Nowe piwo - odpowiedź BWM na Irish'a BK. Nazwa sugeruje, że mamy doczynienia z piwem irlandzkim.
Wrażenia - po nalaniu powstaje piana bardzo intensywna, średnioziarnista, o lekko brązowawym odcieniu. Szybko opada, na szczęście w pewnym momencie proces opadu ulega spowolnieniu.
W smaku wyczywalny doskonale palony słód, ale piwo nie jest gorzkie czy cierpkie. Może trochę za dużo słodkawych nutek, ale delikatna goryczka przyjemnie pieści podniebienie. Kolor czarno - wiśniowy, klarowny, o fajnym refleksie. Średnio nagazowane.
Ekstrakt 11,5%, alkohol 5,3% - odrobinkę za niski, przydałoby się 12,5% / 6% - poprawiłoby to mocno głębię smaku. Ale ocena ogólna walorów smakowych bardzo pozytywna - to po Bocku zdecydowanie najlepsze piwo BWM.
No i przydałaby sie lepsza etykieta - jak za cenę 2,40 możnaby sie spodziewać czegoś lepszego, niż zwykłego papieru, i do tego fatalnie przyklejonego. Brak firmowego kapsla także rzuca się w oczy.
Wrażenia - po nalaniu powstaje piana bardzo intensywna, średnioziarnista, o lekko brązowawym odcieniu. Szybko opada, na szczęście w pewnym momencie proces opadu ulega spowolnieniu.
W smaku wyczywalny doskonale palony słód, ale piwo nie jest gorzkie czy cierpkie. Może trochę za dużo słodkawych nutek, ale delikatna goryczka przyjemnie pieści podniebienie. Kolor czarno - wiśniowy, klarowny, o fajnym refleksie. Średnio nagazowane.
Ekstrakt 11,5%, alkohol 5,3% - odrobinkę za niski, przydałoby się 12,5% / 6% - poprawiłoby to mocno głębię smaku. Ale ocena ogólna walorów smakowych bardzo pozytywna - to po Bocku zdecydowanie najlepsze piwo BWM.
No i przydałaby sie lepsza etykieta - jak za cenę 2,40 możnaby sie spodziewać czegoś lepszego, niż zwykłego papieru, i do tego fatalnie przyklejonego. Brak firmowego kapsla także rzuca się w oczy.
Comment