Browar Gościszewo święci w tym roku 30-lecie
Bock, 16% ekstr., 6,3% alk. W składzie suszone śliwki. Chmiel: Hallertau Cascade
Aromat - na początek nuta kojarząca mi się z klasycznymi polskimi chmielami - ziemista, trochę łodygowa, potem słodowe tony suszu owocowego (rodzynki, jabłka), podpalane słody
Piana - wyższa, dość zwarta z pojedynczymi większymi pęcherzami, trwałość średnie, lekki kożuszek i koronka długa
Barwa - zamglona ciemna herbata/miedź
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - ziemisty, też troche łodygowy, goryczkowy chmiel. Na szczęście słodowa baza nie została przez niego przykryta - są tony suszu owocowego (rodzynka, śliwka) z dość wyraźnym owocowym kwaskiem, karmel, tony podpalane i na finiszu toporny, szorstki, nieco zalegający i w tym wypadku ze zbyt wysoką goryczką chmiel
Treściwość - odpowiednia koźlakowa pełnia
Ten chmiel przypomina mi polskie odmiany a nie amerykańsko-niemieckie [Hallertau Cascade to swoją drogą dziwny pomysł w przypadku koźlaka]... dziwne. No i oczywiście w przesadzonej dawce, kwasek owocowy też duży, ale już tak nie razi. Dużo się starali, żeby "ulepszyc/popsuć" piwo bazowe. Prawie im się to udało, szkoda. Piwo z potencjałem na bardzo fajnego koźlaka.
Bock, 16% ekstr., 6,3% alk. W składzie suszone śliwki. Chmiel: Hallertau Cascade
Aromat - na początek nuta kojarząca mi się z klasycznymi polskimi chmielami - ziemista, trochę łodygowa, potem słodowe tony suszu owocowego (rodzynki, jabłka), podpalane słody
Piana - wyższa, dość zwarta z pojedynczymi większymi pęcherzami, trwałość średnie, lekki kożuszek i koronka długa
Barwa - zamglona ciemna herbata/miedź
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - ziemisty, też troche łodygowy, goryczkowy chmiel. Na szczęście słodowa baza nie została przez niego przykryta - są tony suszu owocowego (rodzynka, śliwka) z dość wyraźnym owocowym kwaskiem, karmel, tony podpalane i na finiszu toporny, szorstki, nieco zalegający i w tym wypadku ze zbyt wysoką goryczką chmiel
Treściwość - odpowiednia koźlakowa pełnia
Ten chmiel przypomina mi polskie odmiany a nie amerykańsko-niemieckie [Hallertau Cascade to swoją drogą dziwny pomysł w przypadku koźlaka]... dziwne. No i oczywiście w przesadzonej dawce, kwasek owocowy też duży, ale już tak nie razi. Dużo się starali, żeby "ulepszyc/popsuć" piwo bazowe. Prawie im się to udało, szkoda. Piwo z potencjałem na bardzo fajnego koźlaka.
Comment