Piwo pod tą nazwą zadebiutowało gdzieś chyba coś koło 2019 roku, ale nie miałem możliwości spróbowania przez ostatnie lata. Z tego co pamiętam zawsze był to porter bałtycki dużego kalibru i leżakowany z drewnem/w beczkach. Wczoraj miałem możliwość spróbowania z kranu w warszawskiej Pincie (ciut za zimne), a dziś z butelki (jednak ciut za ciepłe). No cóż, może jeszcze trafię w dobrą temperaturę.
30 blg, 11% alk. 0,33 l.
W butelkowej wersji nagazowanie słabiutkie, jak przy takim blg. Z kranu trochę lepiej, ale szybko się ulatnia. Przy otwarciu już czuć jakąś nutę drewna, ale głównie porterowe, likierowe akcenty. W smaku słodycz i jak ktoś lubi takie portery to trafi w punkt. W posmaku lekko taninowe, ściągające. Pozostaje ten posmak na języku - przyjemny, nie męczący, ale przy 30 blg to zdecydowanie za krótko leżał. Za 2 lata będzie dobry albo wybitny. Na razie ma potencjał.
Piłem już domowe portery powyżej 25 blg i wiem jak się wspaniale rozwijają po kilku latach. Gdyby nie cena to skitrałbym kilka butelek. Lane 29 PLN, 31 na wynos. W specjalistiku pewnie ciut taniej.
30 blg, 11% alk. 0,33 l.
W butelkowej wersji nagazowanie słabiutkie, jak przy takim blg. Z kranu trochę lepiej, ale szybko się ulatnia. Przy otwarciu już czuć jakąś nutę drewna, ale głównie porterowe, likierowe akcenty. W smaku słodycz i jak ktoś lubi takie portery to trafi w punkt. W posmaku lekko taninowe, ściągające. Pozostaje ten posmak na języku - przyjemny, nie męczący, ale przy 30 blg to zdecydowanie za krótko leżał. Za 2 lata będzie dobry albo wybitny. Na razie ma potencjał.
Piłem już domowe portery powyżej 25 blg i wiem jak się wspaniale rozwijają po kilku latach. Gdyby nie cena to skitrałbym kilka butelek. Lane 29 PLN, 31 na wynos. W specjalistiku pewnie ciut taniej.