Małe zmiany w etykiecie..... więc zakupiłem. Mówią, że koncernowe słabe ale bez poważnych wad, więc jak nazwać stęchliznę występującą tutaj
Żywiec, Żywiec
Collapse
X
-
Volenti Non Fit Iniuria // Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Moje warzenie // Piwny Wojownik
Po co wolność // Żyję w kraju // Żydowskie roszczenia // Jaka róża taki cierń
Etykiety z wypitych piw osobiście: 2605 z 41 krajów. Zagranica: 785 // Polska: 1820
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, idealnie klarowny. [4.5]
Piana: Niezbyt wysoka, drobno pęcherzykowa, gęsta, stosunkowo prędko znika zostawiając na szkle falbanki. [3.5]
Zapach: Mało wyrazisty, zasadniczo słodowo chlebowy. Są też warzywka i trochę stęchlizny z lochów. [3]
Smak: Kwaskowy, chlebowy, przede wszystkim słodowy. Jest nadto goryczka, ale jakaś mało przekonująca i zalatująca gwoździami. Wyczuwam nadto diacetyl. [3]
Wysycenie: Za wysokie, podszczypuje w język. [3.5]
Opakowanie: Klasyczne, tradycyjne, chyba każdy Polak je kojarzy. Informacje może nie są wyczerpujące, ale przynajmniej skład podano. Całość razem z kapslem dopasowana i dobrze się prezentująca. [4]
Uwagi: Data spożycia do 25,09.2013. Piwo mało treściwe, o słabej goryczce, zbyt kwaskowe, ale i tak na tle innych koncerniaków wypada całkiem przyzwoicie.
Moja ocena: [3.2]
Comment
-
-
Aromat: słodowy, koncernowy, kartonowy (utleniony)
Barwa: słomkowa, iskrząco klarowne
Piana: średnio obfita, rzadka, nietrwała
Smak: koncernowy - płytka słodowość ze słodkimi wstawkami
Goryczka: niska, tępa
Odczucie w ustach: gładkie, smukłe
Ogólne wrażenie: szkoda klepania w klawiaturę, wzorcowy euro-lager i to jakiś zleżały utleniony egzemplarz mi się trafił. Do zlewu!
Comment
-
-
Mam teraz okazję napić się tego piwa ,bardzo dawno go nie piłem .No niestety przewidziały się moje obawy ...piwo smakuje tragicznie ,kolor słomkowy ,bardzo klarowny ,piany kompletnie brak ,w zapachu też nic praktycznie , w smaku bardzo duża słodycz ,brak goryczki .Nasycenie tragedia ;// Aż chce mi się płakać jak przypomnę sobie czasy,kiedy byłem mały i bywaliśmy z dziadkiem od czasu do czasu w Żywcu i dostawałem przysłowiowego "łyka" Naprawdę mam przyjemne wspomnienia po piwie żywieckim ,ale cóż z tego ...tragedia i tyle a w dodatku jak się ceni (dostałem od taty za darmo ,tyle plus )
A chwile temu piłem brackie i ten żywiec jako rzekomo sztandarowe piwo grupy w niczym mu nie dorównuje .Napewno nie kupię tego piwa wcześniej jak za 5 lat ,natomiast brackie polecam całym sercem
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Szakali Wyświetlenie odpowiedziAż chce mi się płakać jak przypomnę sobie czasy,kiedy byłem mały i bywaliśmy z dziadkiem od czasu do czasu w Żywcu i dostawałem przysłowiowego "łyka" Naprawdę mam przyjemne wspomnienia po piwie żywieckim
Kiedy leciała taka pamiętna reklama Żywca zawierająca przegląd przez kilka epok, to zawsze wszystkim tłumaczyłem, że Żywiec skończył się jako piwo, kiedy przestali go dowozić Żukiem...
Oto reklama, o której mówię:
W YouTube możesz cieszyć się filmami i muzyką, które lubisz, przesyłać oryginalne treści i udostępniać je swoim bliskim, znajomym i całemu światu.
A jednak się zmieniło, i to wszystko...Last edited by Obywatel1978; 2013-08-17, 01:28.
Comment
-
-
Heheh nie było to aż tak dawno,może gdzieś 2001 rok ,nie znałem się wtedy na piwie z wiadomych względów,ale pamiętam że było dobre
A co do tej reklamy (heeheheheh) to pamiętam ją i oglądam teraz już 3 raz i śmieje się do monitora przyznając Ci racje Obywatelu
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika amigo007 Wyświetlenie odpowiedziZdecydowanie nie zgadzam się z poprzednikami. Spośród wszystkich koncernówek żywiec na prawdę jest teraz piwem najlepszym.
Comment
-
-
Mikko ale wyciągnąłeś moją wypowiedź z maja tamtego roku. Pamiętam, że była to też jakaś jedna smaczna partia. Chyba smaczna dostępna tylko z puszki. Z tego samego sklepu, wersja butelkowa nie była dobra. Ostatnio zdarzyło mi się pić żywca i był kiepski. Morał z tego jest taki, że grupa żywiec jak najbardziej potrafi uwarzyć doskanałego żywczyka. Ale tego nie robią, nie ma takiej potrzeby. Reklamy i marketing napędzają sprzedaż.
Comment
-
-
Na nieszczęście znów dostałem puszeczkę w "prezencie " .Kolejne podejście , i znów to samo acz kolwiek ciut lepiej ....Czuję teraz delikatną goryczkę ledwo wyczuwalną ,co niezmiania faktu ,że piwo jest mdłe ,wodnite i kwaśne z jakimiś słodkawymi posmakami w tle .A co do poprzedniego postu to fakt ,bo mi się przypomniało ,że piłem też te piwo parę lat temu na zasadzie "wujek przyniósł " i zdarzały się przyzwoite partie które dało się wypić .Stan tego piwa pogarsza to ,że piję je teraz jako 4 ...a w takiej sytuacji nawet keniger biedronkowy potrafi smakować,w przypadku ŻYWCA tego nie ma .
Mam nadzieję,że już nigdy nikt nie da mi tego piwa
Comment
-
-
Ja się połakomiłem na 8-pak Żywca w puszce w promocji w markecie.
Kwaśno-słodka woda, ale jakoś zmęczyłem ze znajomymi przy grillu.
W ramach eksperymentu kupiłem w tym samym markecie butelkę w regularnej cenie i.. ze smakiem wypiłem. Nadal nie było to jakieś wybitne piwo, ale było ok w porównaniu do tamtego czegoś.
I teraz się zastanawiam czy to kwestia gorszej partii na promocję, czy puszki..
na pewno nie placebo bo różnica bardzo duża.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kranu Wyświetlenie odpowiedziJa się połakomiłem na 8-pak Żywca w puszce w promocji w markecie.
Kwaśno-słodka woda, ale jakoś zmęczyłem ze znajomymi przy grillu.
W ramach eksperymentu kupiłem w tym samym markecie butelkę w regularnej cenie i.. ze smakiem wypiłem. Nadal nie było to jakieś wybitne piwo, ale było ok w porównaniu do tamtego czegoś.
I teraz się zastanawiam czy to kwestia gorszej partii na promocję, czy puszki..
na pewno nie placebo bo różnica bardzo duża.
Comment
-
-
Ja pijałem Żywca jeszcze w połowie lat 70tych i razem z połową Polski ubolewałem nad tragicznym pogorszeniem jego smaku spowodowanym, jak wieść gminna niosła, zakazem wypasu owiec na halach (1978- utworzenie parku narodowego w niskich Tatrach) i brakiem owczego moczu w źródełku zaopatrującym browar w podstawowy surowiec
Ale to co leja obecnie do puszek z napisem "żywiec" najlepiej można skomentować cytatem z klasyka: "pocałujcie mnie w d... pajace"Last edited by KlossJ23; 2013-10-01, 00:09.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Słomkowy, zbyt jasny. [2.5]
Piana: Piana gruboziarnista na początku średnia, bardzo szybko opadła tworząc jedynie ślad na szklanicy. [3]
Zapach: Początkowo bardzo intensywny zapach słodu potem zapach stopniowo zatraca się. [3]
Smak: Żywiec ma zawsze "swój" smak, bliżej nieokreślony, wydaje mi się, że to nuta jakichś słodów, jednakże minus za partie z widocznie wyczuwalnym posmakiem alkoholu. [3]
Wysycenie: Na początku bąbelki mkną ku górze miarowo, jednakże póżniej jest ich brak zarówno dla oka jak i na języku. [3]
Opakowanie: Żywiec podoba mi się ze względu na charakterystyczne i historyczne zestawienie pary górali. Plus za obecne wypukłe zdobienia napisami butelki, a mały minus za utratę twarzy przez "parę górali". [4]
Uwagi:
Moja ocena: [3.025]
Comment
-
Comment