Janów Lubelski, Janów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iommi
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.07
    • 1522

    #31
    becik napisał(a)
    a to ciekawe, jak byłem w Janowie to pokazano mi źródła skąd czerpią wodę, są one na tyłach browaru, a wybijającą z nich krystalicznie czystą wodę można smiało pić bez przegotowania, spróbowałem i żyję

    lasu krzyży nigdzie obok nie zauważyłem
    Cóż, odwiedziłem Janów kilka miesięcy temu i również zostałem sprowadzony do źródełka. Jak Becik łyknąłem i nie miałem komplikacji żołądkowych, powiem więcej - woda smakowała. Z tego co pamiętam najbliższy cmentarz jest ok. 2 kilometrów od browaru, tuż przy kościele stojącym przy drodze przelotowej przez centrum Janowa.
    *****************************

    Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

    *****************************

    Comment

    • kishar
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2003.10
      • 1691

      #32
      Będe musiał go jeszcze dokładnie przepytać o co chodziło tym cmentarzem?,może po prostu chciał obrzydzić mi ten browar.

      Comment

      • JAckson
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🍼🍼
        • 2004.05
        • 6123

        #33
        kishar napisał(a)
        Będe musiał go jeszcze dokładnie przepytać o co chodziło tym cmentarzem?,może po prostu chciał obrzydzić mi ten browar.
        Spytaj też co sądzi o Warce Strong. Będziesz miał porównianie
        MM961
        4:-)

        Comment

        • arno
          Kapral Kuflowy Chlupacz
          • 2004.10
          • 60

          #34
          bardzo dobre i juz!

          Moja ocena: [4.575]
          ---------------
          Ocena usunieta z rankingu.
          Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
          Art, Admin

          ---------------

          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #35
            zythum napisał(a)
            Ja potwierdzam wszystko co napisał becik. Po pierwszej wyprawie do Janowa odbyłem drugą specjalnie planując dłuższy wykend w Janowie aby pojechać na to piwo. Miałem też przyjemność pić świeże piwo prosto z rozlewu w browarze. To jest po prostu czysta poezja. Piana gruba i spokojnie można na nią położyć monetę. Trzyma się "godzinami" pozostawiając na szklance okręgi po każdym łyku. Zapach to kwintesencja piwa - słód, bardzo delikatny a jednocześnie charakterystyczny przyjemny zapach. Smak to po prostu zachwyt - mimo, że piwo należy do piw mocnych (14 procent ekstraktu i 6,8 alkoholu) to pić go można litrami bo raczej upaja niż upija. Wyczuwalna lekka delikatna goryczka a jednocześnie jak na piwo o wyższym ekstrakcie przystało piwo bardzo pełne w smaku, treściwe ale nie zalegające. Po każdym łyku kubki smakowe wołają o jeszcze. Według mnie obok Noteckiego, Lwówka, Gambrynusa absolutny przebój wśród piw nie tylko w Polsce. Wszystkie te zalety utrzymuje też piwo sprzedawane w lokalach (nie tylko pite prosto z browaru).

            Moja ocena: [5]
            Nic się nie zmieniło co cieszy.
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • Wujcio_Shaggy
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.01
              • 4628

              #36
              W ostatnich dniach wypiłem go dużo i za każdym razem było wyśmienite - i w Browarze, i w firmowym barze, i w innych barach, i przy ognisku, i nawet wlane w PETa (choć gazu i piany trochę brakowało, ale to przecież nie wina piwa).
              Kolor jest piękny, głęboki, ciemnobursztynowy. Piana obfita, wysokopienna, gęsta, sztywna i trwała, pozostaje w szklance dłużej niż piwo. Nasycenie idealne, gazuje powoli, równo i długo, drobniutkimi bąbelkami.
              Bardzo przyjemny, zdecydowany, słodowy zapach z licznymi akcentami wytrwale pieści nozdrza.
              Wyraźna, przepyszna goryczka świetnie zharmonizowana ze slodowym posmakiem, kombinacja ta wzbogacona jest lekkim owocowym smaczkiem. Smak bardzo gęsty, treściwy, wywołuje nieodpartą chęć dalszego spożywania.
              Opakowanie świetne (=beczka), firmowy bar już opisałem. Z bólem serca zmuszony jestem odjąć pół punkcika za brak firmowego szkła...

              Moja ocena: [4.975]
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

              @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

              Comment

              • bury_wilk
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.01
                • 2655

                #37
                Wypiłem to piwo dzięki twardości i poświęceniu Wujcia Shaggy'ego, który je przelał, przewiózł i nawet nie wypił!
                Z uwagi powyższe, nie powinienem oceniać opakowania, bo go nie widziałem. Dzięki obszernym relacjom ze zlotu mogę sobie conajwyżej wszystko wyobrazić i wyobraziłem sobie bardzo ładnie...
                Co do piwa, to kolor ma urzekający, złoto-bursztynowy, głęboki. Piana nie była doskonała, ale to za pewne wina ciążkich losów mojej butelki. Mimo to była biała i nawet nie zniknąła od razu. Bąbelki spore, w średniej ilości, dość leniwe, dzięki czemu czuć ich delikatne podszczypywanie, a nie sa agresywne. Zapach mógłby być wprawdzie intensywniejszy, ale i tak był ładny. Słodowy, z miłym akcentem owocowym i chmielowym. Smak wyśmienity, z jednej strony ekstraktywny, słodowy, z wielom aciekawymi nutami, z subtelną goryczką, słodko- kwaskową owocowością i nie za dużym nachmieleniem, z dugiej miękki, dleikatny i nie za ciężki.
                Mniam

                Moja ocena: [4.475]
                Lubię kiedy się zieleni
                Lubię jak się piwo pieni...

                ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                Comment

                • miros987
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2005.03
                  • 1

                  #38
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Ciemno bursztynowy [4.5]
                  Piana: Biała, utrzymująca się na kuflu [4.5]
                  Zapach: bez zastrzeżeń dla klasycznej technologii [3.5]
                  Smak: Prawidłowy bez obcych posmaków [5]
                  Wysycenie: Bez zastrzeżeń [4]
                  Opakowanie: KEG [4]
                  Uwagi: Bardzo dobre. Warzone klasycznie

                  Moja ocena: [4.3]
                  ---------------
                  Ocena usunieta z rankingu.
                  Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
                  Art, Admin

                  ---------------

                  Comment

                  • slawekkazek
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2003.01
                    • 562

                    #39
                    Piwo janowskie nadal cieszy podniebienie. Przejrzałem opinie zamieszczone powyżej i mogę się tylko podpisać. Ale kilka uwag: browar w Janowie posiada dostęp do znakomitej jakościowo wody, która paramentrami bije nawet nałęczowiankę. Można by do butelek i sprzedawać jako mineralkę (był nawet taki pomysł). Woda wypływająca poniżej browaru to ta sama woda, jednak browar posiada ujęcie głębinowe - kiedyś podjęto próbę wypompowania studni, ale miejscowa straż nie dała rady i po tygodniu zrezygnowała. Żal, że piwa janowskiego nie ma już w butelkach. To, które pojawiło się na krótko, rozlewano poza browarem, co niestety wpływało na jego jakość. Jest to bowiem piwo"wrażliwe" i jakiekolwiek błędy przy jego dystrybucji powodują obniżenie jakości. Dlatego nie zawsze sprawdza się w miejscowych lokalikach. Wystawienie kegi na słońce, nie myta pipa (standart !!!!) jakoś nie wpływa na smak (zauważcie, że nie piszę o jakości) warki (nr 1 w tym rejonie), janów (cecha dobrego piwa) traci... Niestety prawdą jest stosunek miejscowych do tego znakomitego piwa. Zwykły obrazek z okolic Janowa: w knajpie ze 20 facetów, 16 dzierży dumnie butelkę wareckiego (czyli leżajskiego !!) stronga, 2 męczy się przy lanym janowie, 2 czeka na okazję. Moja prośba o nalanie w kankę 5 l. wywołała sensację. Obrazek nr 2: po meczu miejscowej drużyny idziemy gremialnie na piwo, 29 gości zamawia warkę - 1 janów (to byłem ja, niestety). Dlatego browar z trudem idzie do przodu, bez większych inwestycji, utrzymując się z lokalnego rynku (sprzedając się generalnie po kosztach), bez szans na zdobycie rynków, gdzie zostałby doceniony. Dlatego warto czasem wpaść do Janowa, by popróbować, jak smakuje NAJLEPSZE POLSKIE PIWO !!!!

                    Comment

                    • Sylwek_R
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.06
                      • 4

                      #40
                      Wrażenie robią pozytywne opinie na temat piwa owego. Cóż, wiedzieć należy piwoszom szanowynym, że trunek ten charakteryzuje się dwulicowością, że tak się wyrażę. To co można kupić w knajpce przy browarze jest grzechu warte. Smak wyrazisty, piana gęsta, długo utrzymuje sie w szklance. To jest tzw. wersja eksportowa, ktorej w Janowie i okolicach z trudem uswiadczysz. A teraz coś na temat szerzej znanego piwa janowskiego, o którym gdzieś przeczytałem, że syf i wogóle. Taki wynalazek sprzedawany jest na różnego rodzaju imprezach masowych w pięknym Janowie. Smak ledwo wyczuwalny, a piana pojawia się chyba tylko dzięki zawartości płynu do mycia naczyń (zaprawdę jest jej niewiele). Trunek ten smakuje moze dopiero przy ósmym kuflu, gdzie o jakosć juz nie koniecznie chodzi . Jednakże wiedziec należy, że taka ilość Janowa wywołuje marne skutki dnia następnego i czyści na dwa końce. Stąd zapewne wynikają rozbieżności w ocenie janowskiego. Pewien jestem, że na 100 mieszkańców Janowa i okolic - 90 wyrazi się o nim nieprzychylnie. A więc na zdrowie w Janowie !

                      Comment

                      • pawelek59
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2003.04
                        • 195

                        #41
                        Janów

                        Piłem kiedyś Janów kupiony w barze, który miesci się w jednym z prywatnych domów (po prawej stronie wyjeżdżając z Janowa w kierunku Niska) i pomimo, że był wieziony w PET - ie ok. 300 km i nie był z "eksportowej" pijalni bardzo mi smakował.

                        Comment

                        • Sylwek_R
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2005.06
                          • 4

                          #42
                          pawelek59, byles z całą pewnością w barze u Walery . Niestety, tego baru już nie ma. To były czasy....

                          Comment

                          • zythum
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2001.08
                            • 8305

                            #43
                            Nie wiem oczywiście czy to ten sam bar ale w zeszłym roku (listopad) na pewno pilismy piwo w barze umieszczonym w domku jednorodzinnym - naprzeciwko kilka bloków i sklep blaszak, za chwilę rozjazd a przy nim hotel z restauracją.
                            To inaczej miało być, przyjaciele,
                            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                            Rządzący światem samowładnie
                            Królowie banków, fabryk, hut
                            Tym mocni są, że każdy kradnie
                            Bogactwa, które stwarza lud.

                            Comment

                            • Sylwek_R
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2005.06
                              • 4

                              #44
                              Z całą pewnością to nie ten bar:

                              1. Bar o którym mowa wcześniej w listopadzie ub. roku już nie istniał.
                              2. Przy trasie na Rzeszów (Nisko) nie ma bloków.

                              Z opisu tak trochę mogę wywnioskować o jaki bar chodzi.

                              Comment

                              • Lacriferno
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2005.07
                                • 783

                                #45
                                Taka jest prawda.

                                Najlepszym sposobem na zakosztowanie Janowskiego w pełnej krasie jest:
                                1. Wizyta w przybrowarnej knajpce, która to nie ma wśród mieszkańców dobrej opinii ze względu na niewygórowane ceny i co się z tym wiąże, klientela też często wprowadza "specyficzny klimat".
                                2. Wypad poza Janów. Wiem z doświadczenia, że im dalej od Janowa tym lepsze piwo - wersja eksportowa.
                                3. Zrzuta z kumplami na KEG-a, co tez czasem zdarza się i mi praktykować. I to jest rozwiązanie chyba njlepsze.

                                Nie polecam kupowania Janowskiego na jakichkolwiek imprezach masowych (za wyjatkiem Krasnostawskich Chmielaków). Jest rozwodnione, bez smaku i śmierdzi. A do tego jest niebezpieczne po spożyciu.

                                A tu coś na temat browaru i jego historii:

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X