Sulimar, Imbirowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Poznaniak
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.10
    • 84

    Sulimar, Imbirowe

    To chyba pierwszy konkurent Ginger's'a w "damskim" segmencie. Smakuje troszkę bardziej piwem niż napój z Kielc, ale w sumie różnica nie jest duża.
    Napój ten zawiera 4,5% alkoholu, zawartości ekstraktu browar nie zdradza. Piana opada szybko, gaz zostaje trochę dłużej.
    A zresztą nie ma się co rozwodzić - czy to w ogóle jest piwo?
  • piwo
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.08
    • 810

    #2
    To jest piwo, powiem szczerze, że z Kielc mi bardziej smakował.

    Brak piany i małe wysycenie jest bardzo widoczne.

    Comment

    • kloss
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.03
      • 2526

      #3
      Rzeczywiście jest bardziej piwne od "Gingersa" a równocześnie mniej delikatne i bardziej "ostre" w smaku.

      Comment

      • Pogoniarz
        † 1971-2015 Piwosz w Raju
        • 2003.02
        • 7971

        #4
        Zakupine w hipermarkecie w zielonej butelce 0.33l,alk.do 4.7%
        Takie słodkie jabłkowe piwko,gazu mało,pianki też.Kupione dla etykiety.


        Prawie jak Piwo
        SZCZECIN

        Comment

        • Piwofil
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2002.01
          • 907

          #5
          Piłem to piwo na przystaku za sklepem, więc nie wiem jak z pianą, ale w smaku bardzo przyjemne, dość ostre, zdecydowanie inne niż Gingers, czuć przyprawę, a nie tylko słodki ulepek, poza tym lepiej że jest w małej butelce. Nie jest to jakiś mój faworyt, bo wole tradycyjne piwa, które są lepsze i tańsze, ale myśle że jako miłą odmianę czasem wypije i to.
          www.plhaft.prv.plPiwo to to co powoduje radość w moim życiu, napędza mnie do działania i jest moją motywacją. Jedynie kobiety są lepsze od niego :DD

          Comment

          • dziku
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2002.12
            • 1992

            #6
            Od razu na wstępie zaznaczam, że nie jestem fanem tego typu piw, ale jeśli znajdę w sklepie, a nie piłem - wypić muszę. Jak do tej pory wydaje mi się, że jest to najbardziej oryginalny smakowo produkt "Kipera"
            Ocena:
            Kolor (3) - słomkowy, poprawny.
            Nasycenie (4) - dobre, gaz obecny do końca konsumpcji. Picie przyjemne, bez nagłych efektóe dźwiękowych z przełyku.
            Smak (4) - nie lubię słodkich piw. To nie jest bardzo słodkie, ale słodkawe - tak. Do tego obecne w smaku nuty cytrynowo - jabłkowe oraz czuć ostry smak imbirowy. I za to dałem czwórkę, choć amatorem takich piw nie jestem, ale jest to jedno z nielicznych polskich piw imbirowych w których w ogóle czuć tytułową przyprawę.
            Piana (2) - początkowo nawet obfita, ale szybko zanika. Szkoda.
            Zapach (4) - słodkawo cytrynowy z ostrą nutką imbiru.
            Opakowanie (4) - mała zielona butelka ze skromną, ale niebrzydką etykietką.

            W sumie - sympatyczny napój. Może to dzięki właściwemu browarowi "Kiper" rozwadnianiu piwa, tu uzyskano efekt interesujący. Zrobiono "piwo imbirowe" nie będące słodkim syropem.

            Moja ocena: [3.75]
            Dziku


            Comment

            • slavoy
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛
              • 2001.10
              • 5055

              #7
              Najbardziej piwny i jednocześnie najbardziej imbirowy z tego typu polskich gingerowatych które piłem. Taka mała buteleczka może się doskonale nadać czasem dla odmiany, ale więcej nie był bym chyba w stanie wypić.
              Ciekawą rzeczą (na plus) jest to że, choć oczywiście jedzie na popularności reklamowanego Gingersa, to nie jest jego ordynaną podróbą (jak choćby odpowiednik olsztyński), i jest od tego reklamowanego zdecydowanie bardziej strawne
              Attached Files
              Dick Laurent is dead.

              Comment

              • Makaron
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2003.08
                • 2107

                #8
                Całkiem niezły napój piwny Na letnie upały rewelacja
                "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                Comment

                • piwowar2
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2001.11
                  • 588

                  #9
                  Nie lubuje sie w tych piwach, ale w przeciwienstwie do Imbira z Jablonowa ten Imbir jest znacznie wyrazniejszy w smaku. Wyraznie czuc imbir i ogolnie nadaje sie do picia.

                  Comment

                  • bury_wilk
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.01
                    • 2655

                    #10
                    Takie trochę dziwadło. Kolor słomkowo wodnisty, zdecydowanie za jasny. Piana biała, gęsta, drobnoziarnista, robi dobra pierwsze wrażenie, potem chyba zawstydzona znika. Gazu w sam raz; pęcherzyki drobne i nie za dużo. Zapach niezbyt intensywny, choć trochę czuć imbir, owoce i chmiel. Co do smaku, to cóż... Na duzy upał na pewno dobrze orzeźwia. Goryczki właściwie nie ma; dominuje posmak słodkawo-kwaskowaty. W sumie, to nawet to jest smaczne, ale w kategorii lemoniada. Opakowanie średnie. Jest jakiś pomysł, dobrze się prezentuje żaglowiec, ale całość piorunującego wrażenia nie robi.

                    Moja ocena: [3]
                    Lubię kiedy się zieleni
                    Lubię jak się piwo pieni...

                    ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

                    Comment

                    • Twilight_Alehouse
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2004.06
                      • 6310

                      #11
                      Mam nadzieję, że ocena nie zostanie sztucznie zawyżona przez fakt, że Imbirowe posłużyło mi do spłukania ohydnego posmaku pozostawionego w gardle przez Stronga z Browaru Mazowieckiego...
                      Puszka ładna. Schludny, skromny rysunek. W sumie żaglowiec nie kojarzy się zbytnio z imbirem (chyba że chodzi o dzielnych żeglarzy rnsportujacych przyprawy z Dalekiego Wschodu), ale całośc mi się podoba.
                      Kolor cytrynowy, za jasny jak na domniemany po zawartości alkoholu ekstrakt.
                      Piana niska, szybko opada i znika prawie zupełnie.
                      Zapach przede wszystkim imbirowy, za co duże brawa! W tle kryje się odrobina chmielu, ale duży plus za oryginalność.
                      Nagazowanie ciut za słabe.
                      W smaku imbir jest bardzo silny, nie to co w Gingersie z Belgii, w którym trzeba się bardzo wytężać, żeby go wyczuć. Daleko za imbirem kryje się posmak słodowy.
                      Brawa za to, że naprawdę da się w komercyjnym browarze stworzyć piwo, które jest naprawdę porządnie imbirowe. Nie lubię szastać wysokimi ocenami, ale swojej kategorii Imbirowe jest świetne.

                      Moja ocena: [4.075]

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.01
                        • 4628

                        #12
                        Nieczęsto sięgam po piwa z gatunku "aromatyzowane", albowiem nie przepadam za takowymi. Zwykle kupuję jakieś dla Żony i "przy okazji" próbuję. Tym razem Żona jakoś nie miała ochoty na napój imbirowy, toteż spożyłem sam.
                        Kolor jasny, trochę żółtawy i blady - ale ujdzie.
                        Co do piany, to pełne zdziwienie - w odróżnieniu od Szanownych Przedmówców - "moja" piana była wysoka, gęsta, drobnopęcherzykowa i trwała; zupełnie jakby z pszeniczniaka...
                        Nasycenie w miarę niezłe - liczne, szybkie bąbelki średniej wielkości.
                        Zapach dość silny, głównie czuć kwaśne jabłka, ale również wyczuwalne nuty chmielowe i imbirowe.
                        Smak dość ciekawy, głównie owocowy, kwaskowy, do tego lekki słodkawy posmak, gdzieś tam czuć goryczkę i imbir, zwłaszcza pod koniec spożycia.
                        Butelka 0,33, zielona, etykieta niebrzydka, ale przez nadmiar czerni ciut mało czytelna.
                        Dla mnie najlepsze ze wszystkich "imbirowych" (choć niewiele ich w sumie próbowałem).

                        Moja ocena: [3.625]
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • pk27209
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2005.10
                          • 1

                          #13
                          Eksportują je na potęgę do Chin. Wiedzieliście o tym?

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X