Nowy browar, z którym związany jest doświadczony już piwowar Marcin Semeniuk (dawniej m.in. browar Brodacz)
Ekstr. 13%
Alk. 5,2%
Niemieckie chmiele - Hersbrucker (Hallertau) i Spalt.
Aromat - chlebowo-drożdżowy, wyraźniejszy chmiel (ziołowo-korzenny i trawiasty)
Piana - średnie, zwarta, trwała, z koronką do końca
Barwa - zmętniony bursztyn
Wysycenie - umiarkowane w kierunku łagodnego (kellerowe), delikatnie musuje
Smak - chlebowo (też lekko podpieczonej skórki chlebowej)-kwaskowa (drożdże) podstawa, dużo chmielu (ziołowy, ciut łodygowy, nieco korzenności), ale że chmiele są aromatyczne (a i słodowa baza wyraźna) odczucie goryczki jest umiarkowane, choć nieco zalega w ustach
Treściwość - bardziej zdecydowana pełnia
Myślałem, że to niefiltrowany pils. Zasyp (obok pilzneńskiego też monachijski i wiedeński) pokazał, że po nalaniu wyglądał jak klasyczny keller z Bawarii. A chmielenie nadało mu "pilsowego" charakteru. Chmielone solidnie, co nadało trochę szorstkości i wytrawności piwu, co pewnie większości klientów będzie odpowiadać. Mi trochę mniej, bo "kellerowa" strona tego piwa jest bardzo udana. To jednak kwestia gustu. Będę uradowany jak wypuszczą kellerowego koźlaka Chyba że taka będzie ich nowość - Maibock.
Piwko jest naprawdę udane, solidne, rzetelne i przyjemnie się je pije. Puszka z żuławskim landszaftem w kolorach sepii kiedyś wydałaby się nieco banalna, ale na tle dzisiejszych prób artystycznych naszych kraftów o dziwo nabiera oryginalności.
Ekstr. 13%
Alk. 5,2%
Niemieckie chmiele - Hersbrucker (Hallertau) i Spalt.
Aromat - chlebowo-drożdżowy, wyraźniejszy chmiel (ziołowo-korzenny i trawiasty)
Piana - średnie, zwarta, trwała, z koronką do końca
Barwa - zmętniony bursztyn
Wysycenie - umiarkowane w kierunku łagodnego (kellerowe), delikatnie musuje
Smak - chlebowo (też lekko podpieczonej skórki chlebowej)-kwaskowa (drożdże) podstawa, dużo chmielu (ziołowy, ciut łodygowy, nieco korzenności), ale że chmiele są aromatyczne (a i słodowa baza wyraźna) odczucie goryczki jest umiarkowane, choć nieco zalega w ustach
Treściwość - bardziej zdecydowana pełnia
Myślałem, że to niefiltrowany pils. Zasyp (obok pilzneńskiego też monachijski i wiedeński) pokazał, że po nalaniu wyglądał jak klasyczny keller z Bawarii. A chmielenie nadało mu "pilsowego" charakteru. Chmielone solidnie, co nadało trochę szorstkości i wytrawności piwu, co pewnie większości klientów będzie odpowiadać. Mi trochę mniej, bo "kellerowa" strona tego piwa jest bardzo udana. To jednak kwestia gustu. Będę uradowany jak wypuszczą kellerowego koźlaka Chyba że taka będzie ich nowość - Maibock.
Piwko jest naprawdę udane, solidne, rzetelne i przyjemnie się je pije. Puszka z żuławskim landszaftem w kolorach sepii kiedyś wydałaby się nieco banalna, ale na tle dzisiejszych prób artystycznych naszych kraftów o dziwo nabiera oryginalności.
Comment