Gobin mocny z browaru Vifling robiony dla P.G.H.
Alkohol 7% a ekstrakt 14,1 % czyli parametry te same co w mocnej odmianie piwa z Prochowic. Piana z początku gruba jednak szybko opada, kolor ciemno złoty.
Zapach na początku wydawał mi się troszkę jak by piwo było zepsute ale data ważności upływa dopiero w październiku. Smak oczywiście słodki co jest typowe dla tego browaru.
Jest to po prostu Vifling mocny tyle że pod inną etykietą.
A tak na marginesie to ostatnio czepiam się tego P.G.H. ale wydaje mi się że słusznie. Człowiek który nie zna się zbytnio na piwie kupi sobie taki produkt który mu posmakuje i będzie chciał w przyszłości znowu po niego sięgnąć. Idzie do sklepu i kupuje Gobina mocnego tyle że już nie z Prochowic tylko z Krajana bądź z Olsztyna a wtedy smak będzie zupełnie inny i może nie przypaść do gustu tej osobie. Wtedy zrazi się do tego piwa raz na dobre.
Zrozumiał bym gdyby np. Gobin z Krasnegostawu był sprzedawany w okolicach tego miasta a Gobin z Olsztyna w jego obszarze. Ale niestety tak nie jest przez co wprowadza się ludzi w błąd. Choć oczywiście dla ludzi którzy się interesują piwem i jego sprawami jest to dobre bo mogą spróbować takiego Gobina z Krajana podczas gdy piwa pod szyldem tego browaru nie docierają do ich miast.
Jeżeli namieszałem to przepraszam
Alkohol 7% a ekstrakt 14,1 % czyli parametry te same co w mocnej odmianie piwa z Prochowic. Piana z początku gruba jednak szybko opada, kolor ciemno złoty.
Zapach na początku wydawał mi się troszkę jak by piwo było zepsute ale data ważności upływa dopiero w październiku. Smak oczywiście słodki co jest typowe dla tego browaru.
Jest to po prostu Vifling mocny tyle że pod inną etykietą.
A tak na marginesie to ostatnio czepiam się tego P.G.H. ale wydaje mi się że słusznie. Człowiek który nie zna się zbytnio na piwie kupi sobie taki produkt który mu posmakuje i będzie chciał w przyszłości znowu po niego sięgnąć. Idzie do sklepu i kupuje Gobina mocnego tyle że już nie z Prochowic tylko z Krajana bądź z Olsztyna a wtedy smak będzie zupełnie inny i może nie przypaść do gustu tej osobie. Wtedy zrazi się do tego piwa raz na dobre.
Zrozumiał bym gdyby np. Gobin z Krasnegostawu był sprzedawany w okolicach tego miasta a Gobin z Olsztyna w jego obszarze. Ale niestety tak nie jest przez co wprowadza się ludzi w błąd. Choć oczywiście dla ludzi którzy się interesują piwem i jego sprawami jest to dobre bo mogą spróbować takiego Gobina z Krajana podczas gdy piwa pod szyldem tego browaru nie docierają do ich miast.
Jeżeli namieszałem to przepraszam
Comment