W takim razie przepraszam za pomówienie. Nigdy nie piłem Żywca - Harnasia jednego po drugim, stąd oba wydawały mi się jednakowo "kukurydziane". Kiedyś może zbiorę się na odwagę by wybadać co jest faktycznie posmakiem kukurydzy a co niesłodowanego jęczmienia:P
Okocim, Harnaś
Collapse
X
-
W Okocimiu podobno używają niesłodowanego jęczmienia, a nie kukurydzy. Kukurydzę używa GŻ.Comment
-
dzisaj właśnie mam w domu mam renont kupiłem zgrzewkę harnasia, nie tylko mnie nie snakował,ekipa też sie krzywiła, już niepowiem jak głupio mi było, data ważnośći do lipca 2011 roku, powninno btyć ok śmierdział jakąś sfermentowaną kukurydzą i wogogóle nie dało sie go pić i to wszystkie 3 zgrzewki tak miały. MOże po prostu sie zepsuło. Zauważyłem żę piwo zminia swój smak jeszcze w wakacje ubiee wakacje jeszcze smakował na poziomie, ale później zdecydowanie obniżył loty, właśnie do troche takigo kukurydzianego ziemniaczanego smaku. Pewnie zbulwersuje smakoszy ale z tanich po pracy to tylko tatra albo żubr..nadają sie do piciaComment
-
Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, klarowny. Trochę za jasny. [4]
Piana: Drobnopęcherzykowa, do końca utrzymuje się warstewka na piwie. [3.5]
Zapach: Słód oraz słabiej alkohol. Inne zapachy trudno wyczuć. [3]
Smak: Smak nie najgorszy. Jest słód, ale również dziwna goryczka, na szczęście w granicach pijalności. Alkohol jest tylko uzupełnieniem smaku. [3]
Wysycenie: Wysokie, mogło być niższe. [3]
Opakowanie: Opakowanie charakterystyczne dla tego piwa. Brak podania ekstraktu oraz składu piwa. [4]
Uwagi: Piwo wypić można, chociaż znam lepsze piwa za podobną cenę.
Moja ocena: [3.15]Comment
-
Wszedłem w posiadanie uchwytu służącego do przebicia wieczka i przez pociągnięcie oraz zerwanie panelu wzdłuż linii nacięcia do jego otwarcia z napisem Harnas 2011.
Był upał i pomyślałem a co mi tam... przecież się nie otruję...
Otrzymałem zimną puszkę i rozpocząłem wlewanie zawartości do wnętrza organizmu...
Na początku ciężka słodycz i inny nieopisany smak wskazały że piwo H nie jest zbyt dobre...
Ale że chciało mi się pić to męczę się dalej naiwnie sądząc że smak może się trochę poprawić jak to bywa czasem z innymi piwami...
Po zakończeniu jeszcze przez dłuższy czas utrzymywał się /tak to nazwałem/ odruch przed wymiotny... takie jakby mulenie...
i to wrażenie przypomina mi się jak widzę puszki czy reklamy produktu H...
Wiem że H ma wielu zwolenników ale ja się do nich nie zaliczam i zwłaszcza młodych piwoszy staram się przekonać do czegoś innego za podobną cenę...
Ciekawe jakie obciążenie może nieść ze sobą wersja mocniejszaComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Przyzwoity, ale nieco za jasne jak dla mojego oka. [3]
Piana: *tu przyznaje że zawsze albo piłem z butelki/puszki, a jak piłem z kufla to szczerze mnie nie obchodziło czy się pieni. Albo nie pamiętam* [3]
Zapach: Chmielowo, słodowo, przyjemnie. [3.5]
Smak: Pierwsze pare łyków zabija wysycenie - potem prawie zupełnie znika zostawiając skisły kwaskowaty smak i dziwne uczucie w ustach, jak po cocacoli. Z puszką jest już kompletna porażka. [2.5]
Wysycenie: Oj do niczego, najpierw potężne, potem prawie brak. [2]
Opakowanie: Wstawiam '3', bo czasem można złapać piwko za friko [3]
Uwagi: Harnaś jest zjadliwy jedynie
1. W stanie imprezowym
2. W upale
3. Darowany
4. Wszystko jednocześnie
uch.
Moja ocena: [2.925]"Goolman to jest trunek boski, pisał o nim Kochanowski"Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: chyba jedyny pozytyw tego piwa, troszkę jasny ale ładny [3.5]
Piana: ujdzie, zeszła szybko ale został taki lekki kożuszek [3]
Zapach: lekko czuć alkohol, troszkę słodowy zapach [2.5]
Smak: dramat, mieszane uczucie cierpkości, wody z piwem i alkoholu [1.5]
Wysycenie: troszkę za duże [2.5]
Opakowanie: brakuje paru informacji, wizualnie prezentuje się ok [3]
Uwagi: Za taką cenę nie ma się czego spodziewać, na szczęście nie wygrałem drugiego
Moja ocena: [2.225]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, nawet ładny. [4]
Piana: Średniopęcherzykowa, trudna do utworzenia. Po dwóch minutach drobny pierścień. [3]
Zapach: Słabo wyczuwalny, lekko słodowy, raczej mało przyjemny. W tle przykry aromat, jakby mokrej ścierki. [2.5]
Smak: Strasznie rozwodniony, płaski. Wyczuwalna delikatna słodowość i goryczka, raczej z tych nieprzyjemnych. Nie wierze, że to ma 6%. [2.5]
Wysycenie: Średniowysokie. [4.5]
Opakowanie: Niebieska etykieta z Janosikiem i górami, całkiem znośne. Kapsel dedykowany też ładny. Nie ma podanego ekstraktu. [3.5]
Uwagi:
Moja ocena: [2.775]Comment
-
Harnaś to piwo nieprzewidywalne jak dla mnie (za każdym razem smakuje inaczej), czasami trafi się egzemplarz wypijalny, a czasami bardzo ciężko go dopić, nie wiem czym to jest spowodowane, w każdym razie w tej kategorii cenowej da się wypić i zapomniećLast edited by Mario_Lopez; 2011-08-17, 16:52.Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie
Ale nie o tym, bo to u Was, nie u mnie...
EBE EBEComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złocisty, odrobinkę za jasny [3.5]
Piana: Tu bardzo pozytywne zaskoczenie. Piana bardzo ładna, pęcherzyki różnej wielkości. Utrzymała się do końca picia pozostając także na ściankach kufla. [4.5]
Zapach: Delikatny słodowy, raczej niespecjalny. [2.5]
Smak: Nieco rozwodniony, jakaś tam goryczka jest, jednak słabo wyczuwalna. Nie powala na kolana, ale jak na koncerniaka i za tę cenę, to od biedy może być... [2]
Wysycenie: Na mój gust trochę za słabe. [2.5]
Opakowanie: Porażająca wręcz przeciętność, bo trudno to nazwać klasyką. W dodatku nieciekawe kolory i brak informacji o ekstrakcie. [1]
Uwagi: Harnasia ratuje jego niska cena. Poza ładną pianą nie prezentuje sobą zupełnie nic ciekawego, a pianka istotą konsumpcji piwka przecież nie jest.
Moja ocena: [2.475]Comment
Comment