Raciborskie kojarzyło mi się jako wyjątkowo paskudne piwo, które lata temu spróbowałem i na samo wspomnienie niedobrze mi się robiło. Skuszony jednak filmikiem Kopyra z degustacji, bądź co bądź sponsorowanej przez browar postanowiłem sprawdzić czy Tomek jedzie już tak mocno po bandzie czy jednak piwo jest coś warte. Podobnie jak rok temu tak i w tym mamy w tym samym markecie serię piw single hop z chmielami od Piłata z PolishHops. W moim nie było już EXP 2/20. Zostały to i Amora Preta.
11 blg, 4,5% alk.
Nie doszukiwałbym się w tym piwie jakichś mocnych akcentów. Ot poprawne, może nie aż tak goryczkowe jak to sugerował Kopyra, ale całkiem na akceptowalnym na pilsa niekoncernowego poziomie. Nie za złoty pisiąt, ale prawie 6 PLN. Tym niemniej warto.
11 blg, 4,5% alk.
Nie doszukiwałbym się w tym piwie jakichś mocnych akcentów. Ot poprawne, może nie aż tak goryczkowe jak to sugerował Kopyra, ale całkiem na akceptowalnym na pilsa niekoncernowego poziomie. Nie za złoty pisiąt, ale prawie 6 PLN. Tym niemniej warto.
Comment