Żnin, Leszek

[sopista]

Zainspirowany dyskusją nad Pałuckim postanowiłem jednak oddzielić od tych opinii Leszka.

Piłem go pierwszy raz dwa lata temu (wówczas etkieta z żółtymi paseczkami). Parametry 12,1 / 6,2.
Przyznam się, że wówczas nie wzbudził mego entuzjazmu.
Tym razem zajeżdżając do browaru w drodze do Bytowa otrzumałem etykiety i kilka butelek Leszka z etykietą wydaną z okazji 100 lat browaru.
Całkowicie inne piwo. Po masowych produkcyjniakach urzekło mnie zapachem, smakiem i brakiem czegokolwiek co mogłoby zakłócić tę harmonię.
Zresztą to nie tylko moja opinia. Testowaliśmy je na urlopie w większym (niż moja osoba) towarzystwie i zdania były jednakowo pozytywne.
Obecnie będzie zmieniana etykieta i butelka.
Smak i jakość mam nadzieję pozostanie ta sama.

[Małażonka]

Będąc przy okazji parę dni temu w browarze, miałam okazję próbować to piwo przed pasteryzacją. I dopiero to było PIWO. Pasteryzacja bardzo niekorzystnie wpłynęła na smak (przede wszystkim na goryczkę), choć nadal "Leszek" należy do niezłych piwek

[sopista]

Lezsek1

Do wcześniejszego opisu załączam pierwsze opisywane piwko.

[sopista]

Leszek2

I następne.

[sopista]

Leszek3

I rozwojowe.

[Ahumba]

Jak chcesz zaplusować u Arta zamieść te skany w dziale kolekcjonerstwo

[dziku]

Ahumba napisał(a)
Jak chcesz zaplusować u Arta zamieść te skany w dziale kolekcjonerstwo

Na razie to sobie u Arta "nagrabił"
Teraz pozostaje spokojnie czekać na "wytyk służbowy"...
Też to kiedyś miałem...

[sopista]

Cały czas ,próbuję przynajmniej tą trzecią (bo pierwsze dwie jak się okazuje już tam są) , ale mi to nie wychodzi.
Nie chcą się oddzielić kontra i krawatka od głównej.
Nie bardzo mam na czym to "pokroić"
Ale wieczorem w domu się porawię.

[Ahumba]

sopista napisał(a)
Cały czas ,próbuję przynajmniej tą trzecią (bo pierwsze dwie jak się okazuje już tam są) , ale mi to nie wychodzi.
Nie chcą się oddzielić kontra i krawatka od głównej.
Nie bardzo mam na czym to "pokroić"
Ale wieczorem w domu się porawię.

wyślij mi to na pocztę z załącznikiem to obrazek Ci potnę i zwrócę a załącznik wypiję

[yendras]

Po degustacji "Pałuckiego" jakiś rok temu nie pałałem szczególnym sentymentem do Browaru Żnin, ale przejeżdzając przez to miasto kupiłem na spróbowanie "Leszka" (1,60 zł / 0,5 l). Wrażenia diametralnie różne niż po "Pałuckim": ładna piana, apetyczny zapach, znakomity smak - bardzo harmonijny i delikatny, kojarzący się z "Książęcym". Pycha.

[dziku]

Zakupiłem przy okazji pobytu na Festynie Archeologicznym w Biskupinie Na imprezie piłem wersję laną, a do domu kupiłem butelkową - w celu dokonania szybkiego porównania. Bardzo sympatyczne piwko.
Kolor (4) - w obu wersjach na ocenę dobrą. Ciemnozłoty, cieszący oko.
Nasycenie (3,5) - ponad dostateczne, za to na pewno uzyskane w sposób naturalny. Odczuwalne do kończa konsumpcji, ale nie prowokujące do pobekiwań podczas picia.
Smak (4) - oby zawsze im wychodziły takie warki (lub lepsze). Piwo o charakterystycznym słodowym smaku z bardzo delikatną goryczką. Nie jest słodkie, a nawet słodkawe. Przez to ów słodowy smak staje się wytrawny i bardzo mi odpowiada. Piwo to jest delikatne i bardzo ładnie wchodzi. Moim zdaniem jest to inny smak niż piwa "Pałuckiego" z browaru Żnin. Inny - właśnie przez prawie nieobecną goryczkę. W Pałuckim jest ona silniejsza.
Piana (3,5) - dałem w końcu 3,5 bo początkowo obfita i równa piana spada w końcu do zera, ale też nie czyni tego w tempie ekspresowym.
Zapach (4) - po otworzeniu butelki bardzo intensywny i miły zapach słodu. Podczas picia piwa zapach ten obecny jest w kuflu i miło harmonizuje ze smakiem trunku.
Opakowanie (3) - dostateczne, zbyt dostateczne jak na niezłe w sumie piwo.

W sumie: jak wiosną znów będę w Żninie to nabędę mały zapasik do kolejnych testów. Szczególnie, że piwo to jest w żnińskich sklepach bardzo tanie. Bo na Festynie to trochę przegięli z ceną. Kosztowało 3 zł (bez kaucji), a w sklepie jest poniżej 2 zł. I tak - polecam.

Moja ocena: [3.875]

[Pogoniarz]

Stało się!Wypiłem Leszka!Na szczęście wypicia tego nie muszę się wstydzić.
Po otworzeniu piwka i nalaniu piwka do szklanki wyczułem intensywny drożdżowo-słodkawy zapach,raczej niespotykany dotychczas przeze mnie.Barwa prawie złota(duży plus przy tej zawartości ekstraktu.Gaz raczej słaby.Pianka drobnoziarnista, krótkotrwała,pozostawiła po sobie pierścień do końca i resztki na całej szklance.
Opakowanie bączek z ładną etykietą,ale brak kontry i krawatki,kapsel czarny pp.
Smak-bardzo łagodny,czuć maksymalnie 11%ekstraktu,ale jestem zachwycony tym leciutkim słodkawym posmakiem.Po każdym następnym łyku ma sie ochote na wiecej i wiecej...a butelka była niestety króciutka.
Dziku-wielkie dzięki!

Moja ocena: [4.425]

[slavoy]

Siedzę nad nim od pół godziny i kombinuję jak napisać, że wcale mi za bardzo nie smakuje. No i cały czas nie mogę dobrać odpowiednich słów do opisania smaku. Na mpewno jest to piwo charakterystyczne i niebanalne w swoim smaku, ale kompletnie nie w moim guście. Pałuckie smakowało mi o wiele bardziej.
Absolutnie subiektywna ocena: 3.

[slavoy]

PS
Zdjęcie wyszło trochę niefortunnie. W rzeczywistości piwko nie jest takie czerwonawe.

[lzkamil]

Sprobowałem dzięki niezawodnemu Dzikowi - dzięki!
Złocisty kolor (4), nagazowane jak trzeba, pod koniec trochę tych bąbelków ubywa (4.5), gęsta i całkiem trwała piana (4).
Zapach specyficzny i bardzo przyjemny, chmielowo-słodowy z czymś nieokreślonym ale fajnym (4)
Smak - minimalna goryczka przechodząca w wyraźny, dominujący słód - piwo z charakterem, zdecydowanie się wyróżnia od masówki (4.5)
Opakowanie - bączek 0.33 l, etykietka przyzwoita (3.5)
Ogólne wrażenie - gorąco polecam!

Moja ocena: [4.2]