienie
                      Smak - intensywna paloność, zbalansowna leczy wyczuwalna moc, mało chmielowe tylko lekka goryczka, bardzo fajnie i godnie zestarzałe, wyczuwalne nuty palonej śliwki, węgla i gorzkiej czekolady

                      Myślę, że to nie jest jeszcze ostatnie słowo tego piwa. Kto się odważy otworzyć na 20 lecie daty ważności lub na ćwierćwiecze
                      Attached Files
                      pozdrawiam
                      www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X