Jak wynika z etykiety to koinicjatywa blogerów, szynkarzy i piwowarów przy wsparciu PolishHops, czyli chmielarzy. Napaliłem się na to piwo jak szczerbaty na suchary, bo połączenie klasyka z mocniejszym chmieleniem z polskich odmian zawsze budzi moje zainteresowanie. W sumie takie same miałem przy Król Lata Pinty...
Dla formalności: 3% alk., plato nie podane na ecie.
No i jest to grodzisz - lekki, rześki, z wędzonką jak trzeba, ale to "hoppy" jest daleko na wyrost. Jest delikatnie zaznaczona chmielowość, co jest odstępstwem od oryginału, ale to bardziej grodzisz niż hoppy grodzisz
Dla formalności: 3% alk., plato nie podane na ecie.
No i jest to grodzisz - lekki, rześki, z wędzonką jak trzeba, ale to "hoppy" jest daleko na wyrost. Jest delikatnie zaznaczona chmielowość, co jest odstępstwem od oryginału, ale to bardziej grodzisz niż hoppy grodzisz