Piwo o ekstrakcie 12% wag i alko 4,7% obj.
Barwa bursztynowa nieprzezroczysta. Po nalaniu zapach i piana obiecujące, da się wyczuć nuty miodowo-owocowe i biszkopt, piana kremowa gęsta, utrzymuje się dość długo, po czym opada do obrączki, natomiast szkła piwo słabo się trzyma.
Początkowo wrażenia smakowe średnie, wydaje się, że przewaga deklarowanych nut od słodów palonych i kapka za wiele chmielu jak na wyspiarskie real ale nieco przeszkadzają, ale dla mnie gorszym elementem są akcenty drożdżowe. Z czasem jednak po lekkim ogrzaniu piwo zaczyna się składać do kupy, choć - jak to często bywa przy polskich produkcjach - równowaga została zakłócona na rzecz chmielu. Wyspiarskie piwa tego typu są znacznie bardziej gładkie.
Można powiedzieć: pierwsze koty za płoty, choć jest to drugie piwo uwarzone pod szyldem debiutującego browaru.
Barwa bursztynowa nieprzezroczysta. Po nalaniu zapach i piana obiecujące, da się wyczuć nuty miodowo-owocowe i biszkopt, piana kremowa gęsta, utrzymuje się dość długo, po czym opada do obrączki, natomiast szkła piwo słabo się trzyma.
Początkowo wrażenia smakowe średnie, wydaje się, że przewaga deklarowanych nut od słodów palonych i kapka za wiele chmielu jak na wyspiarskie real ale nieco przeszkadzają, ale dla mnie gorszym elementem są akcenty drożdżowe. Z czasem jednak po lekkim ogrzaniu piwo zaczyna się składać do kupy, choć - jak to często bywa przy polskich produkcjach - równowaga została zakłócona na rzecz chmielu. Wyspiarskie piwa tego typu są znacznie bardziej gładkie.
Można powiedzieć: pierwsze koty za płoty, choć jest to drugie piwo uwarzone pod szyldem debiutującego browaru.
Comment