Ekstr. 16%
Alk. 5,3%
Aromat -palony słód, trochę kawy
Piana - bardzo ciemna (brązowa), zdecydowanie wysoka, niezbyt trwała, prawie nic nie zostawia
Barwa - smolista, nieprzejrzysta
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - palony słód, ciut kwasku, łagodna kawowa goryczka, muśnięcie orzechowo-kokosowe. W ustach wyraźny palony i szorstki finisz.
Treściwość - pełne piwo
Seria Lubrowa I'm not Pastry mi się podoba, bo jak piszą "koniec ulepkowatych piw... nie znajdziesz w ym piwie pianek marszmaloł ani bombonierki z urodziń babci". Ale podoba tylko trochę, bo jaki głębszy sens dawać owsiany słód, który wygładza i żytni, co szoruje..., do tego i pecany i kokosy. W sumie każdy z tych elementów skutecznie tłumi inny. Za dużo tego, a smakuje w sumie klasycznie. Z drugiej strony na plus, że nie jest przeładowane. Całość niezła.
Alk. 5,3%
Aromat -palony słód, trochę kawy
Piana - bardzo ciemna (brązowa), zdecydowanie wysoka, niezbyt trwała, prawie nic nie zostawia
Barwa - smolista, nieprzejrzysta
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - palony słód, ciut kwasku, łagodna kawowa goryczka, muśnięcie orzechowo-kokosowe. W ustach wyraźny palony i szorstki finisz.
Treściwość - pełne piwo
Seria Lubrowa I'm not Pastry mi się podoba, bo jak piszą "koniec ulepkowatych piw... nie znajdziesz w ym piwie pianek marszmaloł ani bombonierki z urodziń babci". Ale podoba tylko trochę, bo jaki głębszy sens dawać owsiany słód, który wygładza i żytni, co szoruje..., do tego i pecany i kokosy. W sumie każdy z tych elementów skutecznie tłumi inny. Za dużo tego, a smakuje w sumie klasycznie. Z drugiej strony na plus, że nie jest przeładowane. Całość niezła.
Comment