Okocim, Roger's Pilsner

[iommi]

Czapayew napisał(a)
Puszka wali po oczach napisem "Original pilsner taste". Jak tak mają smakować orginalne pilsnery, to ja dziękuję.

Ja też dziękuję... Po degustacji Cartera z Perły wydawało mi się, że większego cienkisza trudno znaleźć, ale po spożyciu Rogersa zmieniłem zdanie.
Ale do rzeczy - miejsce zakupu - Żaba oczywiście, cena 1,69 za puchę (brrrrr...) 0,5 l.
Piana - jedyna zaleta piwa. Solidnie trzymała pion do połowy kufla osiadając przy każdej okazji na ściankach.
Co2 - w moim egzemplarzu brak. Niby jakieś bąbelki odrywają się od dna, ale pijąc mam wrażenie, że to napój niegazowany.
Kolor - trzecia herbata z jednej torebki.
Smak - nieokreślony. Nieco kwaśnawy, pozbawiony goryczki i wyprany z jakichkolwiek charakterystycznych nut. Nijaki po prostu.
Nawet najlepszej z żon nie smakowało, a ona pija cienkisze.

[Pinio74]

W swojej ocenie nie będę oryginalny. Kupiłem w Żabce w Toruniu i był to pierwszy i ostatni raz. Smakuje jak zabarwiona woda mineralna. Piwo do zapomnienia.

[GioCare]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Kolor jasny, słomkowy, typowo złoty. [3]
Piana: Piana słaboziarnista, szybko opada pozostawiając po sobie ślady na ściankach szklanicy [2.5]
Zapach: Zapach słodowy, mało wyraźna nuta chmielu. [3.5]
Smak: Słaby, piwo 3% ma bardzo słaby smak, wogóle nie czuć smaku piwa, tak jakby gazowana woda źródlana [2]
Wysycenie: średnie, lekko gazowane [2.5]
Opakowanie: Fajne. Ładny czerwony kolorek i ta nazwa ROGER idealnie pasują do tego piwa [5]
Uwagi: Piwo zakupione w Carrefour'rze w Białymstoku. Słabe piwo, nie zagości u mnie w dzienniku piwnym na długo

Moja ocena: [2.8]