Van Pur, Blonde

[darekd]

Van Pur poszedł w "Belgię" Uwarzyli Blonda, Dubbla i Tripla.
Na ecie informacja "Belgian Ardennes yeast" i informacja na stronie:

https://vanpur.com.pl/pl/nasze-marki/van-pur-blonde/19.html

jasno informuje, że chodzi o ejla.

6,6% alk.

Aromat - słodowy, słodki, początkowo z korzennością, potem cukrowy z kandyzowanymi owocami, znikomy chmiel
Piana - wysoka, zwarta, trwała
Barwa - bursztynowo-złota, klarowna
Wysycenie - jak na styl trochę niskie, ale trochę musuje
Smak - na początek wyraźna słodycz. Potem korzenna kontra z łagodną goryczką. Słodycz jednak dominuje i trochę męczy, ma bardziej karmelowy niż owocowy profil. W ustach zostaje odrobina minimalnie goryczkowej korzenności
Treściwość - ciężkawe piwo

No jest Belgia, ale za dużo tej słodyczy. Niskie, uciekające wysycenie powoduje, że ta korzenna kontra nie ma wsparcia i ucieka po dłuższej chwili, piwo traci życie i wzrasta poczucie mdławej słodyczy. Mimo to da się wypić, alko schowane. Można byłoby to porównać bezpośrednio z Miłosławiem. Gdyby jednak ta słodycz była trochę niższa a wysycenie nieco wyższe byłoby to całkiem przyzwoite piwo i nie byłoby zbyt ciężko pijalne.

[zasada]

Można byłoby to porównać bezpośrednio z Miłosławiem.

Gdy ostatnio piłem Miło... był wodnisto-fenolowy. Sądząc z Twojego opisu znalazłyby się po dwóch stronach spektrum.
Gdzie szukać? Aldi słyszałem ma te "belgi" na półkach.

[darekd]

Gdzie szukać? Aldi słyszałem ma te "belgi" na półkach.

W Aldi nie widziałem, ja kupiłem w Auchan, a dziś widziałem w Lidlu.

[zasada]

dziś widziałem w Lidlu.

To podejde u siebie zobaczyć.

[SupeR_PiwosZ]

W Aldi trafiłem wszystkie oprócz Tripla. Więc tam też możesz sprawdzić.

[Javox]

Kod LA (Łomża)

Piana - więcej na początku potem pełna, cienka warstewka.
Lacing - trochę było.
Barwa - miedziany, jaśniejszy bursztyn.
Gaz - średni.
Aromat - mineralna "Belgia" raczej szybkiej roboty.
Smak - słodkawe, nuty belgijskie ale cukrowe, potem nieco bardziej goryczkowe.

Krok w stronę belgijskości

[marqqq]

Podszedł mi dużo bardziej niż tripel. Dubel dziś pewnie wjedzie z wieczora.
Dobrze się piło.

[zasada]

To podejde u siebie zobaczyć.

Udało się dzisiaj.

Otwarte bez syknięcia ale nagazowanie bardzo dobrze widoczne w szkle, mnóstwo drobnych pęcherzyków odrywających się od dna szklanki.
Piana całkiem spora, drobno i średnio pęcherzykowa, utrzymuje się ale słabo znaczy szkło.
Aromat nikły, owoce, owoce z cukrem, owoce z nalewki, alkohol a nawet jakieś echa rozpuszczalnika (?).
Smak także nikły, wodnisty, owoce z puszki - owoc, cukier i lekka blacha (a może to przyprawowe fenole?).

W porównaniu z blondem z Miłosławia bardziej złożony i wyraźnie po stronie estrów. Ale ogólnie obydwa piwa nie kupują mnie wcale. W porównaniu ze Strong Blondem Komesa, Van Pur jest do zapomnienia. O ile dobrze pamiętam Triple Blonde z Sulimaru - także. Sprawdziłbym jeszcze Szreniawę ale jak na złość ich Belgian Blond zniknął mi ze sklepu a wspomnienia są słabe.

[zasada]

Odświeżam Miłosławia i jest mniej wodnisty a z zapamiętanej dominacji fenoli nic nie pozostało i ma zdecydowany słodko-owocowy charakter, którym przekonuje mnie bardziej niż Van Pur.

[darekd]

Puszka: