Kormoran, Złote

[ART]

Becik już zaciera ręce aby ocenić to piwo. zatem nie pozwólmy mu dłużej czekać.

[becik]

butelka PET, piwo zakupione w jakiejs podciechanowskiej wiosce; alkohol do 5.5%, ekstr 9% wag, wysokoodfermetowane, kolor jasnosłomkowy, klarowność całkowita, słabe nagazowanie. leciutki ale przyjemny, lekko wyczuwalny chmielowy aromat, w smaku przyjemne, lekkie, doskonale gasi pragnienie i co najwazniejsze nie szumi w głowie, bardzo dobre piwo na gorące letnie dni, ładna butelka PET, araczej etykieta, 1 litr

Moja ocena: [3.55]

[Jurand]

Niestety, nie mam aż tak pozytywnych wrażeń jak Becik. Zakupione w olsztyńskim sklepie PSS-u za 3,60 - czyli 1,8/0,5 l za tak niski bailing - cena godna najlepszych browarów. Ale za ceną nie idzie jakość - kolor bardzo słomkowy, po nalaniu piana znikała w kuflu z prędkością startującego Jumbo Jeta. Samk, który przebijał się przez wyraźny posmak PETa, był bardzo taki sobie - aż żal pomyśleć, ile stracił przez opakowanie! Lekko nagazowane, wyrażnie wyczuwalny mały ekstrakt - raczej po to, by ugasić pragnienie na plaży, a nie wypić piwo. W skaliu 1-5 - max daję 2 punkty.
To piwo potwierdza moje przekonanie - PETom z piwem mówię stanowcze NIE!

[Pogoniarz]

Zakupione w Świdwinie za 4 złocisze w Pecie.Jakieś mętne i dodatkowo smakowało jak woda.Nie wiem czy to taka partia,ale te było beznadziejne.

[grzech]

Pojawiło się i na Podlasiu. Kolor słomkowy, ale jakby było nieco mętne. Piana mało imponująca, choć jej reszteczki utrzymywały się na ścianach szklanki. Nasycenie CO2 mieściło się w normie. Zapach delikatny, chmielowy. Smak dość dziwny. Obok lekkiej owocowej słodyczy pojawiała się mocna (zbyt moim zdanie mocna) goryczka. Raczej go nie powtórzę.

Moja ocena: [2.825]

[jerzy]

Trochę u mnie w lodówce przeleżało, bo kuzyn przywiózł mi je ponad 2 tygodnie temu (wielkie dzięki Marcin za wszystkie piwa!) jako jedyne (niestety) z Browaru Kormoran. Przeleżało przede wszystkim z powodu opakowania - PETów nie kocham tak samo jak petów. I do tego ekstrakt - jedynie 9% - wróży straszną cieniznę.
Ale dziś jest taki upał, że napełniłem Złotym mój dawno nie używany, największy (litrowy) kufel. No i może przez ten upał poniższa ocena jest zafałszowana?

Złote z BK mimo niskiego ekstraktu ma zadziwiająco ładny kolor. Zapach jest bardzo przyjemny. A smak - REWELACJA - nie jest ani odrobinę wodniste, smak ma wyrazisty, goryczka bardzo mile drapie gardło - uwielbiam to. Z chęcią wypił bym jeszcze jedno...

p.s. Moja ocena wyraźnie różni się od poprzedników. Może ja też ją obniżę, gdy temperatura otoczenia spadnie poniżej 30°C. Ale na razie stawiam silną 4.