Gościszewo, Rycerz

[arcy]

W czwartek jadę do Gdyni! Nie wykup wszystkich, to parę osób z Poznania będzie mogło doznać podobnej co Ty rozkoszy

[abernacka]

arcy napisał(a)
W czwartek jadę do Gdyni! Nie wykup wszystkich, to parę osób z Poznania będzie mogło doznać podobnej co Ty rozkoszy

Będzie ciężko! Tylko pamiętaj patrz na datę ważności ( musi być do 15. X.).
Ps. Czy na spotkanie forumowe w sobotę wpadniesz???

[arcy]

Czy ja mówię, że masz wcale nie pić? Mi wystarczy tak z 10 butelek
Co do spotkania, to jeszcze nie wiem. A gdzie dokładnie jest ta Kwiatowa?

[ART]

przenieście się na PW z ta dyskusją albo do tematu spotkaniowego. bez odbioru!

[adam16]

Dzięki Abernackiemu miałem znów okazję unurzać usta w Tym piwie. Piłem Rycerza już kilka razy, ale ten był najsmaczniejszy. Lekko mętnawe, wyraźny zapach. Marzenie.

[abernacka]

Adamie idealnie to określiłeś! Rycerzyk ostatnio naprawdę stał się znakomitym piwkiem! Na szczęście ostatnio w Trójmieście pojawił się także w wersji beczkowej z czego jestem bardzo zadowolony.
Ps. Jak by ktoś miał ochotę na lane Gościszewo zapraszamy serdecznie do nas do Gdyni!

[abernacka]

Wczoraj miałem okazję spróbować najnowszej warki "Rycerza". I jak to najczęściej bywa, nie zawiódł mnie! Przepiękna barwa, wspaniały aromat oraz idealnie nagazowane storzyło rewelacyjne piwo. Brakowało mi tylko trwałej pianki, która po kilku chwilach niestety opadła tworząc drobny kożuszek na powierzchni.
Ps. Chyba w tym tygodniu będę musiał wybrać się na beczkowe Gościszewo .

[bury_wilk]

Pyszna przesyłka od Abernacki. Dzięki!
Kolor słomkowy, leciutko mętny. Dla mnie nieco przyjasny. Piana biała, może nie bardzo wysoka, ale za to bardzo trwała. Nasycenie średnio-duże, bąbelki walczą równo, przez cały czas. Zapach chmielowy, pobudzający, dość intensywny, z kwiatową domieszką. Smak bardzo ładnie wyważony, głównie chmielowy, posmak słodu delikatny, pojawia się też leciutka kwaskowatość. Goryczka delikatna. Etykietka ładna, może nie doskonała graficznie, ale choć pomysłowa.
Generalnie smakowało mi całkiem, całkiem. Wcześniej miałem okazję wypić ze dwa łyki tego piwa i nie były tak dobre, nastąpiła więc wyraźna poprawa.

Moja ocena: [4.325]

[abernacka]

bury_wilk napisał(a)
(...)
Kolor słomkowy, leciutko mętny.(...)

Paczkę wysłałem tobie z dwa tygodnie temu (wtedy było klarowne). A pisałem tobie żeby pić odrazu a nie czekać na pierwszy śnieg!

[bury_wilk]

Popsuć się nie popsuło, a ta nieklarowność była naprawdę znikoma. Postać musiało, bo tak wyszło
W każdym bądź razie było pysznę i jestem wdzięczny

[JAckson]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor dobry, trochę mało wyrazisty, jednak odpowiedni do tego piwa [4]
Piana: Piana po nalaniu bielutka ale dość dziurawa. Opadła szybko do półcentymetrowej warstwy. Po pewnym czasie redukuje się do nalotu ale obecnego do końca [4]
Zapach: Początkowo zapach mnie wystraszył. Jakaś nieodgadniona, niepasująca nuta. Jednak po chwili wszystko się ustabilizowało i czuć było chmiel z leciutkim, nietypowym podkładem. Ogólnie dobry [4]
Smak: Smak to wg mnie najlepszy parametr tego piwa. Apetyczny, zachęcający do kolejnych łyków. Dobrze skomponowany. Odpowiednia jak dla mnie goryczka. Smakowiite piwko [5]
Wysycenie: Nasycenie dobrze współgra ze smakiem. Tylko trochę słabo uwidocznione w pracującym piwie [4.5]
Opakowanie: Opakowanie nie najładniejsze. Butelka porysowana typu euro i goły kapsel. Etykieta ze średnim pomysłem na motyw przewodni. [3.5]
Uwagi: Piwo otrzymane dzięki koledze Abernacka. Dzięki Ci. Bardzo chętnie wypiję w przyszłości jeżeli uda się gdzieś trafić.

Moja ocena: [4.4]

[Wujcio_Shaggy]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor złocisty, klarowny, całkiem ładny [4.5]
Piana: Pieni się średniointensywnie, piana biała, drobnoziarnista, opada zbyt szybko, pozostawiając dość długi czas cienką warstewkę [3]
Zapach: wyraźny, słodowy, w mniejszym stopniu chmielowy, wyczuwalny też w tle akcent owocowy, jakby truskawka(?) [4.5]
Smak: przyjemny, zdecydowany posmak słodowy, poparty interesującą goryczką. Jak na mój gust ociupinę przysłodki, ale niewątpliwie ciekawy; obecna też jest to znana już z zapachu "truskawka". [4.5]
Wysycenie: Chyba trochę przymałe - wizualnie drobniutkich bąbelków niewiele; większe nasycenie stłumiłoby tę słodkawość w smaku [3.5]
Opakowanie: Butla Euro, złoty kapsel, pomysł na etykietę ciekawy, wykonanie niezbyt. Wyróżnia się, ale nie zachwyca. [3.5]
Uwagi: Piwo otrzymane w Świdnicy od - oczywiście - głównego dystrybutora Gościszewa na Polskę . Dzięki, kolego abernacka!
Zdecydowanie piwo warte wielokrotnego wypicia.

Moja ocena: [4.25]

[naczelnik]

Jak wszystkie piwa wykopane z mojej piwniczki, także to po terminie ważności. Ten upłynął blisko dwa miesiące temu.

Zapach niespecjalny, dziwny, niezachęcający.
Piana trzymała się początkowo długo, pozostała niska warstwa do końca degustacji.
Nagazowane dużymi bąblami, ulatującymi do samego końca. Mogłoby być ich ciut więcej.
Kolor miodowy, nieklarowne. Na dnie butelki było sporo osadu, który aby wydobyć, trzeba było porządnie zakręcić butelką w ostatniej fazie przelewania do szklanki.
Nie sądzę , że to znak czasu - przypuszczam natomiast, że piwo albo było niepoprawnie przefiltrowane albo niefiltrowane.
W smaku delikatna goryczka i łagodny słodki posmak zmieszany z kwaskowatym akcentem.

Złe nie jest, ale następnym razem wypiję od razu, coby zobaczyć czy na pewno czas mu nie zaszkodził.

Piwo to efekt marcowej wymiany z samomianowanym dystrybutorem browaru

[abernacka]

Jak wszystkie piwa wykopane z mojej piwniczki, także to po terminie ważności. Ten upłynął blisko dwa miesiące temu.
(...)

I tu zrobiłeś wielki błąd! Rycerz jest pyszny i smaczny jedynie gdy ma datę ważności! Prosze pamiętajcie o tym.

Złe nie jest, ale następnym razem wypiję od razu, coby zobaczyć czy na pewno czas mu nie zaszkodził.

Okazję do posmakowania będziesz miał juz niedługo

Piwo to efekt marcowej wymiany z samomianowanym dystrybutorem browaru

Przypominam tobie, że pierwszy raz w ten sposób nazwał mnie Wujcio

[naczelnik]

Okazję do posmakowania będziesz miał juz niedługo

Już się nie mogę doczekać

Przypominam tobie, że pierwszy raz w ten sposób nazwał mnie Wujcio

"Znowu drugi. Całe życie ciągle drugi. Nawet jak gdzieś pierwszy byłem, czułem się jak drugi, k.... "