Głubczyce, Rycerskie jasne pełne

[AaLeX]

Piwo do nabycia w sieci Dino. Alkohol 5,6%, innych danych brak. Cena 2,80zł za puszkę. Kolor ciemne złoto, klarowny. Piana obfita, jak zawsze w Głubczycach. Zapach dziwny, metaliczno-słodowy. Smak, no cóż, bardzo specyficzny. Na początek mocny metal, w tle wyraźne nuty kwasowo-goryczkowe. Dziwne, powiem szczerze. Mam sentyment do tego browaru. Za czasów studiów, z kolegami wypijaliśmy hektolitry dawnego Sudeckiego w zielonej puszce. Jeżeli ktoś lubi metaliczne posmaki (mi one nie przeszkadzają), to to piwo jest na pewno do spróbowania. Może ten mocny metal ma nawiązywać do zbroi rycerskich? Nie wiem. W dobie bezsmakowych koncerniaków, to piwo, na pewno się wyróżnia, czy na plus? To pozostawiam do osobistych przemyśleń. Chętnie przeczytam opinię innych, Dino jest praktycznie wszędzie, kupcie, oceńcie.

[Prusak]

Hm, jak na browar z bardzo średnimi, delikatnie rzecz biorąc, piwami, zadziwia mnie ta piana. Może dlatego, że rzadko obcuję z Głubczycami, Ale prawie tak jak w Czechach...

[AaLeX]

Piana to zawsze był atut Głubczyc. Jakie piwo od nich bym nie pił, każde miało obfitą i gęstą pianę.

[SupeR_PiwosZ]

Smak, no cóż, bardzo specyficzny. Na początek mocny metal, w tle wyraźne nuty kwasowo-goryczkowe. Dziwne, powiem szczerze. Mam sentyment do tego browaru. Za czasów studiów, z kolegami wypijaliśmy hektolitry dawnego Sudeckiego w zielonej puszce. Jeżeli ktoś lubi metaliczne posmaki (mi one nie przeszkadzają), to to piwo jest na pewno do spróbowania. Może ten mocny metal ma nawiązywać do zbroi rycerskich? Nie wiem.

Do BG również mam spory sentyment. Mocno utkwiły mi w pamięci piwa Brax, Hammer Mocne i Rycerskie Mocne z lat 90tych. Co do smaku to bywało różnie ale raczej na plus, zapach jak dla mnie ciężki do określenia ale wszystkie ich piwa mają tą samą nutę zapachową. Jak to określił kiedyś mój świętej pamięci dobry koleżka warzą piwo ze starych szmat hehe. Nie wiem co jest za to odpowiedzialne. Jakość słodu sama w sobie lub proces słodowania a może sposób zacierania, warzenia. Może sama woda. Rycerskie Jasne Pełne również miałem okazję próbować. I mam podobne odczucia do Twoich. Nie było to nic wybitnego ale dało się wypić bez skrzywienia ryła albo wylania do zlewu po pierwszym łyku. Bo też tak u mnie z piwami z tego browaru bywało.

[SupeR_PiwosZ]

Pomyłka z Rycerskim Mocnym. Miałem na myśli piwo warzone w Namysłowie.

[Javox]

Zło w czystej postaci

Zawartość alko 5.6%

Piana - spora, puchata.
Lacing - sporo.
Gaz - średni.
Barwa - jasne złoto.
Aromat - kwaśny słód głubczycki.
Smak - słodkawe, dziwnie smakujące owoce lagerowe, kukurydza, mała goryczka trawiasta.

Puszka nie od razu zdradza kto jest producentem. Łatwo się nabrać na nowość.

[AaLeX]

Nie czułeś metalu?

[Javox]

Ano jakoś nie... może nowy lakier dali.
Raczej miałem nastrój na Slayera czy innego Megadetha... tak mnie oszukały browarniki jedne.

[AaLeX]

Nowy lakier w Głubczycach? Raczej niemożliwe. Akurat metaliczność tego piwa oceniłem pozytywnie, zatem jeśli jej nie ma, no to atut prysł... Będę musiał znowu kupić i skosztować. Kupiłeś w Dino?

[Javox]

Taak
Data 31.03.2025